fip u kociaka kartuskiego

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 09, 2006 21:03

u mojej fretki wszystko zaczeło się i skończyło w ciągu 6-ciu dni,na początku myślałam że to wzdęcie,póżniej z dnia na dzien patrzyłam że jej brzuszek rośnie mimo wizyt u lekarza w końcu zawiozłam ją do kliniki w warszawie ,100 km. dalej odemnie ,zrobiono jej usg i punkcję j. brzusznej ,na podstawie bursztynowego ciągliwego płynu lekarz postawił rozpoznanie fip,w w drugiej klinice potwierdzono to,zaproponowano mi zrobienie testu elisa jednak to badanie trzeba powtórzyć w ciągu dwóch tygodni a moja fredka z powodu tak szybko powiększającego się wodobrzusza nie miała żadnych szans na przezycie tego okresu czasu,i dlatego ją uśpiłam

moria

 
Posty: 6
Od: Pon paź 09, 2006 17:48

Post » Pon paź 09, 2006 21:23

czekałam nz kociaka prawie rok,jechałam po niego 500 km w jedną stronę,zapłaciłam za niego sporo kasy rezygnując z innych rzeczy,gdyby ktokolwiek dawał mi szansę że ona przeżyje ja bym ją tam zawiozła i zapłaciła za leczenie,to wszystko stało się tak szybko

moria

 
Posty: 6
Od: Pon paź 09, 2006 17:48

Post » Pon paź 09, 2006 21:30

Dzięki za odpowiedzi na pytania.

bardzo mi przykro, że stało się tak, jak się stało, ale... nie masz pewności, że kociak wyszedł z hodowli chory - zakładam, że jeśli hodowca pisze, że hodowla jest wolna od FIP to znaczy, że żaden z kotów nie jest nosicielem.

Dr Diane D. Addie, specjalistka od FIPa z Uniwersytetu w Glasgow pisze:
"FCoV jest wysoce zakaźnym wirusem, infekujacym większość kotów, które się z nim zetknęły. Głównym źródłem infekcji są odchody zarażonych kotów, inne koty mogą się zarazić, korzystając z tej samej kuwety, co zarażone koty. Inny sposób zarażenia to mimowolny kontakt zdrowych kotów z drobnymi cząstkami odchodów zarażonych kotów znajdujących się na butach lub odzieży, rękach, łopatkach do sprzątania kuwet itd. Kot może połknąć wirusa podczas czesania lub wraz z jedzeniem, do którego dostaną się drobinki odchodów.

FCoV bywa przekazywany droga kropelkową we wczesnym stadium infekcji, koty mogą się więc zarażać poprzez wspólne miseczki z jedzeniem lub wdychając wirusy wydalone przez zarażonego kota poprzez kichnięcie. Bliski kontakt z zarażonymi kotami, np. poprzez wzajemną toaletę, może - rzadko - powodować zarażenie.

Koronawirus prawie nigdy nie przechodzi przez łożysko do nienarodzonego kocięcia. Więszkość kociąt ulega zarażeniu po osłabnięciu działania przeciwciał ochronnych otrzymywanych wraz z mlekiem matki, z reguły następuje to pomiędzy 5 a 7 tygodniem życia."

Źródło: http://www.dr-addie.com/PreventionS1.htm#How%20do%20cats%20and%20kittens%20catch%20FCoV?

Nie bronię tu hodowcy, bo go nie znam, tym niemniej z przytoczonego tekstu wynika, że FIPa można przenieść na butach...

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 09, 2006 21:37

Hmmm... Troche to dziwne, bo do tej pory myślałam, że to nie jest aż tak zaraźliwy wirus... :roll: Że rozprzestrzenia się tylko z kota na kota, przede wszystkim z kotki na małe. Skoro "można go przynieść na butach" to teoretycznie trzeba by na niego szczepić. Tłumaczyło by to również ostatni wysyp przypadków FIP, jakie wystąpiły na forum.
Chociaż dalej mam watpliwości... Do tej pory wydawało mi się (na podstawie dyskusji na miau), że to rzadka choroba. I że potrzebny jest pewien splot wypadków, żeby kot na nią zachorował. No i że to tajemnicza choroba o niezbyt jeszcze znanym podłożu.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon paź 09, 2006 21:39

jak ona mogla przenieśc tego Fipa na tym bucie.? nie miala innych kotow .. chyba ze chodzila po jakis podejrzanych miejscach gdzie byly zarazone koty i ich odchody.. watpie w te teorie, za krotki czas do wystapienia choroby Moim zdaniem kot przyjechal chory z hodowli i pod wplywem stresu wirus sie uaktywnil natychmiast. Mialam taki przypadek z wlasnego niestety doswiadczenia - cudow nie ma :?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon paź 09, 2006 21:41

Kid pisze: Skoro "można go przynieść na butach" to teoretycznie trzeba by na niego szczepić.


Ale czy szczepić, skoro takie szczepienie może uaktywnić chorobę?
Do you think this is wise, boy? Crossing blades with a pirate?
Obrazek

Ćma

 
Posty: 1576
Od: Wto sty 18, 2005 11:51
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 09, 2006 23:10

moś pisze:jak ona mogla przenieśc tego Fipa na tym bucie.? nie miala innych kotow .. chyba ze chodzila po jakis podejrzanych miejscach gdzie byly zarazone koty i ich odchody.. watpie w te teorie, za krotki czas do wystapienia choroby Moim zdaniem kot przyjechal chory z hodowli i pod wplywem stresu wirus sie uaktywnil natychmiast. Mialam taki przypadek z wlasnego niestety doswiadczenia - cudow nie ma :?

Gdyby zarazenie bylo takie proste to Chilli przebywajacy ponad rok z zarazonym Edim, spiacy z nim, korzystajacy z jednej kuwety i miski tez by zachorowal. Jednak zarazenie nie jest rownoznaczne z zachorowaniem. Wirus musi zmutowac w ciele kota, aby wywolac FIP.

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 65 gości