trzy maluchy - mają juz domki Katowickie schr.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 05, 2007 18:30

bettysolo pisze:i myślisz ze mimo wszystko łapka sie zrośnie :?:


pierwszy wet tez stwierdził że łąpka nie jest złamana , tylko albo naciągnięta i obolała albo zwichnieta (ewentulanie moze byc maleńkie pęknięcie ale on rczej to wyklucza) , po nałozeniu bandaza złapał kociaka jeszcze przytulił tułowiem do siebie i tak jakby nastawiał tą łapke leciutko przekręcał i ściskał palcami ( Chochlik wtedy najbardziej krzyczał :( ), moze w ten sposób nastawił nie mam pojęcia , ale złamanie też "raczej" wykluczył , przed opatrunkiem nie było wogole nic opuchnięte , kociak jak siedział poprostu unosił tą łapke nad ziemią a jak chodził kulał , przy spaniu tez jak zmieniał pozycje to popłakiwał , zaczelo sie to w sobote wieczorem i miałam nadzieje ze przez noc minie wczesniej obejrzałam łapke i nie zauwazłym nic niepokojącego , ale w niedziele rano w sumie sytuacja sie nie zmieniła i dlatego poszłam do weta . Moj powiedział ze taka opuchlizna nigdy nie powinna powstac po załozeniu opatrunku i był on poprsotu za mocno ściśnięty , ale dodał też że nie jest prosto na takiej łapce taki opatrunek założyć :?
Wiec suma sumarum dobrze sie stało ze opatrunek zdjełam bo sądząc po rozmiarach opuchlizny do rana mogło by być z łapką nieciekawie .
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pon lut 05, 2007 19:11

Duzi co wzieli Iskierke_ Niunie mają problem , kotka w ciągu dnia pięknie korzysta z kuwety jednak noca wchodzi im do łózka , spi z nimi co lubią ale sika na kołdre juz trzecią noc pod rząd :roll: może ktoś wie jak kotke tego oduczyć ??
Ostatnio edytowano Pon lut 05, 2007 19:45 przez ko_da1, łącznie edytowano 1 raz
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pon lut 05, 2007 19:38

:roll: Nie chciałabym mieć takiegoo problemu . . .

Dobra jest metoda ze spryskiwaczem ... ale duzi by musieli nie spać całą noc . .
Jak kot cos robi złego (np. sika w złe miejsce, gryzie kwiaty, chodzi po szawkach) to Niuńkę "spryskać" wądą . :? 8) :roll:

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Wto lut 06, 2007 0:31

Wiem , że dla malucha to może być stresujące , ale może powinni mu ograniczyć spanie w łóżku . Wiem , że to może być kłopotliwe , bo sama pamiętam , że jak pojawił się Kuba , wówczas 6-tygodniowy , to starał się za wszelką cenę spać jak najbliżej mnie .
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Wto lut 06, 2007 0:41

ko_da1 pisze:
bettysolo pisze:i myślisz ze mimo wszystko łapka sie zrośnie :?:


pierwszy wet tez stwierdził że łąpka nie jest złamana , tylko albo naciągnięta i obolała albo zwichnieta (ewentulanie moze byc maleńkie pęknięcie ale on rczej to wyklucza) , po nałozeniu bandaza złapał kociaka jeszcze przytulił tułowiem do siebie i tak jakby nastawiał tą łapke leciutko przekręcał i ściskał palcami ( Chochlik wtedy najbardziej krzyczał :( ), moze w ten sposób nastawił nie mam pojęcia , ale złamanie też "raczej" wykluczył , przed opatrunkiem nie było wogole nic opuchnięte , kociak jak siedział poprostu unosił tą łapke nad ziemią a jak chodził kulał , przy spaniu tez jak zmieniał pozycje to popłakiwał , zaczelo sie to w sobote wieczorem i miałam nadzieje ze przez noc minie wczesniej obejrzałam łapke i nie zauwazłym nic niepokojącego , ale w niedziele rano w sumie sytuacja sie nie zmieniła i dlatego poszłam do weta . Moj powiedział ze taka opuchlizna nigdy nie powinna powstac po załozeniu opatrunku i był on poprsotu za mocno ściśnięty , ale dodał też że nie jest prosto na takiej łapce taki opatrunek założyć :?
Wiec suma sumarum dobrze sie stało ze opatrunek zdjełam bo sądząc po rozmiarach opuchlizny do rana mogło by być z łapką nieciekawie .


no i wszystko jasne
Chochliku malutki zdrowiej szybciutko :1luvu:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 06, 2007 10:52

W sumie moją Kwitkę też mam od malutkiego...
I pamiętam ,że gdy spała ze mną, też jej się zdarzało posikać kołdre...

Może jest poprostu za malutka :roll: :roll:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto lut 06, 2007 14:13

a potem wyrosła z tego :?:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 06, 2007 14:38

bettysolo pisze:a potem wyrosła z tego :?:


dobre pytanie :D

Kwitka teraz nie chętnie z nami śpi,jedynie gdy jest zimno.....
Teraz miejsce zajął Dumny-Chudy, ale nie sika
Ostatnio edytowano Wto lut 06, 2007 14:49 przez iwona_35, łącznie edytowano 1 raz
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto lut 06, 2007 14:48

a może wet by koteczka obejżał?mój kolega miał tego rodzaju problem z psem- tzn. podczas snu nie trzymał moczu. wet sugerował wtedy jakiś problem neurologiczny, ale o ile wiem nigdy nie sprecyzował jaki

aania

 
Posty: 3266
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Wto lut 06, 2007 15:52

iwona_35 pisze:
bettysolo pisze:a potem wyrosła z tego :?:


dobre pytanie :D

Kwitka teraz nie chętnie z nami śpi,jedynie gdy jest zimno.....
Teraz miejsce zajął Dumny-Chudy, ale nie sika


:lol: :lol: :lol:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 06, 2007 22:50

a z łapeczką lepiej ?
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Wto lut 06, 2007 22:59

łapka ok , kotek chodzi normalnie :lol: nie gania jeszcze jak dziki ale juz sie bawi powolutku , apetyt ma za to chyba za duży :lol: i mruczy pieknie biegnąc sie witac jak wracam do domu :D
No i dziś ktoreś z nich nasikało i na moją kołdre , podejzewam ze Alpi bo troszke wczesniej jak byłam u nich to ona ganiała po łózku a Chochlik spał :roll: może małe dzieczynki mają skłonnosci do siusiania w łózkach ?? 8O w sumie wczesniej tego nie było ciekawe czemu teraz nasiusiała :?: :wink: Zauwazłyłam ze ona chyba zazdrosna była ostatnio bo głównie koło Chochlika sie chodziło , moliwe ze tak zwraca swoja uwage na siebie , dzis tez jak cora lekcje odrabiała wgramoliła sie na kolana i tam spała cały czas , lubi byc jak najblizej czlowieka nie narzuca sie ale jak mozna to przytula , Chochlik od początku zawsze był najszybszy do glaskania i najłgosniej sie tego dopominał ona raczej byla na uboczu teraz wie juz ze ręka ludzka nie parzy i też chce być głaskana i blisko nas , na powitanie biegną teraz dwa stojące ogonki kłade sie na ziemi a one mnie obłażą i mruczą :lol: ..............może wiec takie siusianie to pokazanie ze chce sie być blisko, zeby zwrocono uwage , bo przeciez kołdra jest przesiąknieta zapachem czlowieka do ktorego ona lgnie ......sama nie wiem :wink:
Ostatnio edytowano Wto lut 06, 2007 23:09 przez ko_da1, łącznie edytowano 4 razy
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Wto lut 06, 2007 23:05

Może poradzić się weta , skoro siostra też podsikuje . Sama nie wiem , co doradzić , bo nie miałam takich problemów z Kubą . Raz tylko przed kastracją nasikał do doniczki .
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Wto lut 06, 2007 23:15

miałam kiedyś kocurka brata Kacpra on tylko czekał az sie łózko poscieli i sik na kołdre :lol: tak kilka dni mineło , wkoncu wziełam uprałam kołdre i połozyłam zamiast niej koc ( było lato kilka dni spaliśmy pod kocem ) , sikanie sie skonczyło :D jemu wtedy widocznie przeszkadzało ze kołdra pachnie pierzem , tak myśle :)
te kociaki były oderwane od matki , miały kilka dni silny odruch ssania jak poczuły ciepło ręki od razu szukały cycka :roll: może to wszytko sie kumuluje moze poprostu musza dorosnąć i tyle :)
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Wto lut 06, 2007 23:20

Może jest z nimi tak jak z dziećmi , że bawią się i zapominają , że chciało im się siusiu . Czasmi zabawa jest ważniejsza niż pójście do WC . Będzie dobrze , przecież to takie małe szkrabki :)
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 155 gości