Kotek po operacji nowotworu jelita cienkiego

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 09, 2007 20:08

Niestety problemów ciąg dalszy - po sylwestrowo-noworocznej poprawie, którą tutaj opisałem - nastąpilo pogorszenie stanu Zyzia. Wciskając pastę na odkłaczanie wraz z lekiem na poprawę perystaltyki jelit zauważyłem, że po każdym takim zabiego Zyzio wymiotuje. Ponadto znów przestał jeść.
A więc kolejna wizyta u weta. Stwierdził, przez " obmacywanie" kotka, że ma on powiększone nerki i mogła sie przyplątać niewydolność - dostaje wiec kroplówkę, steryd, witaminy. Po powrocie do domu czytam wszędzie wszystko co można na ten temat. I znów przygnębienie - nie wygląda to dobrze. Wracamy za dwa dni do weterynarza już z moczem i Zyzio ma pobieraną krew.
Wyniki moczu w normie, ciężar ok, bialko śladowe - ale mocz z 14 a nie z rana i badania z paska. Krew z 18 - morfologia ok ale kreatynina 2,8 mg i mocznik 136 mg a więc jednak to nerki. Jeżdzimy teraz codziennie na kroplówki - Zyzio ma się lepiej dostaje NA CL ostatnio Ringera, oslonowa lekki antybiotyk,czasem steryd, czasem witaminy. Zyzizo zaczał w miarę regularnie jeść - nie są to duże porcje ele jednak - pojawily się też wreszcie efekty tego jedzenia - a więc układ pokarmowy jest w calości:)
Wiem, że jest wątek dla nerkowców ale jest tam tyle różnych przypadków, że pozwolę sobie tutaj zadać kilka konkretnych pytań:

czy to, że kot jadł ok 14 ( niewiele) a badanie krwi miał o 18 mogło " polepszyć wyniki badania krwi - czyli czy realnie może być jeszcze gorzej?

czy Purina Pro plan dla kastratów to dobry wybór - przejściowy dla przypadku Zyzia - operacja jelita + niewydolność nerek?

czy woda żywiec zdrój ( źródla niegazowana) to dobry wybór - czy ma jakiś wpływ na stan nerek?

czy podawanie od czasu do czasu sterydu i antybiotyku nie pogorszy stanu nerek?

czy NA CL nie wypłukuje np potasu?

czy płyn Rugera ( wyczytałem, że jest w nim sód i nie powinno sie go podawać w niewydolnosci nerek u ludzi) to dobry pomysł?

Dziękuję z góry jeżeli ktoś mi odpowie na któreś z wymienionych pytań.

Zyzio wczoraj jak za dawnych czasów położył się na grzbiecie aby go głaskać po brzuszku - to cudowne jak ma sie lepiej po tych przeżyciach...ale już chyba moja radość przytępiała....boję się kolejnego zwodu....
Rafał

RafałT

 
Posty: 8
Od: Sob gru 30, 2006 16:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 09, 2007 20:30 Zyzio

Mogę odpowiedziec na kilka pytań, ale i tak lekarz powinnien decydowac.
Powinno sie robić dokladne badania wapnia,potasu, chloru,fosforu.
NaCl wypłukuje te elektrolity, dlatego trzeba badac poziom.
Sterydy i antybiotyki nefrotoksyczne podaje sie w ostateczności w przypadku nerkowych kotow.
Zyczę obnizenia wskaznikow nerkowych po kroplowkach!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw sty 18, 2007 6:31

Wczoraj odszedł mój czworonożny przyjaciel. Zdecydowaliśmy się ukrucić jego cierpieniom po ponad miesięcznej walce z chorobami. Ufam, że była to dobra decyzja, że nie czaił się za rogiem cud.
Dla niektórych to tylko zwierze, dla mnie jedno z najbliższych stworzeń na tej ziemi. Każdemu życzę aby spotykali na swej drodze takich przyjaciół.
Zyzio odszedł spokojnie, jego wielkie serce i nieprzeciętna inteligencja zawsze będzie wywoływać moje wzruszenie.
Rafał

RafałT

 
Posty: 8
Od: Sob gru 30, 2006 16:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 18, 2007 7:57

Rafal - jestesmy z Wami :cry:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 18, 2007 8:02

Rafal, bardzo mi przykro :(
Jedyne pocieszenie, ze kotuś juz nie cierpi.
Rozumiem to i wiem, jak trudna jest walka z nowotworem, bo dokladnie na to samo odszedl niecale dwa tyg temu kot moich znajomych.
Trzymajcie sie.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 18, 2007 8:02

Wspolczuje Wam bardzo :cry:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88268
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw sty 18, 2007 9:11 Zyzio

Rafał, bardzo, bardzo mi przykro!!!!Współczuję ogromnie, wiem jak to boli gdy traci się przyjaciela.Najwazniejsze że On nie cierpi, niestety zawsze pozostają nasze cierpienia i tęsknota po tajkiej stracie.
Trzymaj się!!!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw sty 18, 2007 9:21

tak bardzo przykro i żal...

(')
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 155 gości