nowe fotki moich potworkow12/13-blanka wrocila z ajmk :(:(:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 25, 2007 18:55

Te draństwa czyli wirusy potrafią mutować się na potęgę :evil: . Może to właśnie jakiś mutant, jeszcze wogóle nie opisany?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 25, 2007 18:56

ale to chyba by wczesniej jakos zareagowaly bo ja uzywam tych zapaszkow od ok 2 lat i nigdy nic nie zauwazylam lezal sobie miedzy kuwetami zapaszek ale one tam zadko siedza tylko jak sie zaltwiaja a reszte czasu najchetniej przy kaloryferze albo na monitorze tv parapecie

renatka

 
Posty: 483
Od: Nie kwi 16, 2006 9:30

Post » Nie lut 25, 2007 18:56

renatka pisze:crisan bardzo dlugo uzywalm tej wtyczki w sumie caly czas moze to to
dzis wylaczylam boze moze to ja sama je trulam ?



Kurcze może wywietrz mieszkanie porządnie od razu!!!!
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Nie lut 25, 2007 19:01

:roll:
Ostatnio edytowano Nie wrz 23, 2007 7:11 przez IzaW, łącznie edytowano 1 raz

IzaW

 
Posty: 775
Od: Nie lip 24, 2005 18:29
Lokalizacja: Starachowice

Post » Nie lut 25, 2007 19:01

juz jest tak zimno ze teraz sie boje ze sie zaziebimy caly czas oknop ot3warte wet kazal wietrzyc nawet jak zimno zeby tylko przeciagu nie bylo jestem przerazona juz nawet nei mam sily plakac nie umiem myslec logicznie w tym momencie tak sie boje nie wiem co robic zeby tylko sie udalo zeby byly zdrowe juz tyle razem przeszlismy i chorobska rozne i walki miedzy nimi i znaczenia teraz wydawalo sie ze juz wsyztsko za nami ..i co moge je stracic nawet wsyztskie jesli to fip

renatka

 
Posty: 483
Od: Nie kwi 16, 2006 9:30

Post » Nie lut 25, 2007 19:13

:roll:
Ostatnio edytowano Nie wrz 23, 2007 7:10 przez IzaW, łącznie edytowano 1 raz

IzaW

 
Posty: 775
Od: Nie lip 24, 2005 18:29
Lokalizacja: Starachowice

Post » Nie lut 25, 2007 19:17

wet mi powiedzial tez ze to fip zmutowany i ze powinnam koty "porozdawac"bo za duzo ich ...kazdego z nich kocham juz jakis czas tremu zdecydowalm zadnego wiecej miec nie moge ale te pragnelabym aby byly ze mna juz zawsze dostaje swira jak najdrobniejsza mja tylko dolegliwosc ale w takij sytuacji kiedy kot wydawalo sie ze juz nie zyje a na dokladke niewadomom co mu ujest to nie umiem sobie z tym radzic...nie umiem

renatka

 
Posty: 483
Od: Nie kwi 16, 2006 9:30

Post » Nie lut 25, 2007 19:23

przepraszamza bledy i slowotok ale i tak ledwo widze na oczy walsnei tez sobie uswiadomilam ze mnie tez sie ciezko oddycha wrazenie jakby bylo stasznie duzo kurzu i bardzo sucho a odokuzam codziennie i nawilazam jak tylko moge moze faktycznie cos w tym mieszkaniu siedzi...juz sciaglam firanki zaslonkui posciel dywany wszystko wynioslam z pokoju przegladam kazdy kat ale nie mam pojecia co jeszczmoge zrobic

renatka

 
Posty: 483
Od: Nie kwi 16, 2006 9:30

Post » Nie lut 25, 2007 19:45

:roll:
Ostatnio edytowano Nie wrz 23, 2007 7:09 przez IzaW, łącznie edytowano 1 raz

IzaW

 
Posty: 775
Od: Nie lip 24, 2005 18:29
Lokalizacja: Starachowice

Post » Nie lut 25, 2007 19:57

izunia nic nie wiadomo u mnie juz panleukopenie podejrzewali ro k temu po 1 zupelnie inne objawy byly i tylko u jednego kota po 2 po antybiotykach i ok 2 tyg doszedl do siebie i od tamtej pory odpukac nie bylo zadnych problemow mam tez jednego katarowca tzn przechodzil jako malenstwo pozniej raz jeszcze ze stresu po antybiotykach kwarantannie tez odpukac minol rok i nic noi tez troche ine mial objawy duze smary zolto zielone zaropiale oczka kichanie temperatura i jego kumpel troche pokichiwal a teraz ta ZARAZA to przedziwne z niczym nie umiem porownac kociaki sie bawia szaleje a potem...ten co teraz nie podnosi sie pod tlenem wczoraj szalal za laserkiem wskakiwal mi na rece zlizywal maslo z kanapki a rano bez zycia w kaluzy odchodow jak to mozna wyjasnic jakie kruche jest zycie jak bardzo sie cierpi jak bliska istota cierpi i nie mozna zbyt wiele zrobic zeby jej pomoc...

renatka

 
Posty: 483
Od: Nie kwi 16, 2006 9:30

Post » Nie lut 25, 2007 20:11

Renatko przede wszystkim to weź coś na uspokojenie, bo jak czytam Twoje posty to się boję, że zaraz Tobie się coś stanie.
Niestety nie umiem Ci doradzić w sprawie kociej- może jeszcze tylko konsultację u innego weta.
Trzymam kciuki.

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lut 25, 2007 20:23

kasiu zdaje sobie sprawe ze zameczam was postami i ze sa no wlasnie "takie"ale inaczej nie umiem zawsze przezywam bardzo emocjonalnie jak cokolwiek im dolega i tak juz duzo spokojniejsza jestem rano to ja dopiero bylam w stanie...chyba poprostu wyprzytulam pozostale (teraz tfu tfu nie kaszla i mnie kichaja jakos spia bardzo ladnie)i pojde spac rano spojrze na wsyztsko z wiekszym dystansem dziekuje wszystkim za odpowiedzi jak tylko bede wiedziec cokolwiek napisze

renatka

 
Posty: 483
Od: Nie kwi 16, 2006 9:30

Post » Nie lut 25, 2007 20:49

Nie zamęczasz. I doskonale wiem co czujesz(jak większość osób na forum). Sama w takiej sytuacji chodziłam jak w amoku.
Pozdrawiam i czekam na nowe wieści.

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lut 25, 2007 21:42

Renatko, dobrze że piszesz i wcale nie zamęczasz. Wszyscy się tu martwimy. Ale spróbuj trochę pospać, właśnie żeby jakoś się pozbierać. Ja też szaleję z niepokoju jak tylko coś się dzieje z moimi.
Trzymam kciuki.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 25, 2007 21:58

W ubieglym roku moje 2 koty mialy podobne objawy.Kichanie i takie duszenie sie,brak oddechu.Kotke to rzucalo o sciany i zwijala sie jak harmonia ,nie mogla zlapac oddechu.Jeden wet stwierdzil,ze to i tak smiertelne i lepiej uspac.Inny wzial sie do roboty ,stwierdzil koci katar,zaaplikowal antybiotyk.Nie bylo poprawy ,zmienil na cos innego i to pomoglo.Leczenie trwalo dlugo,ale koty wyzdrowialy.Guciowi choroba powraca czasam w postaci kaszlu i ropni.Po jednym ma wciaz nie zagojona rane,ale weci nie umia tego wyleczyc.Musze sie pogodzic ,ze mieszkam na prowincji :evil:
Renatko glowa do gory.To pewnie jakis wirus i poradzicie sobie z tym .Trzymam kciuki za Was.

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 74 gości