Ptysia u Vikamili -JEST BARDZO ŹLE--wyniki-co o tym myślicie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 02, 2006 15:45

Sprawy wygladaja gorzej niz myslałam....

jeden koteczek umarł na panleukopenie

9-młodzierzy
4-maluchy
2-katowickie koty maja niestety objawy p.

3-są w bardzo złym stanie.

Podawane są kroplówki, itd...

Dziewczyny proszą o wsparcie:potrzebują szczykawek, igieł....karmy dla maluchów.....
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw lis 02, 2006 16:27

straszne wiesci :(
a ja nawet nie mam jak pomoc :cry:

kolo 10tego TZ dostaje pensje. moze od niego cos wydebie.
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Czw lis 02, 2006 17:08

Dzięki informacji od berni została zakupiona parwoglobulina (słowacka) - 4 ampułki i podana wszystkim potrzebującym tego kotom. Podawane są antybiotyki, leki na podniesienie odporności- beta glukan, dzisiaj będzie zylexis. Koty, które tego potrzebują są nawadniane.
Mamy pytanie: Czy podanie surowicy jest równoznaczne z wytworzeniem odporności? Czy jeśli kociakowi została podana surowica zanim choroba się w pełni u niego rozwinęła i nie ma możliwości izolacji ze środowiska w którym są inne chore koty, to czy po ustaniu działania surowicy choroba nie zaatakuje znowu?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lis 02, 2006 17:58

fili pisze:Mamy pytanie: Czy podanie surowicy jest równoznaczne z wytworzeniem odporności? Czy jeśli kociakowi została podana surowica zanim choroba się w pełni u niego rozwinęła i nie ma możliwości izolacji ze środowiska w którym są inne chore koty, to czy po ustaniu działania surowicy choroba nie zaatakuje znowu?

W naszym przypadku, kiedy raz na 100% miałyśmy doczynienia z panleukopenią, na 5 chorych kociąt po podaniu parwoglobuliny przeżyły tylko te dwa którym podano parwoglobulinę zanim pojawiły się u nich jakiekolwiek objawy i które zostały odseparowane od reszty kociąt w dniu śmierci pierwszego kocięcia :( Reszta niestety nie przeżyła, zeszła w ciągu ok półtorej doby.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lis 03, 2006 9:18

podnosze bo ważne
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt lis 03, 2006 10:48

u mnie wszystkie kocięta które dostały surowicę przyżyły,
część miała już objawy-apatia, całkowity brak apetytu, osowiałość, lekocytu 3 tys. Jeden kotek mial zaledwie 4 tygodnie i był już wlaściwie szmatką, nie reagowal na nic.
Z tego co mi wet mówił apropo działania surowicy to zawiera ona gotowe do użycia przeciwciała, które zaczynają likwidować wirusa natychmiast po podaniu.
Moje koty przez 10 dni mieszkały w lecznicy, potem zabrałam je spowrotem do siebie do domu.
Żaden kot nie zaraził sie ponownie.
podobno przechorowanie p. daje odporność nawet na cale życie.

Trzymam mooocno kciuki żeby się uratowały :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt lis 03, 2006 11:01

Bardzo mocne :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lis 03, 2006 13:43

berni pisze:u mnie wszystkie kocięta które dostały surowicę przyżyły,
część miała już objawy-apatia, całkowity brak apetytu, osowiałość, lekocytu 3 tys. Jeden kotek mial zaledwie 4 tygodnie i był już wlaściwie szmatką, nie reagowal na nic.
Z tego co mi wet mówił apropo działania surowicy to zawiera ona gotowe do użycia przeciwciała, które zaczynają likwidować wirusa natychmiast po podaniu.
Moje koty przez 10 dni mieszkały w lecznicy, potem zabrałam je spowrotem do siebie do domu.
Żaden kot nie zaraził sie ponownie.
podobno przechorowanie p. daje odporność nawet na cale życie.

Trzymam mooocno kciuki żeby się uratowały :ok:


Berni, tak bardzo Ci zazdroszczę :( dlaczego u nas się nie udało :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lis 03, 2006 17:23

Niestety, jeszcze jeden kociak odszedł :cry:
Dziewczyny robią wszystko co można, żeby uratować pozostałe koty.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lis 05, 2006 1:00

Cały czas trzymam kciuki i ciepło o Was myślę.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lis 06, 2006 10:19

Fili była wczoraj u dziewczyn,czekamy na wieści.

Dziękuje za ukcje Lucynce :)
Konto podałam bezpośrednio do Wikalmili.
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lis 06, 2006 17:54

Niestety, na dzień dzisiejszy nie żyje już 5 kociaków. :cry:
Koteczka, która zachorowała jako druga dzielnie walczy chyba już 9 dzień.
Część kotów dostała zylexis, inne betagluken. Dziewczyny zaczęły też wspomaganie kotów interferonem.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lis 06, 2006 19:43

Dziewczyny :(
Pisałam pw do Vikamili, ale wiem, że bardzo zajęta jest- czy ktoś mógłby mi podać do niej konto? Każdy grosik się liczy, a dziś skończyła się aukcja na rzecz Ptysi. Będę wdzięczna.
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Pon lis 06, 2006 19:56

Blond Tornado, wysyłam pw. Dziękujemy za aukcję.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lis 09, 2006 23:33

Co tam u kićków?
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1456 gości