Faza i Wedel-Faza ma kamień nazębny-jutro zabieg.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 15, 2008 15:30

Jakoś tak mnie naszło na odświeżenie wątku...
nie jest to już wątek fazowy, ale fazowo-wedelkowy. Co 2 koty to nie 1 :wink: . Nie ma to jak radosne gonistwy z tratowaniem wszystkiego na swojej drodze o 4 rano. I nie ma to jak wzajemne mycie się i boksowanie, oczywiście.
Oto kilka aktualnych zdjęć:

Wedel
Obrazek

Faza
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sty 18, 2009 10:04

Witam po długiej przerwie, :D
Kotowe życie toczy się powoli, są kocie awantury i kocia miłość. Wedel właśnie ugniata pościel z miną "sprzątnij ten burdel", a Faza oczywiście śpi.

Pozdrowienia od kotuchów :wink:
Obrazek
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 28, 2009 14:37

futrzaste dbają o nasz porządek :)
wymiziaj kotecki :wink:
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Pon sie 24, 2009 13:20

Postanowiłam reanimować ( a jeśli umarł-to wskrzesić) ten wątek, ponieważ mam problem.
Obudziłam się rano i poszłam jak zwykle na nieprzytomnego nakarmić koty. Nałożyłam jedzenie, stawiam miski. Wedel oczywiście ogon na baczność, Faza natomiast miała ogon wygięty i nie mogła go wyprostować.

Wet pooglądał, pomacał, a jutro będzie prześwietlenie. Kota dostała zastrzyk przeciwbólowy i śpi. A ja się martwię, co wykaże rentgen
:cry:
Nie wiem, jak ona sobie mogła ten ogon uszkodzić. Nie została nadepnięta, przytrzaśnięta, ugryzienie to też nie jest.
Przyjdzie mi się pomartwić do jutra do 8 rano.
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 24, 2009 19:00

Faza śpi cały czas...a Wedel smutny, bo nie wie, czemu ona nie chce się z nim bawić...
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 24, 2009 19:54

O....reaktywowałaś wątek :wink:
Co do ogona.
Zobaczymy co wykaże rtg. Pamiętam (być może podobną) sytuację z moim Morusem (to ten, który tak się do Ciebie ostatnio przymigdalał).
Też miałam wrażenie, że nie może podnieść i wyprostować ogona.
Nie miał nawet robionego rtg. W jego przypadku najzwyczajniej samo przeszło.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto sie 25, 2009 12:23

Wróciłam (oczywiście zapomniałam zabrać zdjęć od weta, co też sobie uświadomiłam już w drodze powrotnej :roll: ). Na zdjęciach widać wyraźnie, że Faza ma uraz 3 i 4 kręgu ogonowego, najpewniej wskutek przycięcia drzwiami. Moja wina, powinnam lepiej pilnować, żeby nie było przeciągu i otwartych drzwi. Kota śpi w transporterze.

Wedel też cierpi, gdyż został potraktowany profanderem :twisted: (za dużo much chłopak dziamie).
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 25, 2009 13:07

Ojej.... :(
Jednak uraz.
Kciuki za szybki powrót do zdrowia :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro sie 26, 2009 6:43

Dziękuję za kciuki,na pewno się przydadzą :)

Faza po tym wszystkim ma taki apetyt, że trzeba się chować w popłochu...
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sie 28, 2009 7:30

Z ogonem już lepiej, prawie nie boli. Faza korzystając z przywilejów chorego przesypia 23 godziny na dobę :roll: . I kto się gania z Wedlem... :twisted: ?
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sie 28, 2009 7:46

Agnieszka16 pisze:Z ogonem już lepiej, prawie nie boli. Faza korzystając z przywilejów chorego przesypia 23 godziny na dobę :roll: . I kto się gania z Wedlem... :twisted: ?

Pancia :?: :D
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto wrz 01, 2009 7:50 Re: Faza i Wedel-problem ogonowy.

No i jest kolejny problem...
Mianowicie Wedel cały czas ganiał Fazę i gryzł ją w ogon. Na początku to była zabawa, teraz to on ją już chyba straszy :(

Faza cały dzień przesypia tam, gdzie Wedel nie wchodzi, jeśli idzie do miski czy kuwety to się skrada i jak tylko Wedla zobaczy ucieka albo wskakuje wyżej. To Faza była osobnikiem ważniejszym i ustawiała Wedla i nie wiem, może ona wyczuwa to, że teraz jest silniejszy od niej i chce rządzić. Tragedii jeszcze nie ma, ale..

Nie wiem, czy mam poczekać aż to samo minie (Faza wróci do zdrowia) czy mam się szykować na zakup w stylu Feliway :roll:
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie wrz 13, 2009 20:03 Re: Faza i Wedel-problem ogonowy.

Ponieważ stosunki pomiędzy kotami się nie poprawiały zwróciłam się o pomoc do Ryśki-przygotuje ona krople Bacha.

Karmiłam, jak co wieczór, koteńkę, która wróciła po sterylce i przyszło coś chyba burego (nie jestem pewna, bo była ciemno). Mam nadzieję, że to nie kolejna kotka :(
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie wrz 13, 2009 20:14 Re: Faza i Wedel-problem ogonowy.

Cześć Faza i Wedel, witamy się, Czarne Diabły Tasmańskie i nasza Duża. Kciuki za porozumienie między kotami i brak kolejnych dziczek do sterylki.
A za myszkę whiskasa :wink: - duże mrrraaauuu! :kotek: :kotek:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon wrz 14, 2009 16:59 Re: Faza i Wedel-problem ogonowy.

Alix, cieszę się, że myszka pasuje kociastym :)

Jeśli dzicz to kotka, trzeba ją szybko złapać i ciachnąć. Mam nadzieję, że dam radę sprawdzić.
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 94 gości