Maleńka wczoraj się czuła okropnie- strasznie ciężko Jej było oddychać- strach było dotknąć.... Przyłączam się do podziękowań dla Dużych Zuzanki i Filipka, którzy zamiast zajmować się szczepieniami swoich kociastych przejęli się losem Płuco- Serca (wszyscy na mnie krzyczą, że tak na Nią mówię ale trudno).
Dzisiaj siedziała już w klatce wystawowej w lecznicy, przykryta żeby mieć trochę spokoju. Jak tylko ktoś się pochylał nad klatką to Ona płakała "weź mnie".....
A potem łapała powietrze.......
Ma olbrzymie oczyska- jak Suffka co może wróżyć dużego łobuziaka

Smukłe, długie nogi modelki.... Cudo nie kot....
Wygląda na to, że ktoś Ją kopnął- czubkiem buta w brzuch..... Żeby śledziona w skórze wisiała- normalnie udusić takich
Trzymajcie kciuki, żeby Jej stan ustabilizował się na tyle, żeby można było Ją operować- na razie nie jadła ani nie piła..... Strach Ją otwierać.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.
Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker