
Moja druga polowa zgadza się jedynie na tymczasowe kociaki.
To i tak pewien sukces, okupiony cichym wierceniem dziury w brzuchu ... Jeżeli piwniczne maluchy uda się zlokalizować - to oprócz tanity i uschi mogę pomóc domkowo.
***
Żal mi strasznie tych dorosłych kotów, jeszcze postaram się powiercić w brzuchu (drugiej polowie).
Myślę to tych które dziś SĄ, a jutro może ich po prostu NIE BYĆ...
No i podbijam apel o pomoc do wszystkich ludzi dobrej woli.
Wasza pomoc jest bardzo, bardzo cenna - wręcz bezcenna.