Bambino - kociak wyjątkowy - jest dom!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 04, 2006 16:22

To dobrze, że się odetkał.
A "moja" Boróweczka wczoraj pojechała do swojego domu, szybciutko domku życzę też kiciusiowi :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto gru 05, 2006 14:44

do góry maleńki
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro gru 06, 2006 17:22

Parafina + lewatywa podziałały na koci układ wydalniczy z siłą jakiej sie nie spodziewałam. W efekcie mam teraz kociaka obfajdującego wszytko dookoła.
Musze go zamykac w największym transporterku bo nie sposób wycierac non stop całego mieszkania...


bambinek nie chce jesć ale kłade to na karb zatkania i bolesnego odetkania. Nawadniam go.
Mruczy, a to dobry znak.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw gru 07, 2006 11:59

Bambino źle sie czuje.
Nie chce jesć.
Dwa razy zwymiotował żółcią.

Dziś podałam beta glukan i colostrum. Nawadniam go, do pysia pcham convalescence.

Kciuki poproszę.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw gru 07, 2006 12:04

Mocne kciuki, Kasiu.
Za ten pomarańczowy nosek. Niech zdrowieje.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 07, 2006 12:12

:ok::ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw gru 07, 2006 12:17

:ok:
Kasiu, pisałaś, że on jest po jakims urazie mechaniczym (biodro), czy robiłas mu RTG? Byc może uszkodzone są też jakieś narzady wewnętrzne i stąd te wszystkie problemy jelitowe?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw gru 07, 2006 12:37

ryśka pisze::ok:
Kasiu, pisałaś, że on jest po jakims urazie mechaniczym (biodro), czy robiłas mu RTG? Byc może uszkodzone są też jakieś narzady wewnętrzne i stąd te wszystkie problemy jelitowe?


Nie, to raczej wirusowe, niestety.
Tak samo zachowują się Kicek bez łapki ,Płotka, Szminka i Grubcio.
Grubcio ma nadżerkę na nosie, Płotka potężne nadżery na podniebieniu tuż przy przełyku. Ślini się jak wodołaz, nie moze przełykać...
Jakis paskudny wirus je dopadł, który powoduje rozpad tkanek 8O
Na 100% nie jest to p bo ponad tydzień temu dostały stagloban.

Dostaja antybiotyk, lydium, witaminy. Ja dopycham je dopalaczami. i nawadniam.

Kicek i Grubcio znaleźli wspólny dom. Mogli jechac juz w ten weekend. A tu taki pech.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw gru 07, 2006 13:50

Boże......
Bambinek
:ok:
KasiuD. strasznie mi przykro.
Napisz więcej proszę, czy ten wirus da się opanować? :crying:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 07, 2006 13:53

Obrazek
Moje maleństwo kochane :conf:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 07, 2006 14:04

Anda pisze:Napisz więcej proszę, czy ten wirus da się opanować? :crying:


Tego nikt nie wie ale jestem dobrej mysli. Bambino nie mruczy, jest osowiały, nie je ale to wszytsko wskazuje mi na zmutowanego wirusa kalici a ten leczy sie bardzo ładnie amoksycyliną. Musi swoje potrwać zanim koty odżyją.
No i od dzis dostają potężną dawke immunostymulatorów.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw gru 07, 2006 15:43

Dużo zdrowia Ci życzę Bambinku słoneczko :love:
jedz wszystko co Ci Kasia daje, łykaj okropne lekartstwa, nadstawiaj dupkę do zastrzyków i zdrowiej!
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 08, 2006 11:45

Jest lepiej
I z Bambinem i z innymi kotami.
Juz wczoraj późnym wieczorem Bambino zainteresował się michą, trochę zjadł i wzrok miał zdecydowanie przytomniejszy.

Inne koty też wykazały zainteresowanie jedzonkiem.

Dzis rano odkryłam gigantyczne nadżery na językach u Płotki i Pączka ( one były w najgorszym stanie i najbardziej zażółcone)
Czyżby to zmutowany kalici wirus?
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt gru 08, 2006 12:26

kalici czy nie kalici :evil:
niech kotki zdrowieją szybko
KasiuD. podrap Bambinka za uszkiem ode mnie i mojego małego Tomka :D
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt gru 08, 2006 22:10

i co Kasiu, coraz lepiej? :?:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Talka i 44 gości