bez44 pisze:Pozdrowienia od Gacusia i Kretki i pozdrowienia dla Stefano i Mirusia

A mogę coś więcej się dowiedzieć co u "moich" kocurków słychać??
czuje sie wywolana do odpowiedzi
Obaj panowie sa najstarsi i najwieksi z calego towarzystwa. Stefanek 16 wrzesnia skonczy 5 m-cy a Mirek jest nieznacznie starszy.
Mirek jest rozrabiaka a Stefek jest super rozrabiaka. Właściwie to powiem prawde...Mirek nie jest zadnym rozrabiaka, spoważnial, zmeznial i jest bardzo grzeczny. Nic ostatnio nie zbroil, no i nie mam co o nim napisac

Nie skacze po meblach, nie kradnie kanapek, nie biega z moimi gumkami do wlosow, dlugopisow tez nie zabiera, nie zrzuca ksiązek ...on jest naprawde bardzo grzecznym kotem.
Natomiast wszytko to o czym napisalam wyzej, robi z wielka pasja Stefano...łobuzuje, kradnie , rozrabia na calego
Np. wczoraj...usiadl na przeciw mnie i gabi sie na moje okulary
no to ja do niego gadam
- co Stefanku, widzisz dwoch kumpli w odbiciu
a Stefano pac pac lapa i tyle widzialam swoje okulary
Ide troche popracowac, Stefan grzecznie lezy na fotelu wiec mysle sobie moge spokojnie zosatwic ten dlugopis i isc zadzwonic. Wracam ... nie ma długopisa, nie ma ołówka, nie ma gumki....Stefka tez nie
ma ..wrrrr
Na dodatek do swoich pomyslow wciaga inne calkiem grzecznie koty
Siedze sobie w pokoju i nagle patrze, kazdy kot cos nosi w pycholu, przygladam sie blizej i to cos okazuje sie rurka makaronowa.
Biegiem do kuchni, bo to w koncu moj obiad a tam na szafce siedzi Stefano i Dolly, i w najlepszej kooperacji wywalaja z durszlaka rurke po rurce i obdarowywuja biedne, glodujace na ziemi koty
Coz mi pozosatlo ... zrobilam sobie kanapke
