Jak przestawić koty na normalne żywienie?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 05, 2008 8:26

No tak...ale jak sie maja puszki do naturalnego jedzenia?
Na moje oko nijak...przecietna puszka to ok 10 - 20 % miesa i reszta soja i dodatki zbozowe przeciez.
A w naturalnym jedzeniu, jak dla mnie, chodzi o wyeliminowanie tych dodatkow, zeby kot spozywal tyle mniej wiecej miesa co w naturze czyli nie mniej niz jakies 80-90 %, a dodatkami ma byc nie zboze (no moze odrobina ryzu) tylko warzywa.

Chyba , ze chodzi nie o karmienie naturalne, tylko o odstawienie suchych karm.
Ostatnio edytowano Śro mar 05, 2008 9:11 przez Kazia, łącznie edytowano 1 raz

Kazia

 
Posty: 14027
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 05, 2008 8:55

Kochana Kaziu. Mieszasz stopniowo jedzenie normalne z puszkowym, żeby kocia nie zastrajkowała. Stopniowo i powolutku dajesz coraz wiecej swojego jedzonka az w koncu kicia je w większości domowe. A co do gotowych karm, to uważam że mimio wszystko są takm jekies zbilinsowane witaminy których nie ma w rybach czy kurczaku. I na odklaczanie są też rzeczy tam.

blumek

 
Posty: 186
Od: Śro lut 20, 2008 11:57

Post » Śro mar 05, 2008 9:22

A propos BARFa. Też swego czasu sporo o tym czytałam i chciałam koty na to przestawić. Ale okazało sie, że to niekoniecznie ja sama mam przygotowywać żarełko, a raczej kupować kolejne paczki "zbilansowanego", gotowego jedzenia. Przesiedziałam na stronach dr Billinghursta kawał czasu, bo naprawdę podobał mi się pomysł karmienia zwierząt surowym. Potem jednak doszłam do wniosku, że znowu chodzi o nabijanie kasy innym, i już nigdy do tego nie wróciłam. Czy ktoś z Was stosuje BARF, ale własnoręcznie przygotowany? Jeśli tak, to jak? Jak to wychodzi finansowo?
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Śro mar 05, 2008 9:36

Przeczytałam w książce "Homeopatia w leczeniu kotów" o karmieniu kotów i były tam sugestie, że do właściciela należy wybór czy karmi kota gotowymi karmami czy gulaszem najlepiej wołowym. Przepis: mięso wołowe, wątroba, serce, nerki lub płuca do wyboru, z tym że płuca są małowartościowe, płatki owsiane.
Robiłam już takie danie moim kotom (bez płatków bo by mnie wyśmiały i bez nerek bo jakoś mi się źle kojarzą) i jeden się zajada, drugi jak narazie liże i rozkłada po bokach miski, a trzeci wybiera serce i mięso. Myślę że jak będę im systematycznie podawać to się przekonają. I tanio takie coś wychodzi.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro mar 05, 2008 9:41

Shunia pisze:A propos BARFa. Też swego czasu sporo o tym czytałam i chciałam koty na to przestawić. Ale okazało sie, że to niekoniecznie ja sama mam przygotowywać żarełko, a raczej kupować kolejne paczki "zbilansowanego", gotowego jedzenia. Przesiedziałam na stronach dr Billinghursta kawał czasu, bo naprawdę podobał mi się pomysł karmienia zwierząt surowym. Potem jednak doszłam do wniosku, że znowu chodzi o nabijanie kasy innym, i już nigdy do tego nie wróciłam. Czy ktoś z Was stosuje BARF, ale własnoręcznie przygotowany? Jeśli tak, to jak? Jak to wychodzi finansowo?


Tu na forum BARFowe koty ma Bonkreta. Ja mam psy, kiedys karmilam tak koty ale potem poszlam na latwizne i piekne hasla o zbilanosowaniu, czego teraz bede zalowala bardzo dlugo.
Finansowo u psow wychodzi w porzadku (mam dwa x40 kg) - w cenie "dobregp" suchego. Tylko psy sa latwiejsze, z kotami jeszcze nic nie powiem bo sie dopiero drugi tydzien wdrazamy i szukamy rozwiazan.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15659
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro mar 05, 2008 9:45

kalair pisze:Hmmm, a dlaczego przeszkadza Ci, że pies wypija dużo wody? 8O
Prawidłowo. I jedzenie dobrej jakości karmy-suchej, ewentualnie puszkowej jest najlepszym wyjściem dla kota. To dobrze zbilansowane jedzenie, jakiego nie zapewnisz żywieniem naturalnym, jak to ujęłaś..


Mój kot się odżywiał wyłącznie zbilansowanym jedzeniem (dobrej jakości sucha karma)-teraz ma poważne i przewlekłe problemy zdrowotne (zapraszam na mój wątek).
Wet. sama mówiła,że to może być przez suchą karmę.
Też jestem zainteresowana przejściem z suchego na mokre,naturalne.
Wiem,że będzie ciężko.
Moja koleżanka zawsze karmiła swoje koty naturalnym jedzeniem i nie miały kłopotów zdrowotnych.
Poza tym trochę dziwne,że kot karmiony suchym jedzeniem potem nie tknie np.pysznego świeżego mięska,szynki itp.
Muszą coś dodawać do tych karm.

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro mar 05, 2008 9:46

O, to się świetnie składa, jeśli nie masz nic przeciwko temu to poczekam aż już będziesz mogła mi coś opowiedzieć o kotach na BARFie. Chętnie posłucham kogoś na żywo, a nie reklam ze stron netowych 8)

EDIT: To do Liwii było...
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Śro mar 05, 2008 10:14

Może ktoś podrzuci jakiś link do strony,gdzie dokładnie jest napisane co i jak dawać kotu ,jeżeli chodzi o naturalne żywienie.
Czy jest jakaś specjalna dieta naturalna dla kotów z SUK-em?

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro mar 05, 2008 10:26

Karmienie wyłącznie naturalnym jedzeniem to kwestia niemal naukowa :wink: Trzeba to robić naprawdę mądrze. Dlaczego? Bo jeden z kociaków, które oddałam do nowego domu, naturalnego karmienia o mało nie przypłacił życiem. Kicia była bardzo chora, weci już nie wiedzieli co jest i wymyślili FIP oczywiście, wtedy odesłałam domek do swojej wetki i okazało się, że kociak ma straszne niedobory - efekt karmienia naturalnego. I ta wstrętna, sucha, zbilansowana karma wyleczyła ją całkowicie :wink: Serio.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro mar 05, 2008 10:31

Jana - z ciekawosci - czym ci ludzie karmili kociaka? I po jakim czasie wyszly tak straszne niedobory? Widoczne w krwi czy "golym okiem" Bardzo bylabym wdzieczna za odpowiedz, lepiej uczyc sie na cudzych juz popelnionych bledach niz na popelnianych przez siebie.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15659
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro mar 05, 2008 10:42

No wlasnie ktos tu wspomnial o tym ,ze typowi suchożercy czyli jak moj Ebi ,ktory najchetniej jadlby tylko sucha karme nic innego do pyska nie chce wziac .Puszki są be . Nawet surowe mieso jest dla niego be . Jak dla mnie to pierwszy kandydat do problemow nerkowych . Od wczoraj dostają karme wczesniej namoczoną w przegotowanej wodzie . Glod zmusil je do zjedzenia . Faktem jest ,ze zjedli polowe tego co zawsze ,ale to juz bylo nasączone woda a po jedzeniu jeszcze popili wode wiec i tak niezle .

Ale mam pytanie...czy produkty zbożowe są im potrzebne czy wystarczy mięso ,jakies warzywko ,oliwka ? A jak warzywa to jakie oprocz marchewki?

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro mar 05, 2008 10:42

Co to jest BARF????
Ktoś pisal o mięsie z marketów - no więc nie kupuję mięsa w marketach tylko w zaufanym dobrym sklepie mięsnym. Mięsa z marketów nie chcą. Jak czasem zdarzało mi sie kupić w markecie to był strajk. Tak mnie to zastanowiło, że dla siebie też tam nie kupuję.
Jedyne co robię dla zbilansowania pozywienia to poza normalnymi dodatkami trochę suchego.
A koty mają się niexle tfu, tfu trzy z nich są leciwe

Takich pięknych, olbrzymich wypasionych kotów jakie były u moich dziadków dawno juz nie widziałam, wszystkie żarły mięso, no może sobie dietę uzupełniały w ogrodzie. Ale nikt wtedy nie słyszał o bilansowanu karm, a koty były jak tygrysy, albo inne lwy :wink:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 05, 2008 11:02

Bardzo fajny temat i muszę napisać coś co kiedyś ,jak bylam bardzo piękna i bardzo młoda powiedział mi stary,doświadczony weterynarz.
przy zapytaniu jak żywić futra powiedział tylko tyle:Proszę się zastanowić co mogły by jeść zwierzęta na wolnośći .Mam wrażenie że to właśnie jest klucz do zdrowego i naturalnego żywienia ,(coś w rodzaju BARF-u).Pewnie,że wygodniej i szybciej jest podać gotowca ale....

olek73

 
Posty: 188
Od: Śro sty 09, 2008 18:44
Lokalizacja: ŁÓDZ

Post » Śro mar 05, 2008 11:06

U kociakow zdarza sie, ze nie przyswajaja wapnia.
Moze to sie przydarzylo kociakowi Jany?
Moze sie to objawiac nawet bardzo dramatycznie, z niechodzeniem calkowitym, wysoka goraczka, bolesnoscia przy najlzejszym dotyku, mikrozlamaniami widocznymi pozniej na RTG, krzywymi lapkami.
Najlzejsza postac to kekka kulawizna mijajaca calkowicie i bez nastepstw po podaniu wapnia w injekcji, wielokrotnym.
Wiekszosc wymienionych objawow mija po podaniu wapnia w injekcji, wielokrotnym i przez ladnych kilka tygodni, oraz rownoczesnie wit D 3.
Jednakze, moja teoria jest taka, ze te zaburzenia nie sa wynikiem zlego zywienia, tylko osobniczego zlego przyswajania wapnia z pozywienia przez konkretnego kociaka. Podlug mnie, takiemu kociakowi nie pomogloby najlepiej zbilansowane zywienie, bo on po prostu tego wapnia nie przyswaja...lub przyswaja bardzo slabo.
Poniewaz inne kociaki karmione rownolegle dokladnie tym samym, zazwyczaj maja sie swietnie.

Jakakolwiek bylaby tego przyczyna, ja uwazam, ze koty karmione naturalnie powinny dostawac dodatki witaminowo-wapniowe. A kociaki juz w szczegolnosci, zawsze dodatek wapnia.

Kazia

 
Posty: 14027
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 05, 2008 11:07

Ano wlasnie...kiedys koty na wsi żarły mięcho ,pily mleko prawie prosto od krowy i dozywaly sedziwych lat w zdrowiu . TYlko jak zmusic Ebiego ,żeby raczyl zjesc mieso? :( Te cholerne chrupki dzialaja na niego jak narkotyk .
Nie ma chrupek= nie ma życia :evil:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bells, Blue i 80 gości