DT? - TAK ! RUDI MA DOM !!!

[mar9]

Mala, nie ma sprawy, ja mam weekend wolny a Katowice nie leżą na końcu świata zadzwoń, to pogadamy. Przyznam się tylko, że mało znam Katowice , ale jak mi wytłumaczysz gdzie i jak, to jakoś trafię , acha jeszcze jedno - transporter mam, więc przywóz nie stanowi problemu.

[Mała1]

biedna mar9 nastawiła sie juz na niebieskookie cudo, a ktos jej go ukradł sprzed nosa

stanęło na tym,ze biało-rudy jutro zostanie ciachniety i jedzie do Zabrza (oczywiście jesli uda nam sie wszystko poorganizowac, kastracje, transport itd)
no chyba ,ze znów sie ktos w nim na stałe zakocha -ech,takie marzenia

[mar9]

Mała, ty mnie nie strasz choć z drugiej strony, jeśli sama chęć DT powoduje znalezienie się domku na stałe, to nie mam nic przeciwko kolejnym zmianom potencjalnych kandydatow do czasowego pobytu w Zabrzu
Ps. który to biało-rudy mój potencjalny sublokator

[Mała1]

no to Rudy już po ciachnieciu zamieszkał na tymczasie u Mar9

czekamy niecierpliwie na wieści jak sie miewa

[Ruach]

to jest taki wątek, dziewczyny, że zycie od razu nabiera kolorów tęczy

[Mała1]

kilka fotek z lecznicy-pięęękny kot



prawy i lewy profil

[mar9]

Kilka wieści z DT: Rudi (tymczasowe imię dla tymczasowego lokatora) to przemiły kotek, spragniony głasków, na razie niewiele je, ale za to...
boshe, jeszcze nie widziałam tak wybrednego kota , w lodówce mam otwarte cztery różne puchy, a on wybrał, duszone mięsko z kurczaczka , nie wspomnę o tym, iż w/w mięsko smakowało mu również na surowo, tego Royalka nie bardzo chce jeść (anemon - wybacz ), woli Gourmeta (ciocie - może to jeść?). Dzisiaj Rudi jedzie na "przegląd techniczny" do lecznicy Młynarskich, zawozi go mój syn, bo ja jestem w pracy. Jeśli chodzi o stosunki kocio-kocie, to moje futra jeszcze go nie zaakceptowały, ale to kwestia czasu (przy każdym dokoceniu tak było, więc i teraz tak będzie), najprzyjaźniejszy jest Michał, ale on tak ma (kocha wszystkich ), a Myszka i Agata obserwują nowego z dalszego dystansu, a przy bliższym kontakcie udają drapieżniki, tzn. sykanie, prychanie itd., ale ciocie spokojnie, do łapkoczynów nie dojdzie bo Rudi nie wykazuje oznak dominacji a moje panny bez prowokacji nie atakują...
cdn

[Mała1]

a jak tam jego sprawy kooopkowe? lepiej?

Trzymam kciuki za ,,przegląd,, u weta i czekamy na wieści

[xandra]

wspaniale sie czyta takie wiesci, zwłaszcza ze sprawy Katowic sa mi bliskie...
Gourmet to niestety taki lepszy whiskas, ma chyba 8% miesa...
ja polecam Animondę Carny - 400 gramów to 5 zł, a ma okolo 80% mięsa - przelicznik ekonomiczny i zdrowotny jest oczywisty

kocio cudny!

[mar9]

koopkowanie ok

[Lidka]

Zazdrosze Wam takiego przytulaka.
On sie tak cudnie tuli:))
Wybredny jest rzeczywiscie. Ja gotowalam płatki jeczmienne, grysik kukurydziany i do tego wkladka. Kurczak, ryba. I to mu smakowalo nawet. Ale nie, zeby sie rzucal, o nie:))
Z drugiej strony to takie jedzenie w sumie tansze niz puszki a napewno zdrowsze.

[bettysolo]

cudne wieści

[mar9]

Rudi po pierwszym przeglądzie, okazało się, że po kastracji zrobił mu się krwiak, który wczoraj został usunięty, dostał zastrzyk przeciwbólowy, i odrobaczenie też było, ale ze szczepieniem musimy poczekać przynajmniej tydzień. Kocio dostał taki apetyt, że zaczynam sie bać o stan mojego portfela a tak głośno domaga sie jedzenia, że nie sposób tego nie zauważyć .
Trochę mnie martwi brak integracji między moimi futrami a Rudim.
Koty sie na mnie totalnie poobrażały , pocieszam sie jednak, ze to tylko kwestia czasu.
A Rudi, Rudi to przekochany przytulak, dałby sie pokroić za pieszczoty
To na razie tyle wieści na dziś
cdn
Ps zdjęć na razie nie będzie, aż się dorobię cyfrówki, chyba, żeby jakaś ciocia chciała przyjechać na kontrolę i przy okazji sfociła przytulaka

[Mała1]

Rudi po pierwszym przeglądzie, okazało się, że po kastracji zrobił mu się krwiak, który wczoraj został usunięty, dostał zastrzyk przeciwbólowy, i odrobaczenie też było, ale ze szczepieniem musimy poczekać przynajmniej tydzień. Kocio dostał taki apetyt, że zaczynam sie bać o stan mojego portfela a tak głośno domaga sie jedzenia, że nie sposób tego nie zauważyć .
Trochę mnie martwi brak integracji między moimi futrami a Rudim.
Koty sie na mnie totalnie poobrażały , pocieszam sie jednak, ze to tylko kwestia czasu.
A Rudi, Rudi to przekochany przytulak, dałby sie pokroić za pieszczoty
To na razie tyle wieści na dziś
cdn
Ps zdjęć na razie nie będzie, aż się dorobię cyfrówki, chyba, żeby jakaś ciocia chciała przyjechać na kontrolę i przy okazji sfociła przytulaka

dobrze,ze kicio ma apetyt , na dogadanie sie jeszcze pewnie trzymam kciuki

a podjechałabym chetnie-ale okrutnie mi czasu brak niestety

[mar9]

Rudi z dnia na dzień nabiera więcej ciałka (to taki mały odkurzacz na jedzonko ), zgodnie z zaleceniem cioć dostaje Animondę, którą pochłania w takim tempie, jakby się bał, że mu zabraknie, jak tak dalej pójdzie, to niedługo będę musiała mu trochę ograniczać jedzonko bo zrobi sie szerszy niż dłuższy...
cdn