Mielismy wczoraj gosci

fajnie bylo bo wreszcie wyniesli nas z lazienki i moglismy sie powygrzewc na sloneczku na kolankach

i przedziurkowac palec jednej Dwunoznej
Z rzeczy mniej milych wczoraj znow bylismy u weta

Znow bylo dziurkowanie dupek

a do tego manicure i pedicure

ale Zielona byla z nas zadowolona

powiedziala ze jak tak dalej pojdzie to w poniedzialek bedziemy sie pozbywac obcych (nie wiemy co to znaczy ale chyba nic gorszego od klucia w doopke nie ma)
Poniewaz juz nie jestesmy dzikie dzikie

od wczoraj dostajemy jakies kropelki do oczek

a Włosek to ma jeszcze czyszczone i zakrapiane uszy (świerzb) baaardzo sie nam to wszystko nie podoba tak samo jak lykanie tabletek

no bo po co to wszystko jak juz czujemy sie lepiej?? Duza nakablowala Zielonej ze nie bylo qpali .. to dostalismy w domu cos ze strzykawki do pysia...i qupale sa

Duza powiedziala ze qupale to jak dorosle koty strzelilismy

Poniewaz jedenkupal wyladowal obok kuwety zaczelismy sie wydzierac zeby nasza Niewolnica przyszla i posprzatala bo brzydko pachnialo i przeszkadzalo w lazeniu

Duza mowi ze jemy tez jak duze koty

...no kurde ale jak tu nie jesc jak to mleczko dobre..a puszeczka.. pychota

dzis podobno mamy zaczac trenowac z jedzeniem chrupek.
Po wyqupkaniu sie ja Fux nabralem wigoru wiec Duza przyniosla myszke i pluszaka. Myszke fajnie sie morduje a na pluszaku ostrzy pazurki

ale i tak najlepsze do zabawy sa nogi Duzej szczegolnie jak siedzi na tronie
Ta ciapa Wlosek nie che sie jeszcze bawic ani myszka ani ze mna ...ale juz ja go rozruszam
Fux pogromca myszek
Nie udalo sie wczoraj zlapac mojego Rodzenstwa

bo przychodnia byla zamknieta

ale Duza obiecala ze pojedzie po niego
Włosek jeszcze "ciapa
beda talony na darmowe sterylki
- zaczne wtedy umawiac terminy i .. wielkie lowy