lizanie materiału

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 31, 2006 15:45

bazyla pisze:A jeden z moich kotów codziennie wieczorem ma rytuał lizania mojego TŻ :D Liże mu najpierw włosy, czółko, bardzo lubi lizać mu też ręce, ramionka też niczego sobie. Gdy TŻ-eta wieczorem nie ma kocio jest wielce niepocieszony. Z tego co widzę, jest to olbrzymi przejaw kociej miłości do TŻ-ta. Kocio przepada za nim po prostu. I tak, po kociemu, okazuje mu swoją miłość.


a ja bym zaryzykowała stwierdzenie, że to jest przejaw czegoś innego... :twisted: :twisted: :twisted: u kotów lizanie jęzorkiem to czynność przede wszystkim higieniczna... :twisted: :twisted: :twisted: czy TŻ nie aby wystarczająco często się kąpie? :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon lip 31, 2006 15:56

U mnie Małpka obrała sobie na obiekt kultu piżamę TŻa. I nie jest ważne, czy piżama noszona, czy świeżo uprana. Nieważne nawet, czy TŻ jest w piżamie, czy poza nią...
Poprzednia piżama TŻ też była miętolona i ciumkana.
TŻ z początku rozpaczał, a teraz się przywyczaił... Sypia w onuplanej piżamce, a jeśli Małpa przesadzi - to po prostu bez. 8)

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 31, 2006 20:23

to ja się też dołącze - moje liżą firanki.
Ustawią się tyłkiem do okna, dwie guły takie, i zaczynają wylizywanie firanek.Co najlepsze robią to w jednym rytmie... z dołu do góry... i tak po 15 minut mogą... Co najlepsze tylko jedna firanka, z jednego okna jest tak traktowana. i mój jeden czerwony ręcznik. O tyle to fajnie i zabawnie wygląda o ile sąsiedzi nie zaczynaja się pytać czy ja w ogóle te koty karmię...
bo już jedna mi nawet dzień dobry przestała mówić :D

pozdrawiam
in absence of light - darkness prevailed

ishrat

 
Posty: 46
Od: Czw maja 25, 2006 19:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 01, 2006 7:30

Fri pisze:
bazyla pisze:A jeden z moich kotów codziennie wieczorem ma rytuał lizania mojego TŻ :D Liże mu najpierw włosy, czółko, bardzo lubi lizać mu też ręce, ramionka też niczego sobie. Gdy TŻ-eta wieczorem nie ma kocio jest wielce niepocieszony. Z tego co widzę, jest to olbrzymi przejaw kociej miłości do TŻ-ta. Kocio przepada za nim po prostu. I tak, po kociemu, okazuje mu swoją miłość.


a ja bym zaryzykowała stwierdzenie, że to jest przejaw czegoś innego... :twisted: :twisted: :twisted: u kotów lizanie jęzorkiem to czynność przede wszystkim higieniczna... :twisted: :twisted: :twisted: czy TŻ nie aby wystarczająco często się kąpie? :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:


Wiesz, właśnie w tym cały sęk, że jak TŻ się wykąpie (a robi to codziennie), to kocio zabiera się do akcji lizania jeszcze intensywniej. Wzdraga się nieco, bo czuje zapach żelu do mycia albo balsamu, ale zapamiętale liże dalej. Widać musi lizać i już. Nielizany pan = brzydki pan.

bazyla

 
Posty: 5325
Od: Pon kwi 03, 2006 8:14
Lokalizacja: okolice Pruszkowa

Post » Wto sie 01, 2006 8:29

moje kićki generalnie nie mają wstępu do łazienki ale jak już Majce się zdaży wślizgnąć zanim zamknę drzwi to biegnie natychmiast do papieru toaletowego stojącego obok muszli i liże folię, Micia natomiast uwielbia firankę w kuchni obok krajalnicy do chleba która jest jej letnią rezydencją i obicie pufy w pokoju :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

RyBa1

 
Posty: 3473
Od: Czw wrz 22, 2005 11:49
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sie 01, 2006 8:33

moj ma rowniez manie lizania folii,kupuje wode w zgrzewkach i zawsze po zakupach cała zgrzewka musi byc umyta przez baksa :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 61 gości