Alergik-astmatyk i Koty w jednym stali domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 05, 2003 23:24

Serdecznie dziekuje Wam za dotychczasowe odpowiedzi :wink: Zamierzam zaopatrzyc Piotra w stosowne wydruki przy kolejnej poniedzialkowej wizycie u pani doktor. Nawiasem mowiac poczatek tych konsultacji zaczynaja zwykle od pokazywania sobie nawzajem zdjec siersciuchow i w ten oto sposob pani doktor "wysepila" :lol: fote Trio radosnie stwierdzajac: bede miala zdjecie zaprzyjaznionych kotow! Urocza kobieta prawda? :lol:
Do rzeczy jednak:
Biorezonans - ma tu jak widze grupe zwolennnikow i wstrzymujacych sie. Przyznam, ze znajac Piotra nie widze oczami duszymi, aby chcial radosnie popedzic na takowy zabieg, sama tez mam pewne watpliowsci do jego skutecznosci, choc nie chce tu podwazac niczyjej wiarygodnosci. Jednak z tego co wyczytalam wiele zalezy od nastawienia pacjenta, a Piotr raczej go nie bedzie mial, hmmmm...ale kto wie nie mowie "hop" :roll: Dzieki Aniutello, LimLim, Olat - mam nad czym myslec.
Szczepionki - uklon w strone ana :) Przyznaje bez bicia, ze bardzo bym chciala, aby okazala sie mozliwa i skuteczna w tym przypadku. W trakcie rozwoju sytuacji pozwole sie jeszcze Ciebie dopytac o szczegoly :!:
Keskese :lol: Z tego co wiem, sa szczepionki na wszystkie alergie, ale wiele zalezy od indywidualnego danego przypadku (moj tata np. dostawal szczepionke przygotowana dokladnie na jego alergie przez 3 lata., byl uczulony prawie na wszystko oprocz kotow :wink: Obawiam sie, ze na leki mozna sie w koncu uodpornic, a ile razy mozna je zmieniac? :( Na dodatek trzeba je jak sama wspomnialas przyjmowac caly czas, ale wiele z nich dziala oglupiajaco, a Piotr administruje duze iloscia sprzetu w duzej firmie i po prostu nie ma mozliowsci aby byl choc chwile otumianiony w pracy. Co najgorsze on nie kaszle, tylko w pewnej zaczyna rzezic i jest okropnie oslabiony, typowe objawy nieleczonej astmy, czy leki odczulajace okaza sie wystarczajace, jak sadzisz :?:
Kaziu, no wlasnie chcemy (obydwoje) uniknac tej sytuacji o ktorej pisalas. Kochamy nasze zwierzaki i przyznam, ze sugerowalam Piotrowi taka ewentualnosc (z ciezkim sercem, ale jednak), lecz na razie nawet nie chcemy o tym myslec. Zreszta kto by przygarnal taka biedna paranoiczke jak jest HrupTak? Kotka nerwowa, z niewydolnymi nerkami (ma dopiero rok), co 2 m-ce zalicza kroplowki i drogie leczenie, czasem rzyga i wgole jest uroczym popaprancem :lol: W zyciu nie oddam takiej biedy, tym bardziej Brucka (jej brata) i Rysia...
Przepraszam. ze sie rozpisalam i moze demonizuje, ale gdzies to musze zrobic :wink: Moze sa jeszcze jakies inne mozliwosci?

ps. Do kompletu ja tez jestem aktywnym alergikiem :lol: m.in na "kranowe" i pylki, na szczescie koty jeszcze mi "sluza" :wink:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro lut 05, 2003 23:35

Anja :)
Leki przyjmuję cały czas, dawki na poczatku były bardzo duże, teraz mam zmniejszone prawie do minimum. Nie leczyłam astmy długo, więc najpierw musiałam wylczyć zapalenie oskrzeli, to trwało pół roku.
Teraz przyjmuję leki, kótre tylko pomagają :D nie ogłupiaja ;) Jedynie tabletki, takie jak Zyrtec powodują u mnie zwiększenie apetytu i senność :( dlatego stosuję leki na bazie lotardyny, takie jak Cleratine czy Flonidan. Ale te tabletki biorę doraźnie, jak bardzo dokucza mi swędzenie oczu i nosa.

Ale leki na astmę, w formie inhalatorów są ok. Pamiętac trzeba go myciu zębów po zaaplikowaniu, najlepiej stosowac taki przedłuzacz do wdychania.

Warto pomyśleć o szczepionce, ale moj lekarz mówił, że po takiej szczepionce najlepiej unikac alergrnów, bo reakcja alergiczna moze być okropna :( Więc może Twój TŻ weźmie tę szczepionę na jakimś urlopie ;) gdzie nie będzie miał kontaktu z kotami.

Aha, miał robione testy? Może co innego go męczy?
Mój lekarz nie wie nic o kotach, poprzedni lekarz od razu kazał je zlikwidować, zmieniłam lekarza i się dokociłam ;)
Testy nie wykazały alergii na jakiekolwiek zwierzęta, ale obserwacje to potwierdziły. Najwazniejsze są obserwacje! Jak mnie podrapał Leoś WiMaRy to miałam spuchniętą całą dłoń, dopóki nie wzięłam leków :?
Moje koty moga mnie drapac do woli..... więc chyba to tez zalezy od zwierzaka.
Obrazek
Obrazek

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 05, 2003 23:41

Aha, jak nie brałam leków... miałam takie ataki, że lądowałam na pogotowiu na zastrzyku z hydrokortizonu (na aminofilinię jestem uczulona). Kaszlalam jak dzika :(

Teraz jestem nadal w trakcie leczenia oskrzeli, więc rano, jak wstanę, kaszlę, czasami, jak zapomnę wziąć inhalacje to mam duszności :(
No i byłam bardzo zmeczona (niedotleniony mozg) i wciąż chciało mi się spac.
Miałam badanie spirometryczne, wykazało słabą wydolność oddechową :(
No ale żyję i jak na te warunki czuję się dobrze :)

kiedyś mieszkałam na Mazurach i byłam zdrowa :?
Obrazek
Obrazek

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 05, 2003 23:52

Keskese,
Kurcze wlos mi sie jezy jak czytam :!: Ty to masz zdrowie, podziwiam Cie i trzymam za Ciebie kciuki.
Piotr mial jakis czas temu robione badania i m.in wykazaly one uczulenie na siersc kotow, ale wtedy nie znal jeszcze mnie. Potem jak juz bylismy razem zmarl moj sp. Kot zwany Kotem i przez pol roku nalegal, widzac moja rozpacz, abysmy przyjeli pod swoj dach koleje siersciuchy. sam zreszta za nimi przepada, ale naprawde nie mielismy pojecia, ze to sie tak moze skonczyc, teraz jednak widzimy, ze moze :?
Podobnie jak u Ciebie leczenie jest tzw. obajwowe, czyli najpierw wyjscie z zapalenie oskrzeli, obecnie walka z astma, widac juz efekty, bo sil mu wyraznie przybylo, no i doktor zmienia i koryguje mu leki na biezaco (melduje sie przynajmniej raz na tydzien na wizyte). Badania powtorzy jak zostanie wyleczony i odstawi leki, zeby miec klarowne wyniki, ale wlasciwie mamy pewnosc co jest przyczyna. Acha przypominalam sobie, ze sie tej lekarce jeszcze nie podoba cos z sercem i bedzie mu robic echo. Nie wiem czy to moze miec jakis zwiazek z ta sprawa.
Wtedy wezmiemy sie za alergie, tylko wciaz nie wiem jak....
Zyczymy Ci duzo zdrowia i sily :!:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro lut 05, 2003 23:57

Pocieszam w sprawie leków: immunoterapia może (w zależności od pacjenta, rzecz jasna) pozwolić z nich niemal zrezygnować. Od stanu ciągłego łykania piguł, zakraplania, i wdychania świństw możliwe jest przejście do użyć wyłącznie doraźnych. :D
Inna sprawa, często, zwłaszcza dorośli ładnie przyzwyczajają się do domowych kotów. Uporządkowanie reakcji na inne alergeny (roztocza, pyłki) pomaga w tym procesie.
Jak się człek za to weźmie, dobrze reaguje na leczenie i ma szczęście to może to choróbsko przekształcić w dyskomfort. Życzę Wam tego z całego serca 8)

ana

 
Posty: 24746
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw lut 06, 2003 0:02

Serducho... często substancje w inhalatorach mają działanie silnie rozkurczające. czasem po dłuższym ich używaniu mogą pojawić się nieprzyjemne sensacje. Ale to znowu dość swoista, czyli charakterystyczna dla pacjenta, reakcja.

ana

 
Posty: 24746
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw lut 06, 2003 8:49

Albo....to przez niewydolność krązeniową jest słabszy i szybciej sie męczy!

(własnie w przyszłym tygodniu będę miała robione pod tym katem badania)
Obrazek
Obrazek

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 07, 2003 8:48

Napisz koniecznie jaki jest wynik tych badan.
Odezwe sie dalej w naszej sprawie, po kolejnej konsultacji Piotra u pani doktor (w pon.), mam nadzieje, ze ona rowniez nam cos doradzi z mysla o naszej wspolnej (tzn. naszej :wink: i Trojki :cat3: ) przyszlosci.
W kazdym razie te leki, ktore dostaje obecnie Piotr na astme o podlozu alergicznym sa zadzwiajaco skuteczne i swietnie go postawily na nogi :!:
Jeszcze raz wielkie dzieki za pomoc i wsparcie :lol:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt lut 07, 2003 10:03

Anja - przepraszam, że nie na temat - obejrzałam Twoje Pirackie Trio - jestem zachwycona, a poza tym moja Mi-Norka jest tak do nich podobna! Tylko ona ma białe bikini (staniczek i majteczki). Jak to zrobiłaś, że Twoje koty są tak bardzo do siebie podobne? Czy są rodzeństwem? Zastanawiałam się z czym pomieszana jest Norcia - bo ma taki wydłużony pyszczek, duże uszka, cała jest długaśna i ma bardzo długi ogon (który nazywam warkoczem). Teraz już wiem - to krewna Twoich Europejskich Wyjców. PozdrawiaM. :D

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 07, 2003 10:33

Majorka :lol:
Nic nie szkodzi, ze nie na temat, a nawet bardzo chetnie... 8)
Chyba, nie bede sie wyrozniac jak sie przyznam, ze bardzo zbierac komplementy dla Pirackiego Trio :lol: :lol: :lol:
Brucek i HrupTak to rzeczywiscie rodzenstwo, ale chyba najmniej podobne do siebie, maja teraz 16 m-cy.
Bruc jest najwiekszy 4,3 - 4, 5 kg , silny, zdrowy i sama sie dziwie, ze jeszcze nie nauczyl sie pisac, bo juz calkiem niezle gada :wink:
HrupTak jest malutka koteczka 2,8 kg, chorowita, nerkowa, parnaoiczka i wytrawna zlodziejka zarcia. Przeurocza kochana kobietka :twisted:
Rysio zostal przyjety pod nasz dach najpozniej. Niebawem minie mu 9 m-cy. Ma mase porownywalna z Brucem i duza szanse, aby go przerosnac. To duzy zdrowy, bystry, bandzior, pelen naturalnego wdzieku - stad jego pelne imie brzmi Rysio Krokiet.

Przyznam Ci, ze czesto widuje podobne kotki do Hrupki (to ona ma te biale wstawki, takie jak Norcia). Patrzac na ten Duecik kojarzy mi sie jakas egzotyka, nie pamietam dokladnie, ale sprawdze w specjalnym atlasie (po to go kiedys nabylam :wink:). Ustale nasze wspolne drzewo.
Rysiek to dziwolog, strasznie kudlaty, nie mam koncepcji z kim moze byc zmieszany :P

Gdzie mozna zobaczyc foty Norci? musze kotom pokazac kuzyneczke :lol: :?:
Sciskamy wyjatkowo serdecznie :wink:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt lut 07, 2003 10:39

Anja pisze:Napisz koniecznie jaki jest wynik tych badan.

ok, jak wczesniej nie wykorkuję. Serce mnie kłuje.... jutro mam poprake egzaminu z prof. tyranem.
Obrazek
Obrazek

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 07, 2003 10:42

Dzięki Anja za wyczerpujące info! Tak mi się też zdawało, że Norcia ma w sobie coś z egzotyka, ale za mało wiem na ten temat, aby się autorytatywnie wypowiadać. Charaktery się zgadzają, Norcia jest bardzo przedsiębiorcza, zdecydowana i bez kompleksów. Na razie jej dość wczesne zdjęcie jest w Kocich Sprawach (numer listopadowy, mój artykuł Co dwa koty to nie jeden), a być może niedługo pojawi się i tutaj. Ja nie za tęgo stoję z umiejętnościami komputerowymi... Jeśli zechcesz, napisz do mnie na priv, możemy się kiedyś spotkać i pokażę Ci jej zdjęcia w albumie (mam ich sporo), albo na żywo u nas. PozdrawiaM. :D

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 07, 2003 11:35

Anja, odpisałam Ci na priv, ale nie mam pewności, czy poszło, sprawdź proszę. PozdrawiaM:)

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 07, 2003 12:02

Juz po kontakcie :lol:
Milo Cie poznac :lol:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto lut 11, 2003 14:46

Tak jak obiecalam podaje najnowsze wiesci w temacie alergika-astmatyka (czytajcie: Piotra mojego TZ :wink: )
Dzis byl z kolejna konsultacja u pani doktor, zrobil EKG (cos tam marudza, ale jutro bedzie opis) czekaja go jeszcze : badania spirometrem (czy jakos tak) oskrzeli oraz przeswietlenie pluc. Badnia na alergie dopiero nas czekaja, ale pani doktor sklania sie ku swojej pierwszej diagnozie czyli astmie oskrzelowej, prawodopodobnie na tle alergicznym :cry:
Pani od przeswietlenia stwierdzila, ze jezeli to prawda to musimy sie pozbyc kotow, na co Piotr z pania doktor rzekli oburzeni prawie rownoczesnie: nie wyobrazamy sobie zycia bez kotow :lol: :lol: :lol: Jestem bardzo z niego dumna :P
Pani doktor dodala, ze jest od tego aby go wyleczyc, bo kociarze tym bardziej musza sobie pomagac (przypominam, ze ona ma dwa koty :wink: )
Chyba sie sprawdzaja nasze przypuszczenia, ale postanowilismy obopolnie, ze koty zostana z nami na dobre i na zle :) Co najwyzej Piotr bedzie unikal zwierzakow poza domem, dlatego na wystawe na Warszawianke pojde sama :lol:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 47 gości