KOCUR w piwnicy! Już nie w piwnicy, choć nie w moim domu....

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lis 28, 2006 19:15

nie no w schronisku tez napewno będzie miała dobrą opieke, chociaz i tak by było w domu jej lepiej ;)

Dead-soul

 
Posty: 4
Od: Pon lis 27, 2006 17:16

Post » Wto lis 28, 2006 21:04

Kto raz był w schronie ,lub poczytał o nich na forum nigdy nie odda tam kota ,piwnica przy schronie to raj :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 28, 2006 21:09

No to mnie pocieszacie.........
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

Post » Wto lis 28, 2006 22:06

joanka741 pisze:No to mnie pocieszacie.........

Jeśli nie była szczepiona, to w schronisku może bardzo szybko złapać koci katar czy inną groźną chorobę. A po zaszczepieniu odporność się pojawi dopiero po dwóch tygodniach.
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lis 28, 2006 22:12

joanka741 pisze:I ostatnie zdjęcie........
Jak na nia patrzę to mi jej tak szkoda, ale może w schronisku o nia zadbają , a potem jakis domek się znajdzie?????
Obrazek


najlepsze schronisko jest dla kota najgorszym rozwiazaniem
zaufala Ci
nie zawiedz Jej
pozwol zostac w piwnicy
poszukac domku
znajdzie sie
trzeba ja tylko podleczyc
jesli jest w ciazy - wysterylizowac
jest piekna
i taka ufna ...
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto lis 28, 2006 22:14

joanka741 pisze:No to mnie pocieszacie.........


joanka serio
ogromny procent kotow w schronisku umiera
z rozpaczy
dla kota schronisko to wyrok
kici tak slicznej i przylepnej na pewno znajdziesz dom
daj jej szanse

idzie Gwiazdka
nie ma piekniejszego prezentu- Ty mozesz Jej podarowac zycie
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto lis 28, 2006 23:17

joanka741 pisze:Chyba jednak trafi do schroniska, akurat mąż jutro jedzie do Mielca i pojade z nim.
A kicia na 100% ma KK bo kicha i dziś widac lepiej że te oczka sklejone i nos mokry :(.
.Po prostu nie mam mozliwości teraz jej leczyć.
Będę jeszcze z mężem pertraktować, ale siebie nie przeskoczę.
zreszta jeżeli jest w ciazy to już całkiem odpada.
w schronisku może jej sterylke zrobią, a ja nie dam rady w tym miesiacu.


Joanko, widziałaś schron z bliska? Radzę wybrać się do schroniska samemu i pogadać z wolontariuszkami i pracownikami, zobaczyć jak to
wygląda. :evil: Schronisko to w najlepszym wypadku dożywotnie więzienie, kara za winy człowieka a najczęściej po prostu śmierć.

:roll:Tak przyszłość czeka kotkę jeśli oddasz ja do schroniska!!!!
Wyobraź sobie, że Twoja kochająca rodzina, ktorej ufasz, wsadza Cię do sali, w ktorej siedzi już 20 albo 40 innych kobiet. Nie masz prawa z niej wyjść, nikt Ci nie przychodzi z pomocą, nie wiesz dlaczego sie tak stało. Nie dostejesz swojej porcji jedzenia tylko ogólną miskę, jak nie będziesz miała dość siły i determinacji by sie do niej dopchać i odgonić inne słebsze albo chore kobiety, będziesz głodna. Jesteś głodna bo jedzenia jest zawsze za mało. zaczynasz słabnąć i chorować ale nikt nie zwraca na to uwagi. te które umierają są dobijane i tyle. Nie masz możliwości o siebie zadbać i nikt na ciebie nie zwraca uwagi, nie jesteś dość atrakcyjna by się spodobać komuś kto mógłby cię zabrać z tego piekła. Tracisz nadzieję, tracisz wiarę w ludzi, tracisz siły i wolę walki, poddajesz się. W końcu umierasz. Twoje ciało zostaje sprzątnięte a na twoje miejsce natychmiast pojawia sie następna nieszczęśniczka.

Nie obraź, się ale szczęśliwe schronisko wymyślili ludzie, którzy nie mają serca ani sumienia i dorobili do tego ideologię. gdybyś uważniej czytała wątki na forum zobaczyłabyś może jaką heroiczną walkę toczą dziewczyny żeby uchronić koty przed schroniskiem.

Leczenie kociego kataru nie jest skomplikowane. Pomoc finansową zawsze można dostać, jeśli się o nia poprosi. Sterylka aborcyjna uchroni cię i kotkę przed kolejnymi kociętami. Joanko, nie idź po najmniejszej linii oporu jeśli los kici nie jest Ci obojętny. Pliss. :cry: :cry: :cry:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro lis 29, 2006 8:09

tak, tylko ja nawet nie mam jak isc do weta, bo mam chore dzieci i nie mam jak wyjsć z domu, a mój maz po pierwsze pracuje tyle, ze nie da rady, zresztą nie rwie sie do tego.
Do dzieci też nikt mi nie przyjdzie, koleżanki w pracy, a mam oglada mecze z siatkówki..........poważnie.......
nie wyjdzie z domu na 100%
Niestety takie sa realia moje.
Zrobię co mogę.
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

Post » Śro lis 29, 2006 8:56

Byłam u niej, ma apetyt, na szmacie w piwnicy leżały wielkie kupska prawidłowe i bez widocznych robali.
Wsypałam jej troche zwirku do niskiego pudełka.
Niestety dziś ciągnie trochę tylnimi łapami, szczególnie lewą.
Ale apetyt ma wielki, zjadła całą miske mieska gotowanego z indyka z marchewką.
Suchej karmy niedojadła, ale dosypałam jej świerzej i dałam wode czystą, ale bardziej jej smietanka podeszła.
Chyba zaraz pojde do weta z dziećmi- trudno.
Jak mi powie ze damy rade ja wyleczyc to chyba sprobuje. Maż poki kot nie jest w domu sie nie martwi.
jeżeli leczenie byłoby bardzo drogie, to poprosze o wsparcie, no i zobaczymy co z tą ciażą.
A tak wogole to ona jest boska i mruczy obłędnie.
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

Post » Śro lis 29, 2006 8:59

Rety ale mnie przycmiło, ŚWIEŻY.........
No trudno:)), wybaczcie:))
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

Post » Śro lis 29, 2006 9:02

trzymam kciuki
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lis 29, 2006 11:42

Meldujemy:

1. To kocur!!!:))

2. Pogryziony na pyszczku przez innego kocura.

3. Nie ma KK, zupełnie dziś czyste wielkie oczy i nosek.

4. kołtuny powycinane, rana opatrzona , antybiotyk podskórnie podany. Jeszcze mam podac 2 razy w piatek i niedzielę a w poniedziałek do kontroli.

5. Jest dość mocno poturbowany, dlatego leżał te 2 dni pod balkonami.
Ja dopiero na drugi dzien go zauważyłam.
Ciągnie lekko tylnimi nogami, zwłaszcza lewą.
Ale chodzi , nie jest połamany.
Powinien dojść do siebie oczywiście w mojej piwnicy.

Może na kociarni założe mu wątek???

Moja Zuza jeszcze niewysterylizowana........więc odpadaja kontakty damsko-męskie.

Cieszę się że jest zdrowy, odpada mi martwienie sie o zuzię.
6.Odrobacze go po leczeniu antybiotykami.
Uszka o dziwo tylko brudne, ale bez świerzbowca.

Czyli ogólnie nie jest źle.............
zastanawiam się czy on komuś uciekł??
Dac ogłoszenie????/
A może ktoś po prostu o niego nie dba???
i ja go wylecze , zaszczepie, a ktos znowu go puści?????????/
No nic na razie jest do wzięcia!!!!!!!!!!
Piękny złotooki kocur, wiek nieznany.........
Bardzo spokojny i cierpliwy, tylko ogonem ruszał przy wycinaniu kołtunów.

Wobec mnie psia wiernosć okazuje, tylko na weta popatrzył złym okiem.
Ja go trzymałam od przodu i miał mozliwosć gryzienia i drapania, ale nie zrobił mi nic złego.
Tylko głowę do lekarza odwracał....i kilka razy miauknał z bólu.
Fajny facet:))
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

Post » Śro lis 29, 2006 11:47

czyli nie oddajesz ja do schronu?
halina1

halina1

 
Posty: 25
Od: Śro lis 29, 2006 9:03
Lokalizacja: Małopolskie

Post » Śro lis 29, 2006 11:52

zostaje u mnie oczywiście , a jak sie wyleczy to postaram się znaleźć mu domek.
Z Wasza pomocą oczywiście.
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

Post » Śro lis 29, 2006 12:14

joanka741 pisze:zostaje u mnie oczywiście , a jak sie wyleczy to postaram się znaleźć mu domek.
Z Wasza pomocą oczywiście.


:D :D :D :D jestes wspaniała
halina1

halina1

 
Posty: 25
Od: Śro lis 29, 2006 9:03
Lokalizacja: Małopolskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek i 205 gości