Rustie pisze: Na trasie Kraków-Myślenice. Starsze małżeństwo w domu z ogrodem przygarnia dziesiątki kocich bied.
Pani jest schorowana, nie chodzi, czołga sie na kolanach by "obrobić" koty.
Czy ktoś coś słyszał o tych ludziach? Próbował pomagać? W najbardziej plotkarskim miescie świata na pewno znajdzie się ktoś doskonale poinformowany
Druga sprawa: ekipa z samochodem potrzebna na mały wypad za miasto, trzeba zobaczyć sytuację z bliska.
Przerasta mnie to wszystko ostatnio...
Na trasie Kraków-Myślenice...to ja mam po drodze do domu.
Jeżdżę tą trasą prawie codziennie...ale o ludziach nic nie wiem
Mam też samochód i mogę tam pojechac sama ewentualnie z kimś.
W sumie 4 osoby mogę jeszcze zabrać...ale widzę , że sporo chętnych
Mam też przyczepę do przewozu koni...mogę Was pionowo poustawiać
A serio to napisz może na pw co wiesz. Ja się moge na miejscu zorientować albo ludzi okolicznych popytać...