Początkowo uznawały tylko kontenerek i dziurę za pralką, ale teraz...
w nocy brykały po wannie, zapoznały się z żelem pod prysznic, zrzuciły szampony...
Uparcie i namolnie je głaszczę
Charli (zmiana imion szybka nastąpiła) - czarno biały kawaler okazał sie być nie lada pieszczochem


tamtamtamradaaaaaaam, Panie i Panowie - Charli nie jest tak na prawdę czarno biały - on jest CZEKOLADOWO biały

Wczoraj zaczęliśmy zabawę z piórkami - najpierw patrzyli na mnie jak na idiotkę, ale po moim misternym machaniu przez 15 minut piórkami - zaczęło się polowanie

Elmo macha kuperkiem, zanim weźmie rozbieg
a Charli prześmiesznie łapkami macha

Elmo to kot naplecny - drapie się go w pozycji wertykalnej, brzuchem do góry i przepięknie całuje w brzuszek

No słodziaki

niedługo spokojnie nadawać się będą do adopcji, zwłasza, że zdrowe toto, odrobaczone i niedługo szczepimy

Teraz czeka mnie jeszcze troche pracy, żeby nie chowało się toto po kątach i nie syczało przy wyciąganiu ręki, ale jestem dobrej myśli
Wszelkie ciocie drapiące mile widziane, bo te zazdrośniki najlepiej drapać jedocześnie, a do tego mam o dwie ręce za mało
