Tosia, Kazio i nasza córeczka - ZDJĘCIA!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 19, 2006 14:00

ale bym pomordowała tą piłeczkę z nią....:):):): jest rzeczywiscie taka słodka.... zawsze miałam slabość do burasków:):):) a ona jest mniaaammmmm :) :D

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 19, 2006 14:08

Tosilencja bardzo Ci Magdo dziekuje za komplementy :D
No a Twoje zamiłowanie do burasków widać w postaciach Twoich Aniołeczków :wink: :arrow: Tosia pozdrawia Twoją uroczą parkę :wink:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Wto gru 19, 2006 14:43

:) bardzo dziękujemy za pozdrowienia:) i wzajemnie... mizianki dla Tosiuni :D :)

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 22, 2006 14:13

Świąt białych, pachnących choinką,
skrzypiących śniegiem pod butami,
spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze,
pełnych niespodziewanych prezentów.
Świąt dających radość i odpoczynek,
oraz nadzieję na Nowy Rok, żeby był jeszcze lepszy niż ten, co właśnie mija.
Życzą Wszystkim forumowiczom - Tosia i Nikajka.


Obrazek
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Pt gru 22, 2006 14:43

Dziękujemy za życzenia :D.Duże miziaki dla Tosieńki i pozdrowienia dla Was :D Jaki fajny bałwanek i cudowna choinka :D :rudolf: :s3:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt gru 22, 2006 19:29



Tradycyjnie jak co roku sypią się życzenia wokół,
większość życzy świąt obfitych i prezentów znakomitych,
a ja życzę, moja miła, obyś święta te spędziła tak jak tylko sobie marzysz.
Może cicho bez hałasu idąc na spacer gdzieś do lasu,
może w gronie swoich bliskich jedząc karpia z jednej miski,
może gdzieś tam w ciepłym kraju czując się jak Adam w raju,
może lepiąc gdzieś bałwana, jeśli śniegu napada....
Z całego serca Zdrowych i Wesołych Świąt Tobie, Twojej Rodzince oraz [size=18][color=darkblue]Tosi składam z Minutką i Zarazkiem

Magda[/color][/size]

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 23, 2006 19:46

Dziekuję Kociamo, Dziękuję Magdo!!!
Tosia również dziękuje!!!
Obie przesyłamy serdeczne miziaki dla Waszych kociulków!!!
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Pt gru 29, 2006 9:14

Co nowego słychać u Kochanej Tosiuni? :D Czy już zaszczepiona?
Sula Kichula pozdrawia Tosieńkę :D

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt gru 29, 2006 11:06

Witaj Kociamko - no faktycznie dawno nie dawałam znaków życia :wink:
Tosiulka jeszcze nie szczepiona - kicha juz bardzo rzadko ale ja ostatnio po prostu nie wyrabiam z czasem - mam mnóstwo rzeczy na głowie, tak więc musiałam szczepienie odłożyć na Nowy Rok. Ale solennie obiecuje, że pojedziemy do weta jak najszybciej!
Tosia jak zawsze humor ma wyborny,najbardziej w nocy - dzisiaj uprawiała biegi przełajowe na trasie pokój - kuchnia. Jestem pewna,że pobiła wszelkie rekordy :twisted:
Zdjęć ze Świat niestety nie mam bo jak na złość aparat nam się popsuł w Wigilię (nawet nie zacytuje komentarzy mojej rodziny :wink: )
Pozdrawiam Ciebie Kociamko, kochaną Sulkę i resztę futerek!!!!
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Śro sty 03, 2007 10:49

No, troszkę nas nie było ale i troszkę się działo.
Tośka ma się wybornie, niedługo miną dwa miesiące jej "członkostwa" w naszej rodzinie i ogromną radośc sprawia mi fakt, że kicia coraz bardziej sie przełamuje i nabiera odwagi (i charakterku :twisted: ) - pcha się bezceremonialnie na kolana, skacze po meblach, chodzi krok w krok za nami i uczestniczy (czynnie!!! :wink: ) we wszystkim co robimy, tak jakby chciała powiedzieć "hej, ja też mam prawo brać pełny udział w życiu rodzinnym!" Najbardziej jednak cieszy mnie fakt , że Tosia wreszcze PCHA SIĘ W NOCY DO ŁÓŻKA!!! :dance: :dance2: :dance:
Bardzo niecierpliwie tego wyczekiwałam, po paru próbach Tośki. które zakończyły się zleceniem z hukiem z łóżka (Tosia lubiała spać z brzegu, łóżko strasznie ciasne a mój TŻ piekelnie się wierci we śnie - wnioski nasuwają się same) myślałam, że kicia się zniechęci ale szczwana panna znalazła inny sposób - wchodzi na nas i centralnie wywala się nam na brzuchu albo klatce piersiowej - po prostu cudnie!! I te mruczanda na dobranoc (albo na pobudkę w środku nocy, jak kto woli :wink: ) - ach...!
No tyle o mojej Tośce, mam natomiast do podzielenia się inną wieścią.
W sobotę przedsylwestrową, gdy wyrzucałam śmieci z okienka piwnicznego na podwórku wyskoczył prosto na mnie młody kotek i dawaj, zaczął się miziać, mruczeć i zachęcać mnie do zabawy! Początkowo zgłupiałam trochę, bo go nigdy nie widziałam (z resztą żadnego kota piwnicznego u nas jeszcze nie widziałam) ale zaraz w te pędy do sąsiadki z pytaniem czy ona coś o nim wie. Okazało się, że widziała go już raz, że jest bardzo ufny i miziasty, co od razu nasunęło nam myśl, że jakiś "człowiek" pozbył sie kotka na Świeta...
Pobiegłam do zoologocznego po jedzonko i na wypytki, czy ktoś by nie chciał malucha? I tu wielka niespodzianka - pani powiedziała,że jej znajomy szuka kotka, że zna się na kotach, że ręczy za niego, że kotku będzie u niego dobrze itp. Zostawiłam swój telefon i pan parę godzin później do mnie zadzownił. Umówiliśmy się na wczoraj na odebranie kotka, więc rano poszłam na podwórko, zostawiłam jedzonko i co 15 minut kukałam przez okno, czy kiciek się pojawił. Długo nie czekałam i już po godzinie maluch siedział u mnie w kontenerku. Strasznie przy tyn płakał i bardzo się bał...Niestety okazało się, że pan nie mógł wczoraj przyjechać...Kotka nie mogłam zostawić u siebie ze względu na Tośke, wypuścić go nie chciałam bo bałam się, że będę miała trudności z jego złapaniem, więc po jednym telefonie kiciek wylądował na tymczasie u pani, od której adoptowałam Tosię. U niej został odrobaczony i odpchlony a dzisiaj zawożę go do jego nowego domku, który znajduje się poza Krakowem.
Kiciek jest śliczny, cały czarny z białym żabociekiem, widać, że bardzo zadbany, jestem pewna, że ktoś się go pozbył - pytałam sąsiadów, nikt nic o nim nie wiedział. Nie jestem pewna czy w piwnicy są jakieś koty - nigdy żadnego nie widziałam, z piwnic nie dobiega zapach moczu kociego, wydaje mi się, że są puste. Dla pewności zostawię dziś jedzenie obok okienka, zobaczymy czy zniknie.
Do piwnic nie mam dostępu, wynajmuję jedynie mieszkanie, więc nie mogę zgłosić się do administracji. Spytam sąsiadkę czy ma dostęp do piwnic, może ona coś zaradzi. Nie ma żadnego doświadczenia w dokarmianiu kotów i w ich łapaniu, nie wiem czy zrobiłam wszystko by kotku było dobrze, mam nadzieje, że tak..
Prosze doświadczonych, "forumowych" kociarzy o wyrozumiałość dla mnie i ewentualne rady.
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Śro sty 03, 2007 11:56

:D Tosieńko i tak trzymać :!:
Baskidzkie Kociambry proponują żebyś wyprosiła TŻ z łóżeczka :D niech sie przyzwyczaja do spania na materacu :D jak nasz :twisted:
Tęskniliśmy już za Tobą Tosieńko :D

Nikajka cieszę się że pomogłaś temu kociaczkowi i wydaje mi się że zrobiłaś wszystko co w Twojej mocy :D
Fajnie by było gdyby ten Pan który zabierze kotka do siebie mógł Ci czasem dać znać co nowego u kociaka.Koniecznie namawiaj go na kastrację.Pozdrawiam,a dla Tosienki wielkie miziańsko :!:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro sty 03, 2007 20:22

No to troszkę więcej fotek z dzisiejszej sesji fotograficznej pt. "Złap mnie głupia z tym aparatem, ja i tak będę biegać!" :wink:

"Cisza przed burzą"

Obrazek

"Dawaj ten sznurek!"

Obrazek

"Ha, mam cie piłka!"

Obrazek

"Uff, czas odpocząć..."

Obrazek

"O, w taki brzusio mnie moja Duża całuje" :D

Obrazek

Tyle o Tosi, która właśnie chodzi wielce obrażona bo miałam czelność dać jej Echinaceę.....eeeh.

Są natomiast wieści o czarnym kocurku - dzwoniłam do Pani, która sie nim obecnie opiekuje. Niestety kiciek zaczął kichac i ma katarek. Pani daje mu antybiotyk, lekarstwa na wzmocnienie a mały musi u niej zostac do soboty... Ale z dobrych wieści - przyszły właściciel kićka jak najbardziej zgodził się podpisac umowe adpcyjną ( z resztą taki był warunek wydania malucha), ma juz dla niego całą wyprawkę i niecierpliwie czeka na sobotę :D
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Czw sty 04, 2007 17:08

:D Tosieńka jak zwykle urocza :love: Ja też chcę wycałować brzusio :lol:
Cieszę się że maluszek będzie miał domek :D no i super że umowa adopcyjna nie jest dla przyszłego opiekuna problemem :D
Czasem ludzie zgłaszaja chęć adopcji ale jak słyszą o umowie to się wycofują ciekawe dlaczego :evil:
Niech mały Kociaczek szybko zdrowieje bo w sobotę jak piszesz przytuli go jego kochany człowiek :ok: Trzymaj się Maluszku i powodzenia :D

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt sty 05, 2007 8:04

Tośka jest boska :1luvu: Uwielbiam buraski :)

Kciuki za maluszka, żeby ten nowy dom okazał się najlepszy na swiecie :ok:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 05, 2007 8:52

Dziekuję w imieniu Tosiulencji :oops: Dostanie po buziaku w brzuchol od każdej z Cioteczek! :wink:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], LimLim, Myszorek, Szprocik i 81 gości