Sopelek bezpieczny- prośba o zamknięcie wątku :))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 13, 2006 21:37

Cód Miód Sopelek :love:
od porad to tu mądrzejsze głowy są,
ale co się pozachwycam to moje!

Sopelkowi apetytu nieustającego życzę,
a Wam dziewczyny... chwilki wytchnienia choć raz na dobę :wink:

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Pon lis 13, 2006 21:42

Jest cuuuuuuuuuuudny.

Ściskam palce za fizjologię i za spokojną nockę dla Was.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon lis 13, 2006 21:50

Dobra, to teraz ja. Właśnie ochłonęłam z szoku (a właściwie ochłaniam, poczytując wątek Hakera - jest w nim mnóstwo super porad i może by go na ABC?).

Sopo jest bosssski, to wiadomo. Mniej bossska jest perspektywa wstawania co 4 godziny, ale co mi tam ;). Czego się nie robi dla dzieci ;).

Idę karmić i wyciskać produkty przemiany materii. Siusiu już jedno było.


FABRYKA CZARNYCH KOTÓW.

Hehehe :twisted:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon lis 13, 2006 22:16

Uschi pisze:

FABRYKA CZARNYCH KOTÓW.

Hehehe :twisted:


:lol:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon lis 13, 2006 23:37

Śliczny Sopelek :D
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lis 13, 2006 23:41

Miziaki dla Sopelka :D

Jedna drobna uwaga - nie karmcie na leżąco, tzn. przy ssaniu kociak musi mieć główkę lekko podniesioną do góry (widziałyście w jakiej pozycji kocięta ssą matkę? :wink: ). Żeby się nie zakrztusił, to groźne może być.

Na stronie fundacji KOT jest sporo mądrości na temat odchowywania maleństw.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 14, 2006 7:31

Jana pisze:Jedna drobna uwaga - nie karmcie na leżąco, tzn. przy ssaniu kociak musi mieć główkę lekko podniesioną do góry (widziałyście w jakiej pozycji kocięta ssą matkę? :wink: ). Żeby się nie zakrztusił, to groźne może być.

Taktak, ja to wiem (skąd??? 8O ) - pierwszy raz karmiły go tajdzi i tanita :twisted:
Poczytałyśmy wszystko co zlazłyśmy o opiece, mamy dalej wątpliwości jak długo masować, Sopo po jakichś 10 minutach zaczyna się wyrywać i już nie chce.
Kupka pięęęękna była (i to samodzielna), więc chyba dobrze masowałam ;).

Czuję się jakby mi się aktywizował instynkt macierzyński (ratunkuuuuu!!! :strach: ) - sama budziłam się w porach karmienia (ta nocka była moja, ale chyba dyżury będą, bom nieprzytomna).

Bawiłam się z nim chwilę w nocy - on jest faaaajny! Ma mnóstwo zachowań już dorosłego kota - nie zawsze są to nieprzytomne spojrzenia niemogących się skupić oczków i nieskoordynowane ruchy, czasem jest tak fajnie... No nie wiem jak to napisać... Koci - nie niemowlęcy :lol: ...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto lis 14, 2006 8:46

Najlepsza w tym wszystkim jest Mruf, która myśli, że sprowadziłyśmy jej do domu wirtualnego kota.
Czuje go i słyszy, ale nie widzi :wink:
Kiedy postawiłyśmy Sopla na moment na podłodze Mruf akurat myła sobie łapkę i zamarła w połowie drogi do pyszczka. Siedziała i gapiła się niezbyt mądrze a gdyby kotom mogły opadać szczęki to pewnie zbierałaby ją z podłogi.
Genrelanie wie, że coś się dzieje w drugim pokoju, ale jeszcze nie wie co.
A ja cały czas mamroczę jej do ucha, że jej pomoc bardzo by nam się przydała bo żaden wacik nie zastąpi kociego języka.
No nic, za godzinę kolejne karmienie Sopelka 8)
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Wto lis 14, 2006 9:52

W nocy możecie go zdecydowanie rzadziej karmić. Co 4 godziny na przykład, on już nie jest aż tak malutki, to nie to samo co karmienie noworodka.
Ostatnie karmienie o północy, potem tylko jedna pobudka o 4-tej no a potem już rano. W ten sposób nie zarwiecie za bardzo nocy :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 14, 2006 10:01

kciuki za Sopelka :1luvu:
dziewczyny jesteście wielkie :king:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 14, 2006 10:30

Sopelek waży 320 gram.
Kiedy go karmiłam odkryłam na kocyku takie żólto-brązowe ślady - jakby rozrzedniona kupa lub wymioty.
Muszę go mieć na oku, zatem olewam syczącą Mruf i Sopel leży teraz w kartonie na stole a ja staram się pracować :wink:
Martwić się tymi wydzielinami?
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Wto lis 14, 2006 10:35

To na kupala wygląda. Czy ma wzdęcia (pruka przy masowaniu)? Czy okolice pod ogonkiem są czyste? Chyba warto dorzucić Lakcid lub inny probiotyk do mleczka. Moja malusieńka Kropka miała rozwolnienie po tym jak jej karmiąca mama dostała antybiotyk. Rano znalazłam usmarowanego na żółto kotka i wszystko wkoło w kupalu.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 14, 2006 10:50

Rady świeżo upieczonej kociej mamki 3-tygodniowego kociaka:

- jeśli mały był znaleziony mocno wychłodzony i wygłodzony, to na początku prawie na pewno będzie miał problemy z kupą, jakkolwiek dobrze byście go nie karmiły i jakkolwiek superancko nie masowały. Po prostu jelita muszą zaskoczyć. To jest opinia sprawdzona kolejno na Guciu i Mai i potwierdzona przez naszą D.
Dwie pierwsze kupy mogą być sraczkowate, nawet trzy. Pierwsza to nawet może być wodnista. Te brązowe plamy to mogła być właśnie taka kupa. Trzeba obserwować, jeśli z kupy na kupę jest lepiej (gęściej i bliżej właściwego koloru) - to jest OK. Jeśli nie - można się martwić i lecieć do weta ;)

- masować trzeba różnie, tzn. brzuszek półokrągłymi ruchami, potem podłużnymi w stronę odbytu i na końcu przy odbycie. Jeśli maluch ma przygazowane jelitka, co w związku z punktem wyżej jest możliwe, to masowanie nie jest dla niego super przyjemne i będzie się wyrywał. Puścić, jak zrobi siku albo jak zacznie się wyrywać baaardzo energicznie.
Często jest tak, że maluch masowany nie chce zrobić siku, ale robi natychmiast po odstawieniu go.

- jeśli ma już 3 tygodnie, to w nocy wystarczy nakarmić go raz. Trzeba mu zacząć uświadamiać istnienie przerwy nocnej

- nie przekarmiajcie go bardzo, dopóki nie zrobi pierwszej kupy, takiej porządniejszej, tzn. może być paćkowata, ale nie sama woda. Inaczej możecie mu zapchać jelitka i potem się skończy jak u Mai - no-spa na wypróżnienie :roll:

- kupcie sobie dużo ręczników jednorazowych ;)

No i powodzenia :ok:

P.S. Od tygodnia usiłuję oddać Mixol, mam 2/3 puszki. Nikt nie chce :twisted:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 14, 2006 11:05

Atka pisze:P.S. Od tygodnia usiłuję oddać Mixol, mam 2/3 puszki. Nikt nie chce :twisted:

Myślałam, że już poszedł :oops: . Ciapa ze mnie, zainwestowałysmy w nową puchę. Ale nic, na pewno ktoś się odezwie, nie trać ducha ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto lis 14, 2006 11:10

dziewczyny nie chcecie? 8O
On wam zje nie jedną puchę :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 259 gości