Pelasik chora :( mocznik w górę :( leczymy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 08, 2007 16:29

no to się za szybko ucieszyłam...
nie je nic :cry:
ledwie liznęła :cry:

właściwie nic więcej nie mogę napisać...mam nadzieję, że się jutro szybciej wyrwę z pracy i od razu jedziemy do weta :(
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lut 09, 2007 12:21

Jak Pelasia?
Papusia?

Jesli nie to karm ją, ja to juz z Filem przerabiałam, upiorne, ale co zrobic :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt lut 09, 2007 12:43

Wczoraj na siłę - wodę z miodem - wiem, to jest upiorne...ale pić też nie chciała więc mus... :(
przeprowadziłam śledztwo...wymiotowała :( gdzieś pod stołem znalazłam :roll: była też jakaś biegunka :( ale wygląda na to, że jednorazowa...
ale wieczorkiem - wołowinkę w ręki zjadła :) dziś już lepiej - sama zjadła śniadanko :) i chciała jeszcze.
Śluzówki nadal niemal białe no ale zobaczymy jak ta hemoglobina...żeby tylko się udało pobrać... :roll:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lut 09, 2007 12:48

Zdrowiej, kocinko. Nie martw Pańci! :?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lut 09, 2007 13:02

Dopiero przeczytałam. :(
Trzymam za Pelasię, bo nic sensownego nie potrafię doradzić. :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lut 09, 2007 13:10

dziękujemy :)
Będziemy walczyć.
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lut 09, 2007 13:51 Pelasia

Oby walka sie udala.Bardzo,bardzo trzymam kciuki!!!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt lut 09, 2007 14:14

Nadal trzymamy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pt lut 09, 2007 17:41

Wróciłyśmy od weta.
Moja dzielna Dziewczynka była całkiem grzeczna, udało się pobrać troszkę krwi. Zdecydowanie lepiej szło niż ostatnio. Użarła mnie w palec ale czasem to szczęście, że kot niemal nie ma zębów...
Zrobiliśmy hemoglobinę - 10,1 :D :D :D
test białaczkowy - ujemny :D :D :D
sprzęt jest inny, ma inne wartości referencyjne więc to może nie jest dokładnie 100% hemoglobiny więcej ale napewno jest WIĘCEJ :D
więcej wyszło też mocznika - ale wet mówi, że to też trochę kwestia sprzętu właśnie - będziemy monitorować. Nie ma paniki. Zrobimy w tamtym labie przy kontroli.
Śluzówki też lepsze - ja zaglądam niemal codziennie więc nie widzę dużej różnicy ale wet - tak :)
Jak się cieszę :dance:
Zmniejszamy troszkę dawkę żelaza, a w przyszłym tygodniu robimy USG. Mam namiary na fachowca ;)
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lut 09, 2007 18:10

Bardzo sie ciesze z poprawy! I tak trzymać!!! :dance2:



Ps. Jakie zelazo dostaje Twoja koteczka?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt lut 09, 2007 18:20

Fredziolina pisze:Bardzo sie ciesze z poprawy! I tak trzymać!!! :dance2:



Ps. Jakie zelazo dostaje Twoja koteczka?


zwyczajny Ascofer :roll:
i methiovit żeby witaminki B były...oczywiście po jedzeniu żeby się lepiej wchłaniało. Wet wspominał o iniekcjach B12 ale skoro w dwa tyg. hemoglobina tak ładnie skoczyła to nie będziemy kota męczyć - zwłaszcza, że takie zastrzyki niestety szczypią. Brała je i bierze od czasu do czasu moja mama bo ma problemy z anemią. I działają.
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lut 09, 2007 18:23 Pelasia

TAK BARDZO SIĘ CIESZĘ!!!!
A gdzie to USG?
Przyjemnego weekendu zyczę i wymiziaj koteczkę ode mnie.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Sob lut 10, 2007 10:39

Chyba niedaleko Ciebie ;)
przed lecznicą (jak się jedzie od śródmieścia) na Kartuskiej jest taki mały domek-baraczek i tam jest gabinet weterynaryjny...nie wiem czy to jest ul. Kartuska czy jakas inna. Będę dzwonić po niedzieli.
Dzięki i nazwzajem 8)
Wymiziam :lol:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lut 10, 2007 15:33

Kciuki za koteczkę :ok:

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lut 10, 2007 16:15

Sin pisze:
Fredziolina pisze:Bardzo sie ciesze z poprawy! I tak trzymać!!! :dance2:



Ps. Jakie zelazo dostaje Twoja koteczka?


zwyczajny Ascofer :roll:
i methiovit żeby witaminki B były...oczywiście po jedzeniu żeby się lepiej wchłaniało. Wet wspominał o iniekcjach B12 ale skoro w dwa tyg. hemoglobina tak ładnie skoczyła to nie będziemy kota męczyć - zwłaszcza, że takie zastrzyki niestety szczypią. Brała je i bierze od czasu do czasu moja mama bo ma problemy z anemią. I działają.


Fil dostaje to samo.
W kroplówce podskórnej Katosal.
Jakos to znosi, nie płacze.

Cieszę sie z poprawy homoglobiny u koteczki.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 83 gości