Nie oddam kici w przypadkowe łapki, dlatego czekamy do poniedziałku. Zresztą w grę wchodzi też kwestia finansowa - moja wetka takie zabiegi u znajdek robi za połowę ceny, a leczy mi znajdki za darmo
Teraz mała leży w moich objęciach i ogląda świat i życie domowe, a koty nadal siedzą pod łazienką
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto! Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń 47 1940 1076 3018 9272 0000 0000
Przy obecnym stanie zakocenia sterylka aborcyjna to bardzo dobra decyzja, dobry wet potrafi zrobić sterylkę aborcyjną również w wysokiej ciąży.
Duże kciuki, żeby wszystko się udało
Dzieki, kochane jesteście. Podjęłam tę decyzję, bo nie wyobrażam sobie szukania domu dla tej kocinki i jej małych. Tyle przecież kotków, rownież naszych szuka i szuka domu i znaleźć nie może. Po co kolejne maja być w potrzebie.
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto! Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń 47 1940 1076 3018 9272 0000 0000
Igulec, sprawdź ten brzuch jeszcze kilkakrotnie.
Jest niepokojące że nie wyczuwasz ruchów płodów, gdyby to się nie zmieniło w ciągu kilku godzin to ja odradzam czekanie do poniedziałku.
Igulec Pewnie znów wzbudzę "burzę" w tym wątku, ale poczytaj :
Jedna z moich bezdomnych kotek - sterylizowana w bardzo wysokiej ciąży - nie przeżyła. Wybudziła sie z narkozy i po kilku godzinach umarła.
Niunię, którą mam wciąż u siebie - odebrałam podstępem z domu zbieraczki śmieci i natychmiast zaniosłam do weta.
Wet - chirurg, który niejednokrotnie sterylizowal mi i operował kotki - po zbadaniu Niuni stwierdził, że ciąża jest za wysoka i odradził sterylkę aborcyjną, twierdząc, że jest to bardzo niebezpieczne. Niunia już następnego dnia urodziła w moim domu swoje kociaki.
Nie podejmuj pochopnie decyzji - bardzo Cię proszę.
Łatwiej znaleźć domy dla kociaków niż nosić potem na swoim sumieniu śmierć kotki.
Ja miałam identyczna sytuacje w ub roku.
Moja działkowa koteczka była w wysokiej ciąży, mój bardzo doświadczony wet absolutnie odradził.
Urodziła 5 kociątek.
Wszystkim znalazłam domy, bardzo dobre domy, nadal utrzymuje z nimi kontakt.
Potem poddałam kastracji.
Prosze, weź pod uwage rady Elżbiety P.
Elżbieto - kotka mogła też umrzeć z powodu jakiejś choroby, przy której każdy zabieg "inwazyjny" mógł spowodować śmierć - niekoniecznie z powodu sterylki aborcyjnej... Np. u kotek chorych na białaczkę również zwykła sterylka może być śmiertelna.
Oczywiście sterylka w wysokiej ciąży jest ryzykiem - i dlatego własnie musi to robić lekarz, który naprawdę zna się na rzeczy.
Tak jak pisała Jana - na Kole kastrowane były kotki w wysokiej ciąży. Wszystkie mają się dobrze, u żadnej nie było powikłań.
Myślę, że wszytko zależy od konkretnego "przypadku" i od weta.
nie umarła mi żadna kotka sterylizowana, nawet w wysokiej ciąży
ale niektóre ciąże niosły ryzyko ze kotka porodu by nie przeżyła
miałam też kotkę z martwym już płodem której zabieg uratował życie
najbardziej żałuję że nie udało mi się złapać i wysterylizować kotki która urodziła i której dzieciom znalazłam super domy - a potem poumierały na FIPa
Igulec, jesteśmy z Wami. Powiedz, jak mogę pomóc? Mogę wysupłać trochę kasy, żeby Cię odciążyć finansowo. Kicia jest piękna. W głowie mi się nie mieści jak ktoś mógł ją wyrzucić
Robaki.
Reszta raczej mniej przyjemna, więc najpierw wykluczcie robaki.
Dobrze byłoby zrobić badania, morfologię z rozmazem i profil wątrobowy koniecznie, również zbadać go palpacyjnie żeby ocenić jelita itp.
W zależności od badań - odrobaczyć albo szukać dalej.