Rysia-koniec kłopotów -w swoim własnym domku -S.Kat

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 30, 2007 7:08

bettysolo pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2442946#2442946

wystawiłam jeszcze raz grę którą przekazała Rennatta :D

będzie na leczenie Rysi albo inne ważne potrzeby :wink:


dziękujemy :1luvu:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw sie 30, 2007 7:27

Biedna Rysia :(
Cóz to za paskudne choróbsko
juz tak długo jest leczona
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw sie 30, 2007 8:12

rozmawiałam z wetem tez na temat Rysi.
martwi sie , bo poprawy brak.
Powiedziałam mu czy leczy Jaaga. Stwierdził,ze dupocylina jest z serii takich antybiotyków jakimi juz była leczona i nic nie pomogły.Tetracylkine z erytromycyną mozemy przynieść, on nie ma, postara sie dawac, ale on jest tylko rano-niestety.
Swoja drogą Jaaga czy ty masz jej za duzó? czy mamy kupic, zamówić?.
Na steryda sie skrzywił.
W sobotę moze wiecej pogadamy

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 30, 2007 9:15

Spytajcie co wet powie na cykloferon.
Bylby do zabrania u mnie na portierni na nazwisko Jaagi.
Bo Jaaga poradzila sobie innym sposobem.
Jesli by sie zgodzil to funduje Rysce kuracje.
Tylko to trzeba co drugi dzien dac odpowiednia dawke.
Znaczy nalezy podawac w 1, 2, 4, 6, 8 dobie.
Zreszta opis jest dolaczony do leku.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 30, 2007 19:45

w sobotę spytamy :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob wrz 01, 2007 17:00

wyglada na to,ze bede jezdziła z cykloferonem do schronu w/g wskazan w dawkowaniu.
Ale i tak z Rysia jest kiepsciutko-nie ma fajnego ciepłego pomieszczenia dla takich chorusków, klatka stoi w przeciągu.
Rysia juz kiepsciutko je :(

Bardzo przydałby sie dla niej tymczas, tylko taki raczej z kwarantanna i mozliwościa wizyt u weta.
Dlaczego ona sie nie leczy :cry:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob wrz 01, 2007 18:36

Z Rysią jest bardzo źle.
Jestem załamana :crying:
KOLEJNY KOT, KTÓRY POTRZEBUJE FORUMOWEGO CUDU.
Leczenie nie przynosi efektow.
Rysia coraz słabiej je. Ma infekcje gardła i nie moze łykac.
Chce jesc, ale sie krztusi i rezygnuje.
Trzeba stac i zachęcac ja do jedzenia.
Nikt w schronisku nie bedzie tego robił :cry:

No i klatka stoi w korytarzu, w którym jest wieczny przeciąg.
Pootwierane na przestrzał drzwi i okna.
Wieje i zimno.
Opatuliłysmy klatkę, ale nie wiem czy to cos pomoze :( .
Ona bardzo potrzbuje domu tymczasowego, bez tego jej szanse sa marne.
Jest taka kochana.
Bury szkielecik, wtula sie w człowieka i mruczy.

Tak wyglada opatulpna klatka
Obrazek

Niestety nie mam zdjecia Rysi :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie wrz 02, 2007 7:38

Obrazek Obrazek Obrazek

przypomne kocinke

moze ktos moze pomóc

zaczynam sie powaznie zastanawiac juz nad tym,zeby ja chociaz ,,wypozyczyc,, na leczenie do szpitalika ,na chociaz tydzień. Tylko nie wiem ,czy schron sie zgodzi i czy szpitalik ja przyjmie i czy kasy starcz i czy dam rade w razie czego ja tam odwiezc spowrotem :crying:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 02, 2007 9:59

Wampirek, ktory ostatnio siedzial w klatce tuz obok Rysi tez ma katar :( i tez juz tak dlugo dostaje antybiotyk :(

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 02, 2007 10:18

Ja sie własie zastanawiam,czy to nie to samo. Dobrze ,ze Wampirek ma wymaz,moze to to samo :( .
Rysia juz nie je, chyba ma tez coś w pyszczku.
Żeby tylko żyła w poniedziałek :crying:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 02, 2007 10:21

Wampirek ma apetyt. jesli sie okaze ze to grzybica to dostanie nystatyne. jesli anybiotyk juz na Rysie nie dziala, jest duze prawdopodobienstwo ze sie juz tak wyjalowila ze tez ma grzybka. mala a nie dasz rady byc tam u weta ok 13?
Ostatnio edytowano Nie wrz 02, 2007 10:26 przez karee, łącznie edytowano 1 raz

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 02, 2007 10:26

raczej nie dam rady-pracuje-zresztą jesli sie zgodzą,to wolałabym Rysie zawiezc juz rano. Ale nie wiem ,czy ją przyjmą.a ok 13ej nie wiem co bedzie, moze sie urwe,ale wątpie

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 02, 2007 11:15

To jest jakiś koszmar z tymi schroniskami.
Dlaczego lekarze weterynarii ze schronisk w Polsce nie potrafią lub nie mają czasu lub chęci leczyć skutecznie kotów ze schroniska???????????????????????????????????

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 02, 2007 16:26

ossett pisze:To jest jakiś koszmar z tymi schroniskami.
Dlaczego lekarze weterynarii ze schronisk w Polsce nie potrafią lub nie mają czasu lub chęci leczyć skutecznie kotów ze schroniska???????????????????????????????????


ech, wiesz,jak normalnie idzie sie z kotem chorym do lekarza to wizyta trwa około pół godz, a z badaniami wiecej.
Weterynarz w schronisku jest godzine dziennie-ma pod opieką u nas 360 psów i kilkadziesiąt kotów.
Nie ma izolatek,schroniska sa totalnie przepełnione, ciagle sa przynoszone chore zwierzeta z róznymi nowymi bakteriami i zarazkami.
Mamy takie nasze katowickie hasło i mysle ,ze ono odpowiada na te pytania

Schronisko to nie uzdrowisko :(

poza tym koty maja bardzo słaba psychike, i same w klatkach, bez swoih ludzi ,którzy je oddali po prostu często przestaja walczyc :(

Trzymajcie kciuki,zeby było miejsce w szpitaliku i zeby u Rysi sie nie pogorszyło.Boje sie,ze nie zdązymy, boję sie, bo nie memy co z nią dalej zrobic, nie wiem co tam jutro zrobie,jak sie okaze ,ze do szpitalika nam jej nie przyjmą

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 02, 2007 16:40

ja trzymam cały czas za kocinkę :ok:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Szprocik i 58 gości