ARIZONA dream-SK-potrzebny wyjatkowy dom(str 8)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lip 20, 2007 13:10

Kciuki za domek :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt lip 20, 2007 13:14

Czy Arizona jest zaszczepiona?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt lip 20, 2007 13:18

Trzeba bardzo wierzyć, że Arizona znajdzie dom. Sami wzięliśmy w zeszłym roku, w grudniu CKucharek (Ryśka bardzo mi odradzała, ale uparliśmy się jak osły). Mija 7 miesiąc i koteczka pozwala się pogłaskać (chociaż czasami aż nią "trzęsie"), róbi ósemki. :) Wierzę, że znajdzie się Duży, który pokocha śliczną Arizonę. Trzymam kciuki.
ObrazekObrazekObrazek

bez44

 
Posty: 1178
Od: Wto sty 02, 2007 11:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 20, 2007 13:25

CoToMa pisze:Czy Arizona jest zaszczepiona?


tak, naszczęście trafiła wtedy , gdy zaczełysmy akcje szczepień
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt lip 20, 2007 13:26

bez44 pisze:Trzeba bardzo wierzyć, że Arizona znajdzie dom. Sami wzięliśmy w zeszłym roku, w grudniu CKucharek (Ryśka bardzo mi odradzała, ale uparliśmy się jak osły). Mija 7 miesiąc i koteczka pozwala się pogłaskać (chociaż czasami aż nią "trzęsie"), róbi ósemki. :) Wierzę, że znajdzie się Duży, który pokocha śliczną Arizonę. Trzymam kciuki.


bardzo bym chciała aby znalazła domek
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt lip 20, 2007 13:31

A w jakim jest mniej więcej wieku i czy była odrobaczana?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt lip 20, 2007 13:35

CoToMa pisze:A w jakim jest mniej więcej wieku i czy była odrobaczana?


czy ja wiem...może 3-4 lata.....trudno powiedzieć....odrobaczona była jak przyszła do schronu...teraz zbieramy kase na stronghold...bo trzeba je wszystkie odrobaczyć
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt lip 20, 2007 13:40

ok, zrobię jej ogłoszenie
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt lip 20, 2007 13:45

CoToMa pisze:ok, zrobię jej ogłoszenie


dzięki :1luvu:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Sob lip 21, 2007 22:24

hop koteczko :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 30, 2007 11:55

upnę sobie koteczke
Biedna Arizonka, nie widziałam jej przez 2 tyg. -mam nadzieje,ze sie u niej nie pogorszyło

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 01, 2007 10:34

a wiec Arizona jest moja wielka zagadką
Dzis jak przyszłyśmy z zarełkiem, to od razu do nas podbiegła, ale poniewaz zbiegły sie tez inne koty, to w sekundzie zrobiła sie spięta i fukała w kazdą stronę.
Ale nabrałam jedzonka na rekę i tak pieknie zaczęła jeśc, pozerała puche z ogromnym apetytem, cały czass z mojej reki, z miski już nie.
Ona musi z tą swoja niechęcią do innych kotów przezywać tam koszmar.
Musi znależc inne miejsce przed zimą, bo wykończy się psychicznie i podrapie inne koty na bank.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 01, 2007 16:11

Arizona pozdrawia
Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 01, 2007 19:52

Mała1 pisze:a wiec Arizona jest moja wielka zagadką
Dzis jak przyszłyśmy z zarełkiem, to od razu do nas podbiegła, ale poniewaz zbiegły sie tez inne koty, to w sekundzie zrobiła sie spięta i fukała w kazdą stronę.
Ale nabrałam jedzonka na rekę i tak pieknie zaczęła jeśc, pozerała puche z ogromnym apetytem, cały czass z mojej reki, z miski już nie.
Ona musi z tą swoja niechęcią do innych kotów przezywać tam koszmar.
Musi znależc inne miejsce przed zimą, bo wykończy się psychicznie i podrapie inne koty na bank
.


popieram w 100%...
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro sie 01, 2007 21:17

do góry szylkreciu

jestem przekonana, ze Arizona w swoim domu bedzie kochana kotką.
ona nie znosi towarzystw innych kotów.
Nawet nie chce jesc w ich towarzystwie :(
Trzeba jej postawic osobna miseczke i pilnowac, zeby nikt nie podchodził.
W schronisku jest ciągle zestresowana :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], WilliamUtter i 63 gości