Bonzo [']/Maciek,Kostek,Balbi - koniec tymczasowania ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 14, 2007 13:58

reddie pisze:
desi pisze:Co do choinki: co roku mamy małą, metrową, sztuczną, ustrojoną w łańcuchy z papieru, masę solną i pierniki w kształcie owadów i dinozaurów, ewentualnie plastikowe jabłuszka i słomiane i drewniane figurki. Szklanych bombek i włosia anielskiego nawet nie posiadamy :lol:

Zwizualizowałam i oświadczam - ja też chcę taką choinkę :)Zwłaszcza takie pierniki!


Ja bardzo lubię wysokie choinki 8) Atmosfera jest dla mnie trochę bardziej świąteczna :D Do tej pory zawsze miałam sztuczną, ale w tym roku będzie żywa :dance: :dance2: Tylko myślę co to będzie za drzewko :roll:

Cinnamoncat

 
Posty: 2674
Od: Pon lis 07, 2005 19:49
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt gru 14, 2007 16:51

Kocicania - polecam sosnę. Nie gubi igieł, a nawet jak jakaś igła spadnie to jest długa. Może stać nawet 1,5 miesiąca. I przepięknie pachnie :) No i gałązki nie są przy samej ziemi jak w świerku, a igły są kłujące - moja rodzicielska kocica sosnę dostojnie ignoruje :)

Jestem po rozmowie z mamą. Jest średnio dobrze. Trochę się nasłuchałam o odpowiedzialności finansowej i o ogromnych kosztach, zwłaszcza przy dwójce zwierząt. A z czego opłacimy weta, a jak dzieci zachorują ciężko itp itd. Nie chciała wierzyć że dodatkowy kot to tylko ok 30 zeta miesięcznie więcej, tyle że przy szczepieniach koszty są x2. Już nie miałam siły zbijać jej argumentów. Jak obcy marudzą to nie przejmuję sie aż tak, ale jednak od najbliższych to boli :( Ale moja mama jest jednak specyficzna, mam nadzieję ze z czasem jej przejdzie.
Obiecałam, że fakt iż bierzemy koty nie znaczy automatycznego ignorowania Nali, że kocica w razie rodziców sanatorium zawsze ma u nas miejsce, najwyżej będzie w osobnym pokoju... ale nie wiem czy dotarło.

Zastanawiam sie tylko czemu wszystkich najbardziej porusza fakt, ze kotów będzie sztuk 2 a nie jeden. Nadal mocno trzyma się pogląd że koty to samotnicy.

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 15, 2007 17:36

Właśnie przebrnąłem przez poprzedni wątek i postanowiłem się dołączyć do dyskusji. Po części to właśnie ja jestem odpowiedzialny za to podwójne zakocenie. ;) Po części, bo widzę, że sporo zachęt popłynęło stąd.

Po pierwsze: należą się Wam ogromne podziękowania za opiekę nad ogonami. Mam nadzieję, że u nas oba będą miały przynajmniej takie same warunki społeczno-mieszkaniowe jak dotąd. No, może z małym wyjątkiem – raczej nie przewidujemy kotów przechodnich.

Po drugie: w moim rodzinnym domu średnia ilość kotów była zwykle grubo powyżej 2. Wychowała mnie najpierw jedna kotka, do której później dołączyła jej córa. Potem przez pewien czas był z nami tylko jeden ogon. Oczywiście poza momentami, gdy ogon uciekał przez lufcik i wracał po 2-3 miesiącach obdarzyć nas 4-8 kociętami. ;)
Później moja rodzicielka zakochała się w persach. Skończyło się na hodowli i wyjazdach na wystawy. W „krytycznych” momentach biegało po domu 3-4 dorosłe koty i ponad tuzin małolatów. Aha, z białych persów wyszły oczywiście wszystkie inne kolory, łącznie z kruczoczarnym, krótkowłosym i długonosym kocurem. ;)

Tak więc myślę, że oba ogony będą zadowolone i dwójka małych ludzi nie będzie im zbytnio przeszkadzać. Zakamarków jest całkiem sporo a i powierzchni położonych powyżej pewnego poziomu też się trochę znajdzie. Tylko trzeba dostęp jakiś zrobić do wyższych partii mieszkania.

Yano

 
Posty: 21
Od: Sob gru 15, 2007 16:12

Post » Sob gru 15, 2007 23:33

Witamy na forum i cieszymy sie z wizyty. Mam nadzieję, że wstawicie tutaj fotki drapaka własnej konstrukcji?
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Nie gru 16, 2007 4:53

Yano, witaj na forum :)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 17, 2007 9:59

Zostało pięć dni.

Choinka ubrana i przywiązana do regału i do taboretu na którym stoi ;) Od razu zrobiło się świątecznie w domu!

Lada dzień piekę z dziećmi pierniki i się zastanawiam czy mogę powiesić je na choince czy będą kusić kocie towarzystwo?

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 19, 2007 13:50

Mam już całą kocią wyprawkę. Pozostało tylko poustawianie wszystkiego w odpowiednich miejscach i dom gotowy do zakocenia.

Z parapetów poznikały zbędne bibeloty, wszystko zdaje się czekać na nowych lokatorów.

Czy jest jeszcze coś o czym powinnam pamiętać przed sobotą?

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 19, 2007 14:32

to już w sobotę :D

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 21, 2007 18:18

to JUŻ jutro!

Chyba zaczynam panikować, mąż uważa że dostaje kocio-kwiku próbując wszystko uszykować na tiptop, a z racji zamieszania świątecznego tiptop nie będzie co sprawia ze jeszcze bardziej się nakręcam i tak w kółko :)

A na dodatek właśnie zepsuła sie nam pralka więc pranie które miało być jutro wyprasowane i złożone, będzie malowniczo porozwieszane po całym domu ;)

Postanowiliśmy nie ruszać klatki szczurki z komody - może koty się nią nie zainteresują, jakby jednak - zostanie przeniesiona do zamykanego pokoju.

proszę o kciuki by chłopcy z Inowrocławia jak najszybciej się u nas zadomowili!

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 21, 2007 18:28

myślę, że wszystko gotowe na przyjęcie chłopaków :ok:
to będą wspaniałe święta :D

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 21, 2007 22:23

Ja proponuje przygotować się na święta z jednym kotem obecnym, a drugim zakamuflowanym. Bo obstawiam, ze maciek szybko znajdzie odpowiednia kryjówkę i zacznie pokazywać sie powoli :) Więc święta mogą być w obecności jednego kota:)
Bonzo był dzisiaj pożegnać się ze swoją ulubioną Panią Weterynarz:) Obciął sobie u niej pazurki i się zważył - 5,5 kg :) Maciek ok. 3 kg. Ale Maciek nie chciał iść do Pani Weterynarz :) Poszła więc z Bonzem nowa kicia, która u nas zamieszkała - Bajaderka.

Chłopaki nie wiedza chyba, ze jadą. Bonzo płakał po drodze do Pani Wet - biedak, dawno z domu nie wychodził. Mam nadzieję, ze droga będzie spokojna i współpodróżni wyrozumiali.
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Sob gru 22, 2007 0:03

To trzymam kciuki za spokojną podróż!
A Maciek to jest drobinka przy Bonziaku :)

Specjalnie dziś posprzątałam pod wanną - skoro Maciuś ma tam spędzić święta, niech je chociaż spędza we względnej czystości :D Bo podwanna to jest jedyne miejsce gdzie ciekawska dłoń Tubisia nie sięgnie. Zresztą rodzicielska kicia też tam początkowe dni przesiadywała.
No chyba, że myknie Maciejek na szafę. Też ją wymyłam :)

Koty szanowne, do zobaczenia na dworcu!

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 22, 2007 12:30

Już są :) No od 10.30 :)

Maciuś wyjęty z transporterka rozejrzał sie, po czym zwiał pod wannę i tyleśmy go widzieli.
Bonzo właśnie śpi wtulony w Yano, miziany za uszkiem przez Miśka :)

O Maciusiu nie mogę na razie wiele napisać, poza tym, że ma przepiękne cętki i jeśli sięgnę i podrapię go za uszkiem to nie ucieka.

Za to o Bonzo mogłabym pisać pół dnia i jeszcze byłoby mało! To jest Kot Idealny. Po godzinie pobytu z Tubisiem znalazł na niego sposób - jeśli mały zbyt natarczywie za nim goni po czworakach odwraca sie i strzela mu baranka. Tubiś zwiewa wtedy aż sie kurzy :) Michała polubił - tuli się do niego i wskoczył już mu raz na kolana - Michu jednak nie wydaje tyle dźwięków i nie robi tak gwałtownych ruchów :)

Nie przypuszczałam, że aż tak szybko, niemal od razu nas zaakceptuje. Jest niesamowitym przytulakiem, łagodnym i takim kochanym!

Teraz musimy tylko sprawić by i Maciuś poczuł sie u nas jak u siebie w domu.

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 22, 2007 13:36

A oto pierwsze zdjęcia z nowego mieszkania. Na początek Bonzo, który nawet nie zwiedzał mieszkania tylko po prostu był tu od zawsze:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Maciek natomiast zakamuflował się w łazience i ani myśli się wychylać:
Obrazek

Inne zdjęcia będą później. :)

Yano

 
Posty: 21
Od: Sob gru 15, 2007 16:12

Post » Sob gru 22, 2007 13:57

Bonzo faktycznie bardzo zadomowiony, a Maciek może boi się,że mu przyjdzie lepić pierogi.zapobiegawczy jest :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 625 gości