Dzięki za odpowiedzi na pytania.
bardzo mi przykro, że stało się tak, jak się stało, ale... nie masz pewności, że kociak wyszedł z hodowli chory - zakładam, że jeśli hodowca pisze, że hodowla jest wolna od FIP to znaczy, że żaden z kotów nie jest nosicielem.
Dr Diane D. Addie, specjalistka od FIPa z Uniwersytetu w Glasgow pisze:
"FCoV jest wysoce zakaźnym wirusem, infekujacym większość kotów, które się z nim zetknęły. Głównym źródłem infekcji są odchody zarażonych kotów, inne koty mogą się zarazić, korzystając z tej samej kuwety, co zarażone koty. Inny sposób zarażenia to mimowolny kontakt zdrowych kotów z drobnymi cząstkami odchodów zarażonych kotów znajdujących się na butach lub odzieży, rękach, łopatkach do sprzątania kuwet itd. Kot może połknąć wirusa podczas czesania lub wraz z jedzeniem, do którego dostaną się drobinki odchodów.
FCoV bywa przekazywany droga kropelkową we wczesnym stadium infekcji, koty mogą się więc zarażać poprzez wspólne miseczki z jedzeniem lub wdychając wirusy wydalone przez zarażonego kota poprzez kichnięcie. Bliski kontakt z zarażonymi kotami, np. poprzez wzajemną toaletę, może - rzadko - powodować zarażenie.
Koronawirus prawie nigdy nie przechodzi przez łożysko do nienarodzonego kocięcia. Więszkość kociąt ulega zarażeniu po osłabnięciu działania przeciwciał ochronnych otrzymywanych wraz z mlekiem matki, z reguły następuje to pomiędzy 5 a 7 tygodniem życia."
Źródło:
http://www.dr-addie.com/PreventionS1.htm#How%20do%20cats%20and%20kittens%20catch%20FCoV?
Nie bronię tu hodowcy, bo go nie znam, tym niemniej z przytoczonego tekstu wynika, że FIPa można przenieść na butach...