ryśka pisze: Kocięta pewnie ukryła, bo widziała, że do nich zaglądacie.
Mam nadzieję, że to nie z naszej winy. Z Angielką możemy zrobić wszystko co chcemy, dzieci wynosiła w naszej obecności więc chyba się nie boi. Niestety szła płotem więc nie byłam w stanie zobaczyć dokąd je zanosi. W płocie oddzielającym ogród od pola zrobiona jest dziura dla kotów, z której korzysta nawet jeż.
Do misek schodzi sie dużo kotów, Angielka je przepędzała, walczyła z kocurami i kotkami, więc może to spowodowało, że przeniosła małe, a może przez nas
Będę przez weekend ją śledzić.