Dzięki Kociamko. Przydają się.
Powiem Ci szczerze, że mnie w tej chwili skręca w środku - kotka została sama w domu, nie mam innego wyjścia - musiałam iść do pracy. I cały czas, zamiast się wziąść do pracy to myślę, co ona tam w domu wyrabia, czy nie zdjęła opatrunku. Dobrze, że szef pojechał, bo po 1)nie mogę sie skupić na robocie, a po 2)to chociaż na forum mogę wejść.