jopop pisze:hmmm. nie wiem, czy jest trunkowy, nie będę księdza spijać:)
generalnie próbujemy załatwiać wszystko oficjalnie - z powiadomieniem PRZED akcją policji, straży miejskiej.
o samym księdzu mogę dużo poopowiadać, ale pisać na forum nie mogę... nie jest to przyjaciel kotów, DELIKATNIE mówiąc...
ups... sądziłam, że o jakiegoś ciecia chodzi, nie o księdza

w tej sytuacji rzeczywiście wariant alkoholowy odpada...
szkoda, że tak daleko mu do św. Franciszka...

ale już chyba wiem, o kim mówisz - to ten co wsławił się robieniem problemów z pogrzebem ś.p. J. Waldorfa?
jeśli to ten sam, to przyjacielem ludzi także nie jest...