No jaaaasne gattara !Im beda rosly...a mi beda wypadaly

nie nie nie,no way

Macko to symulant!cos kustykal wiec pobieglam z nim do weta ale tam odzyl

a tak na powaznie to mysle,ze moze Lemek Go wczoraj skubnal a ze jeszcze jest lekko"niedoszly"po szczepionce to dopiero tam sie rozruszal

.Lemek po paru dniach milczenia przemowil do mnie w koncu kocim glosem!....myslalam,ze mam jakies omamy ale przystawilam ucho,powtorzylam drapanko za uszkiem i pod szyjka....i okazalo sie,ze wszystko ze mna w porzadku

....i nawet niesmialo zaczyna za mna chodzic i wskakiwac na wyzsze poziomy

......chyba jeszcze bedzie z niego KOT
