Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Blond Tornado pisze:Trzeba leczyć i mieć nadzieję na poprawę. Na martwienie się nie ma co tracić energii
kot w bucie pisze:ja mimo to niestety jestem za usypianiem takich zwierząt
- proponuję zastrzyk u weterynarza
kot w bucie pisze:ja mimo to niestety jestem za usypianiem takich zwierząt
- proponuję zastrzyk u weterynarza
esza pisze:kot w bucie pisze:ja mimo to niestety jestem za usypianiem takich zwierząt
- proponuję zastrzyk u weterynarza
Najlepiej iśc po najmniejszej lini oporu![]()
Tu przykład kota do uśpienia wg powyższego cytatu
a tu ten sam kot po wyleczeniu
Na szczęście byli tacy, którym się chciało chcieć mu pomóc.
edit.
Sorki, za offa, ale to dla przykładu.
Jakby ktoś nie wiedział to jest Szarek, którego historia jest na wątku bytomskich kotów.
kot w bucie pisze:
i to ja chciałem go usypiać?
gdzie kiedy, nie pamiętam
kot w bucie pisze:ja mimo to niestety jestem za usypianiem takich zwierząt
- proponuję zastrzyk u weterynarza
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Szprocik i 63 gości