Dziękuję za miłe przyjęcie. Fotki będę miała sporo później , bo niechcący wyjechały z moim synem do Szwajcarii.Przyjedzie dopiero na urlop. A ja mam bardzo kiepski aparat. Może poproszę młodszego syna, on ma cyfrówkę, ale nie ma czasu. No i jeszcze jedno - zauważyłam że czarnym kotom trudno jest zrobić porządne zdjęcie.