Prywatny schron pod Krakowem - jest źle, trzeba pomóc!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 13, 2007 13:43

Ale ekipa :D
Pan który dał nam cynk pozostaje nieuchwytny :? Jak na razie sprawdzamy prywatnymi kanałami, o kogo moze chodzić. Jedna opcja nam juz odpadła.

Jest jeszcze mozliwość, że to taka jedna, kompletnie pogubiona kobiecina, z bandą chorych śmiertelnie kotów. Jeśli tak, to prędzej nas z siekiera pogoni niz przyjmie propozycję pomocy :( Ale nie zapeszam...

W drugiej połowie przyszłego tygodnia ruszamy. Do środy jestem wyłączona ze wszelkich akcji :roll:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 13, 2007 17:13

Kurcze...właśnie mnie olśniło, że będę mogła tylko w weekendy.
Dajcie znać, jakby co, ok?

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 13, 2007 19:27

Rustie, w razie co - dzwoń, ja nie wiem jak będę z czasem, ale sie postaram.
Gauka, Ty byś się bardzo przydała - zwłaszcza w służbowym odzieniu :roll:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 13, 2007 20:43

w sstyczniu 8)

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 25, 2007 14:03

Rustie pisze:Jest jeszcze mozliwość, że to taka jedna, kompletnie pogubiona kobiecina, z bandą chorych śmiertelnie kotów. Jeśli tak, to prędzej nas z siekiera pogoni niz przyjmie propozycję pomocy :( Ale nie zapeszam...


To właśnie ta osoba :(

Dostała nasz nr telefonu, my do niej namiarów nie mamy. Jak bedzie chciała, zadzwoni. Raczej na świetną współpracę nie liczę.
Wszystkim, którzy zaproponowali pomoc, dziękuję :1luvu: Jak coś ruszy, nie omieszkam Was wykorzystać :wink:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 25, 2007 14:51 Re: Prywatny schron pod Krakowem - jest źle, trzeba pomóc!!!

Rustie pisze: Na trasie Kraków-Myślenice. Starsze małżeństwo w domu z ogrodem przygarnia dziesiątki kocich bied.
Pani jest schorowana, nie chodzi, czołga sie na kolanach by "obrobić" koty.

Czy ktoś coś słyszał o tych ludziach? Próbował pomagać? W najbardziej plotkarskim miescie świata na pewno znajdzie się ktoś doskonale poinformowany :wink:

Druga sprawa: ekipa z samochodem potrzebna na mały wypad za miasto, trzeba zobaczyć sytuację z bliska.

Przerasta mnie to wszystko ostatnio...


Na trasie Kraków-Myślenice...to ja mam po drodze do domu.
Jeżdżę tą trasą prawie codziennie...ale o ludziach nic nie wiem :oops:
Mam też samochód i mogę tam pojechac sama ewentualnie z kimś.
W sumie 4 osoby mogę jeszcze zabrać...ale widzę , że sporo chętnych :D
Mam też przyczepę do przewozu koni...mogę Was pionowo poustawiać :twisted:

A serio to napisz może na pw co wiesz. Ja się moge na miejscu zorientować albo ludzi okolicznych popytać...
Dziękuję Dogo i Miau za pomoc w walce ze skutkami powodzi i osuwiska.
Jesteście niesamowici .

Biafra

 
Posty: 207
Od: Czw maja 18, 2006 8:59
Lokalizacja: okolice Krakowa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 55 gości