Alusia - kto ją uratuje? Niknie w oczach :((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 29, 2006 10:51

Zmieniłam temat. Może jakiś dobry Człowiek (taki z dużej litery Człowiek) zajrzy?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 29, 2006 21:15

A ona czeka...

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 29, 2006 21:56

Aniu, przypomnij mi jutro o kroplach Bacha. Moze pomoga a na pewno nie zaszkodza.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 29, 2006 22:02

Izabela pisze:Aniu, przypomnij mi jutro o kroplach Bacha. Moze pomoga a na pewno nie zaszkodza.


Postaram się :D
Adresik na pw proszę

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sty 01, 2007 22:31

No i zapomniałam :(

A koteczka czeka na swojego CZŁOWIEKA.
Nikt się nią nie interesuje :( .
Czy to jej wina, że pani sobie wymyśliła, że z winy kota ma za dużo bakterii w moczu (bo o to chodziło, nie o toksoplazmozę). A że agresywna? Tzn. czasem? Kot czuje kiedy nie jest potrzebny :(
Proszę, zainteresujcie się nią.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 02, 2007 0:28

Szajba ciągle jeszcze jest trochę nieufna, ale gdy tylko przekroczy się próg kwarantanny, pierwsza podchodzi, żeby ją pogłaskać. Jest małą zazdrośnicą, tak jak pisała Anka, ale wydaje mi się, że gdy w grę nie wchodzi rywalizacja o pieszczoty, dogaduje się z innymi kotami calkiem nieźle. Wydaje mi się, że przy odpowiednim podejściu potrafiłaby zaakceptować innego kota w domu.

Biedna Szajba bardzo u nas schudła. Klasyka: kot oddany do schroniska traci apetyt.

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Wto sty 02, 2007 8:12

Proszę, zwróćcie uwagę na tę koteczkę. Ona tak potrzebuje. Tylko lepiej, żeby nie trafiła do kogoś całkiem przypadkowego, kto przyjdzie do schroniska z ulicy (oczywiście też może być świetnym opiekunem, ale większe ryzyko problemu).

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 02, 2007 10:22

Skarbie, nie spadaj na drugą stronę, ciebie dużo ludzi musi widzeć. Ty jesteś koteczką szczególnej troski.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 02, 2007 10:41

Anka pisze:Czy to jej wina, że pani sobie wymyśliła, że z winy kota ma za dużo bakterii w moczu (bo o to chodziło, nie o toksoplazmozę). .

Za wszystko mozna obwinić kota :twisted: Ciekawe czy śpią teraz spokojnie ?
Aga_
 

Post » Wto sty 02, 2007 13:49

Kochanie, wierzę, że ktoś cię pokocha!

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 02, 2007 22:04

Koteczka tak bardzo prosi o dom.
Oddana wprost z domu do schroniska, porzucona przez tych, co mieli zapewnić jej byt, zaczęła się bronić agresją. Teraz już lepiej. Tylko chudnie, straciła apetyt :( .
Bardzo, bardzo potrzebuje domu.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 02, 2007 23:08

Aż serce pęka…
Sama byłam w ciąży i to nie powód, żeby się kota pozbywać.
Jestem tak wściekła i rozgoryczona, że nie mogę kici pomóc ,ale mam nadzieję ,że szybko znajdzie się Dobra Dusza, która pokocha tę biedną koteczkę :(

Sylwi@

 
Posty: 905
Od: Pon lis 03, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 03, 2007 9:20 domek

Mogę tylko podniesc niestety.Może dobra dusza zobaczy i pokocha.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro sty 03, 2007 12:26

Dziękujemy za każde podrzucenie wątku.
Wierzę, że kicia trafi w końcu na "swojego" człowieka.
Przed niedzielą dam ją jeszcze na Allegro.
A może domek tymczasowy?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 03, 2007 22:12

Koteczka wciąż czeka. Jej miejsce tu, na górze.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości