dwie biało-czarne: ciapka i bez-ciapka - to się ponoć lizały? siostry? może i siostry, ale rodzeństwa lubią się kłócić

Wieczorem rozstawiłam jeszcze 4tą klatkę i rozluźniłam dziewczynkom - do nowej dałam te siostry. W nocy musiałam je rozdzielić. Kilka razy były w pokoju jakieś wojny, w końcu byłam już pewna, że to one. Bezciapka koło 4ej wylądowała w transporterze, ja poszłam spać dalej. Teraz dałam ją do reszty kotek. Ciapka jest sama. Coś jej dodam. Ale chcę jeszcze zobaczyć czy bez-ciapka się nie będzie awanturować w stadzie.
Wielkie kocurzysko słodkie i ... wściekłe, że zamknięte

przez noc wciągnął do klatki połowę folii i gazet z pokoju

Dwa kocurki zalęknione, ale grzeczniutkie. Ciapka kartonową kuwetę porwała na strzępy. Pewnie z braku siostry do rwania

Bez-ciapka uciekła z transportera i kupkę zrobiła oczywiście na zwiniętym dywanie. Na szczęscie nie ma biegunki

Pozostałe 5 kotek - w różnym stopniu miłe i zalęknione, potrzeby fizjologiczne wszędzie wykluczając kuwetę - ale w kuwecie zawsze leży jakieś futro, więc pewnie dlatego. Czarno-ruda szylcia b.przyjazna, tri się boi. Czarno-biała cudna, ale zwiewa od ręki.
wesoło
a w lecznicy jeszcze rudy kocur, przecudny czarny kocur i nie wiem ile jakich jeszcze...