Ja od weta usłyszałam wczoraj, że Profender ma długotrwałe działanie i że jeśli kot nie wychodzi, to jednorazowa kuracja wystarczy spokojnie na kilka miesięcy. Na moje pytanie, jak działa ów specyfik, powiedział, że uśmierca tasiemca (i pewnie inne robale?) w jelicie i jest on wydalany z kałem w trupiej postaci

OBY! Podałam to wczoraj wieczorem zewnętrznie i dziś pilnie się przyglądam kotce, jak dotąd nie zauważyłam żadnych członów tasiemca

na jej ciałku ani na kanapie na przykład (wczoraj przed zaaplikowaniem leku owszem, kilka razy, błeeee.....

)