Kochani!
Ten maly to jest prawdziwy fantastyczny agent

On sie zachowuje jak male ludzkie dziecko ktore w najlepsze sobie raczkuje i czuje sie z tym swietnie
maly ma tak sslodka minke jak aniolej. Czolga sie za mna po calje fundacji, gra pileczka wlokac nozki za soba, bawil sie przy kazdej okazji sznureczkami przy nogawkach moich spodni. zalowalam ze nie moge filmiku nakrecic zeby wam pokazac!
Gdy sie zmeczyl poszedl spac do swojej miekko wyscielanej klatki wystawowej i w najlepsze wywalil brzycha do glaskania. Oczywscie co by nie robil to non stop mruczy
Robilam mu dzis zastrzyk to potem uciekal mi na okolo biurka
Byly dzis 3 male siki w kuwecie, ale potem widzialam ze ona w kuwecie kladzie sie spac wiec to mogl byc wielki przypadek

Zrobil sioo sioo raz gdy pelzal po ziemii... wygladalo na to jakby popuscil.
Co do czucia wet szczypal go fachowo i mowil ze 1 lapka jest zupelnie bez czucia (przy szczypani miedzy palacami i na calej nodze) a druga reaguje.
Pozniej ja go laskotalam to bylo tak samo 1 nic, drugiej paluszki pracowaly.
Ruchy nog moglam tez dzis obserwowac bo czyscilam maluchowi uszy- ma swierzba i tone pchel

Podczas czyszczenia (i nie tylko) maly to zdrowsza noga drapal sie po uchu ALE nieudolnie- jakby nie siegal porzadnie do ucha. Ruchy ta noga ma szybkie ale jakby nie do konca opanowane, nie dociaga jej do samego ucha zeby sie sprawnie podrapac. Podczas pelzania ta zdrowsza noga placze sie z ta gorsza, wygina zupelnie do tylu i na boki jak foczy ogon....
Z kolei ta gorsza noga wyglada jakby byla wykrecona na lewa strone.... dzwinie jest ulozona. Gdy czyscilam mu uszy tez nia machal ale to wygladalo jakby wyciagnac reke z rekawa i ruszac tylko ramieniem- ta lapka jak pusty rekaw poruszany ramieniem faluje i sie buja... (ciezko mi to opisac- mam nadzieje ze jakos mozecie to sobie wyobrazic...).
Ogonek porusza sie tak jakby nim lapal rownowage, prusza sie tez zgodnie z emocjami jak u normalego kota.
Maly wziety na rece wystawia brzusio do gory i wtedy te lapulki mu tak wisza... nie jak u kota. Wyglada jak ludzie niemowlak, patrzy sie prosto w oczy i mruczy i ... jak juz wczesniej pisalam on ma normalnie usmiech wymalowany na mordce
To bylby cudowny kot gdyby nie byl kaleka
Co do wizyty u weta.... dal tylko witaminy w zastrzyku. Na moje pytanie czy to wszsytko? zadnego rtg? padla odpowiedz "to wszsytko".
Musze isc wiec chyba do innego. Poczulam sie TROCHE olana
