podniose bo wazne
zwrot kosztow, o ile mi wiadomo, bedzie - ale nie wiem, czy "za kilka dni" wystarczy w tej sytuacji
a tutaj musimy sie spieszyc....
wiec gdyby ktos mogl Magije wesprzec finansowo
jutro rano tak, zeby miala za co przyjechac do Warszawy, ja zwroce koszty
mam nadzieje, ze Satynka dotrze jakos do mnie jutro/ pojutrze
jutro rano od razu bookuje wizyte u naszej pani doktor - trzeba zrobic wszelkie badania krwi, moze cos jeszcze - tu rowniez licze na wsparcie...
i male slowo wyjasnienia
mialam nie byc DT
ale kociaki, ktore probuja wydostac sie na "wolnosc" to cos innego niz chora kotka, zamknieta w lazience
no i Bajka w przyszlym tygodniu dostanie aparat...
a Bajka czasami miewa taki wyraz pyszczka jak Satynka - nie moglam jej zostawic bez rekacji...