Moja Kotunia - bylo:trutka - TERAZ: LECZYMY KATAR

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 18, 2007 22:11

My też trzymamy kciuki za lepszy dzień jutro! I lepsze samopoczucie i uch ja chyba zaczynam źle ludziom życzyć. Ale życzę tym, którzy są za to odpowiedzialni podobnych atrakcji.

Zaczynam być za kodeksem Hammurabiego :oops:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 18, 2007 22:36

najwieksze kciukasy na swiecie trzymamy ! I najmocniejsze !
:ok: :ok: :ok: :ok:

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto wrz 18, 2007 22:47

Malati pisze: Ale życzę tym, którzy są za to odpowiedzialni podobnych atrakcji.
I nie jestes w tym zyczeniu odosobniona - ja juz powiedzialam dzisiaj, ze zycze temu skur#%^^ aby meczyl sie kiedys tak, jak ta biedna Kotunia, tylko zeby jeszcze nie mial mozliwosci uzyskania pomocy.
Nie mam oczywiscie zadnych dowodow, nikogo za reke nie zlapalam, ale dochodzily mnie sluchy o takich dzialaniach, i to wlasnie w rejonie tego nieszczesnego bloku, gdzie dzis Czwórcie znalazlam. Jestem prawie pewna, ze zwyklej trutki wylozonej na gryzonie nie zaczela by jesc tak sama z siebie, bo byla zbyt dobrze odkarmiona i nie raz zdarzalo sie, ze jakies "byle jakie" jedzenie po prostu zostawiala. Ktos musial sobie zadac trud podrzucic jakis "przysmak". I wlasnie temu komus zycze wszystkiego najgorszego.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 18, 2007 23:11

mocne, bardzo mocne kciuki, łapki i ogonki od wszystkich z tego domku Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Wto wrz 18, 2007 23:45

:ok: :ok: :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro wrz 19, 2007 6:24

Kciuki dla Kotuni! żeby jak najszybciej doszła do siebie.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Śro wrz 19, 2007 7:08

:ok:

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro wrz 19, 2007 8:48

Jeszcze raz napisze - dziekuje, ze tu jestescie i trzymacie. Kciuki przydadza sie bardzo nadal - bo Kotunia nadal slabiutka, nie je, Convalescenca nawet nie liznela, rybki gotowanej i kurczaka takze, jedynie dzis rano odrobine takiej wody - "rosolku" spod tego kurczaczka.
Na 15 jedziemy znowu do wetki i dostanie kroplowe.
Tak sobie wykombinowalam, ze skoro pani wetka umie sobie poradzic z trzymaniem dzikiego kota, to wezme przy okazji tego rozrobionego Conva i sprobuje jej strzykawka do pysia zapodac.
Myslalam tez o ugotowanym siemieniu lnianym - ma ktos jakies doswiadzcenia z podawaniem go kotu?

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 19, 2007 8:56

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro wrz 19, 2007 8:58

trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
musi byc dobrze
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 19, 2007 8:58

trzymam kciuki .. cierpliwości i siły
Obrazek Obrazek

ania_

 
Posty: 1435
Od: Sob kwi 14, 2007 14:22
Lokalizacja: przemyśl - górzyste okolice

Post » Śro wrz 19, 2007 8:59

Mocne kciuki trzymam.

Naszą KocieKocie po ucieczce, znaleźliśmy mocno zatrutą. Niestety za późno.
Czwórcia ma większe szanse, bo znalazłaś ją niemal od razu.

To, że kota popiła rosołku to już dobrze wróży.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro wrz 19, 2007 9:01

Trzymaj się kiciu :ok:

Katek

 
Posty: 382
Od: Wto gru 05, 2006 13:13
Lokalizacja: W-wa-Kanie

Post » Śro wrz 19, 2007 9:02

Wlasnie - chociaz troche czegokolwiek liznęła... Boje sie jeszcze cieszyc, ale...


Ponawiam pytanie: co sadzicie o siemieniu lnianym? Jak bede dzis u wetki i bedzie mozna jej wstrzyknac do pysia, to moze warto sprobowac?

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 19, 2007 9:08

Siemię podaje się przy podrażnionych jelitach. Wartości odżywczych to to chyba nie ma, ale jeśli nabłonek jest uszkodzony może warto? Może złagodzi to ból i pozwoli jej jeść? Nie wiem. Bo nie wiadomo jakie szkody w organizmie poczyniła trutka. [BTW - wiadomo chociaż jaki typ trutki?]
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 1520 gości