"moje" koty działkowe

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 27, 2007 19:15

Boże normalnie jedyne co mi przyszło do głowy to szukać domków! 8O
Koty piękne! Aż oczy wychodzą. Skad na podwórku tyle długowłosych się wzieło?
Obrazek

Obrazek

Ptasiek

 
Posty: 404
Od: Nie wrz 17, 2006 12:49
Lokalizacja: Katowice (Mysłowice)

Post » Wto kwi 03, 2007 7:37

Ptasiek pisze:Boże normalnie jedyne co mi przyszło do głowy to szukać domków! 8O
Koty piękne! Aż oczy wychodzą. Skad na podwórku tyle długowłosych się wzieło?


Witajcie, wtrącę się do wątku i pochwalę, że niektóre z tych cudów wiedziałam na własne oczy i zapewniam, że domków im szukać nie trzeba. Ona są tam szczęśliwe, to ich dom, ich raj.
Nie widziałam jeszcze takich warunków stworzonym kotom działkowym. Śpią na kanapach zimą w ogrzewanych domkach. Niektóre dziksze, mają styropianowe budki na zewnątrz.
Wspaniała Mama Bombelka i grupa dokarmiaczy (działkowa kocia mafia) są tam codziennie (za zmiany) przez cały rok. Żarcie mają lepsze niż nie jeden domowy. Koty są sterylizowane. odrobaczane i leczone w razie potrzeby.
Są piękne, bo oprócz tego, że wyjątkowo zadbane, to chyba miały rasowego przodka.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon kwi 23, 2007 23:51

dzis mam jakiegos "doła" i dlatego postanowiłam wkleic zdjcia kotów, ktorych nie ma juz wsród działkowych podopiecznych.

Kochana Baka, odeszła 9 czerwca 2006

Obrazek

Ukochany kot Romek (Romeo)

Obrazek

i pewien maluch ktory urodzil sie u sasiadow i byl oswajany aby moc go oddac w "dobre rece".


Obrazek
Grażka

Bombelek

 
Posty: 437
Od: Śro cze 16, 2004 13:31
Lokalizacja: Warszawa Mokotow

Post » Wto kwi 24, 2007 0:03

Wiekszosc kotów była juz na działkach gdy moja Mama kupiła swoja, czesc z ich została podrzucona, kilkanascie urodziło sie i zostało rozdane. Nie spisywałysmy ich losów. Rok na działce wyglada tak:
jesien: przygotowanie do chłodnych nocy, szykowanie domków i pomieszczen domowych dla bardziej oswojonych kotow, ktore nie boja sie wchodzic do pomieszczen zamykanych. Maja "drzwiczki" w przybudowkach, kaloryfer ustawiany timerem aby o roznych porach nagrzewal pomieszczenie gdy nastana chłody. Gdy na dzialkach zamiera okres dzialkowiczow to koty przychodza w kilka miejsc ktore sa regularnie karmione. A tez my chodzimy do pewnych, odleglych miejsc gdzie czekaja glodomory. I tak wyglada tez cała zima az do wiosny. Obejscie terenu i nakarmienie ich zajmuje okolo 3 godzin.
W cieplejsze dni koty wybieraja sobie swoich karmicieli. Czesc ludzi dokarmia koty i wtedy mamy juz tylko pod opieka te ktore przychodza na nasza dzialke. Sa oczywiscie dyzury wsrod najbardziej "zakreconych" kociarzy, ktorzy informuja sie kiedy ich nie bedzie, kiedy planuja urlop, przekazujemy sobie klucze od dzialek.
i tak mija lato .... i potem zaczynamy od nowa...
Grażka

Bombelek

 
Posty: 437
Od: Śro cze 16, 2004 13:31
Lokalizacja: Warszawa Mokotow

Post » Śro kwi 25, 2007 8:45

Chciałoby się więcej takich "zakręcowych" kociarzy na wszystkich działkach.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sie 28, 2007 0:38

witam,
ostatnio nie bylo czasu na zdjecia kotów działkowych poniewaz trwala akcja sterylizacja kotek, jednak zaczynamy powoli przygotowania do okresu jesienno-zimowego wiec czas sterylek na ten rok zostal zakonczony (w sumie wyszlo 9 zabiegów i 2 interwencje chirurgiczne)
a z nowych zdjec to przedstawiam Jaska.

Obrazek

oraz Krecika
Obrazek
i Pirata, który od 2 tygodni ma swoj dom.
Obrazek

z jego rodzenstwa jeszcze jeden kot mial szczescie na swoj dom z ogrodem.
Jego kocia mama jest juz po sterylizacji.

Teraz budujemy im domki, narazie sa gotowe 2 :

Obrazek

Obrazek
na kolejne zbieram fundusze na Kocim Bazarku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64888

Pozdrawiam.
Grażka

Bombelek

 
Posty: 437
Od: Śro cze 16, 2004 13:31
Lokalizacja: Warszawa Mokotow

Post » Śro sie 29, 2007 7:43

Kurcze, ale domki!
Skąd się bierze takich zdolnych wykonawców.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sie 29, 2007 11:21

cudowne koty, prawdziwe piękności.
domki też super
najbardziej spodobała mi sie informacja ze zimą dyżurne ekipy jeżdzą na działki i dbają o koty - jestem pod wrażeniem całokształtu

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Śro sie 29, 2007 12:26

domki zostaly wykonane przez moja Mame przy pomocy sasiadow-dzialkowcow.
dostalysmy szafy, ktore zostaly obite deseczkami, wyciete byly otwory na drzwiczki. potem pomalowane a w srodek zostal wsadzony styropian.
Niestety nie bylo to tanie. 1 drzwiczki to koszt od 45 zł. Deseczki na obie szafy kosztowaly 80 zł, i farba 1 puszka to 80 zł.
dlatego zapraszam na bazarek :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64888&highlight=
Grażka

Bombelek

 
Posty: 437
Od: Śro cze 16, 2004 13:31
Lokalizacja: Warszawa Mokotow

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 120 gości