Nie mogę przestać mysleć o Karolu :( Nie zaczekał... [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 23, 2007 8:11

Bossszzeee .... :|

Nie mogę, naprawdę nie mogę być DT ... serce mnie boli jak cholera, po raz kolejny, mogę tylko wspomóc finansowo, jeżeli ktoś się zdecyduje, mogę pożyczyć transporter do przewozu, tylko tyle mogę ... kto da więcej, kto tego kota URATUJE :?: :cry: :cry: :cry:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto paź 23, 2007 8:17

W niedzielę niosłam Karolka z boksu do szpitalika. Nie ruszał sie, nawet nie oddychał. Myślałam w pewnej chwili, że to już, że umarł z przerażenia...
Po włożeniu do klatki to samo. Usiłowałam go przepchnąć na posłanko, nie poruszył nawet jedną łapką, nic :(

ja nie mogę go już zabrać. Sikanie Niuńka, odkarmianie i badania Anatola dały mi popalić :oops: w dodatku jutro wraca TŻ... po prostu nie dam rady :cry:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 23, 2007 8:25

Forumowicze z Miasta Włókienników, pomóżcie !!

Tymczas, proszę :roll:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 23, 2007 8:26

kot który za mocno kochał

może były pan/pani Karolka powinni zobaczyć Morrisa. Trafił do schronu po śmierci właściciela kilka miesięcy temu, piękny czarny kocurek, załamał się, nie chciał żyć, teraz to cień kota, serce się kroi...

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto paź 23, 2007 8:36

Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto paź 23, 2007 8:36

Podniosę!

Nie poddawaj się kotku kochany... :cry:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto paź 23, 2007 8:38

Obrazek

Obrazek

te zdjecia Karolka zrobiła Sis. To było w sobotę. Jak Karolek wyglądał w niedzielę, nie chcecie wiedzieć :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 23, 2007 8:42

Czytam z wielką bezsilnością....

W dwóch pokojach trzy własne posikujące stresowo, trzy (Muti, Kluska i Bromba) dość trudne do adopcji, w kuchni cztery maluchy, jeden chory, reszta niby zdrowa, ale z koniecznością obserwacji....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 23, 2007 8:43

niestety bezdusznosc ludzka nie zna granic.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 23, 2007 8:52

Dziewczyny, mam DT w Warszawie, koleżanki z piętra wyżej się zdecydowały... Czekam na namiary na PW, żebym mogła się skontaktować telefonicznie z osobą pilotującą sprawę i obgadać kwestię ewentualnego transportu, etc. Pozdrawiam :)

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Wto paź 23, 2007 8:53

tak jak mówi Georg-inia, tak wyglądał Karolek w sobotę, jeszcze otwierał oczka, wyciąga szyję, gdy się go gładziło pod brodą. Ale posadzony w jednym miejscu, siedział tam bez ruchu, póki się go nie przeniosło gdzie indziej. nie jadł, Coolcaty karmiła go ze strzykawki.

dzien później było dużo dużo gorzej.... kosmiczne tempo zamierania

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto paź 23, 2007 8:54

tufcio, serio????

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto paź 23, 2007 9:01

Sis, no pewnie, że serio :D
Tylko to w Warszawie, zamartwiam się, czy kot zniesie dobrze podróż ;( Koleżanki są sprawdzone, wychowywane ze zwierzakami, z domu rodzinnym mają zwierzyniec, więc za nie ręczę. Zresztą mieszkają nade mną, więc będę mogła w razie czego codziennie wpadać do Karola i raportować na forum, co i jak. Problemem jest to, że one tu mieszkają w wynajętym mieszkaniu i raczej niestety nie będą mogły zatrzymać Karola, tak więc domu na stałe trzeba mu będzie szukać tak czy inaczej. No, ale grunt, że tymczas jest :)

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Wto paź 23, 2007 9:03

Sis, no pewnie, że serio :D
Tylko to w Warszawie, zamartwiam się, czy kot zniesie dobrze podróż ;( Koleżanki są sprawdzone, wychowywane ze zwierzakami, z domu rodzinnym mają zwierzyniec, więc za nie ręczę. Zresztą mieszkają nade mną, więc będę mogła w razie czego codziennie wpadać do Karola i raportować na forum, co i jak. Problemem jest to, że one tu mieszkają w wynajętym mieszkaniu i raczej niestety nie będą mogły zatrzymać Karola, tak więc domu na stałe trzeba mu będzie szukać tak czy inaczej. No, ale grunt, że tymczas jest :)

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Wto paź 23, 2007 9:04

Uff, sorry, z tej radości aż dwukrotnie coś mi się wysłało :)

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 60 gości