Dzienniczek kociąt ze śmietnika... Kociaczki w nowych domach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 26, 2006 14:32

Podbijamy!
Może będzie chętna na rudaska (chłopczyka)
Będe pilnować i jak coś dam znać na forum. :D

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Pt maja 26, 2006 14:41

No słodziaki cudne. Napewno szybko znajdą dobry domek. :ok:
FREDZIA
ObrazekObrazekObrazek

Joanna*

 
Posty: 317
Od: Śro wrz 21, 2005 0:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 26, 2006 14:45

a ten największy czarno-biały to chłopak czy dziewczynka?
Obrazek

monika p

 
Posty: 466
Od: Czw lut 23, 2006 16:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 26, 2006 14:58

Hej
Dziękuję za przeniesienie wątku i w ogole za miłe słowa.
Noc minęła spokojnie, dzieciaki ją przespały. Za to rano rozpoczął się jeden wielki płacz. Oczywiscie czarno - biały do spodeczka i dzielnie sam pił mleczko (oczywiscie zaliczając kilka wpadnięć pyszczkiem). Rudaski też próbowały, zwłaszcza ten najsłabszy. O dziwo czarno - biały już nie chciał masowania brzuszka i pobudzenia do oddania siooo, sam dziarsko wskoczył do kuwety i nasiusiał. W ogole chwycił sie dzisiaj przypadkowo jedzenia naszego kocura. Myslę, ze on powinien już trafić do nowego domku. Jak najszybciej...
Przed rudaskami stoi jeszcze zadanie dokładnego nauczenia się chełptania mlieczka, korzystanie z kuwetki i rozpoczecie jedzenia. Wtedy będę zdolna je oddać, nie chce zeby komuś sprawiały kłopoty.
Tak sobie myślę, ze dla pewności chyba jednak udam się do weta. Przy okazji odrobacze je i dowiem sie jaka płeć.
Wieczorkiem postaram sie dodać więcej zdjęc łobuzków.
Chciałam jeszcze raz bardzo podziękować Cioci GuniP za podarowanie kociego mleczka dla maluszków. Dzieciaczki są bardzo zadowolone (skąd wiem? bo mruczały jak nigdy, nawet ten najsłabszy), przed chwilką jadły, pochłonęły całą porcję z wiekim apetytem. Trojeczka początkowo piła ze spodka, ale rudaski podem domagały się amku ze strzykawki. A co robią teraz? Jeden rudasek siedzi z moją mamą i mruczy jej, pozostałe dwa tłuką się w pudełku.

g_o_n_i_a

 
Posty: 153
Od: Sob mar 05, 2005 22:41
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt maja 26, 2006 15:04

:ok:
Kot składa się z materii, antymaterii i fanaberii.
Moje koty
Obrazek

sheanan

 
Posty: 572
Od: Pon paź 27, 2003 14:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 26, 2006 15:06

super wiadomości ,niech zdrową maluszki rosną :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 26, 2006 17:28

po przezyciach (chyba) Beaty z 6cioma maluchami co nie przezyly takie widomości radują dusze kociarza...trzymam kciuki za maluchy,i za tak dzielną Gonię!!!
Małgorzata58

Małgorzata58

 
Posty: 150
Od: Nie lut 05, 2006 11:29
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt maja 26, 2006 23:35

Dobry wieczór
Z godzinki na godzinke maluszki robią malusie postępy. Czarno - biala kicia już wie, ze obowiązkowe jest siusianie i robienie kupki w kuwetce. Dzisiaj zaliczł swoją pierwszą kooopcie w kuwecie. Rudaski też coś kombinują, choć nie zawsze im wychodzi. Najlepsze jest to, ze czasami jakby nie rozumialy o co chodzi, włażą wszystkie do kuwetki i tłuczą się w niej.
Maluszki mają ogromny apetyt, kocie mleczko bardzo im smakuje. Czasami mnie zadzwwiają, raz potrafią spokojnie przespac ze 3 godzinki, a raz spokojnie nie pośpią 1 godzinki, nabrudzą i łobuzują jeszcze.
Już jest postanowione, jutro idziemy do weta. Kotuszki zostaną odrobaczone no i będzie wiadomo w jakim dokładnym wieku są i jakiej są płci.

A jak na to nasz kocur? Wuj Edward najwyraźniej nie bardzo chce zostać ani wujkiem, a tym bardziej mamką dzieciaków. Czarno - biała kitka odrazu się puszy i fuka na niego. Nasz kocurek wykazuje się wielką tolerancją, nie reaguje na jego zaczepki, po prostu się usuwa młodemu. Rudzielce zaś go bardzo zaskakują, on, biedny chłopiec, żyjący sobie swoim spokojnym życiem nigdy przecież nie przypuszczalby, ze jakies dwa szkraby mogą poszukiwać u niego sutków. I zawsze te łobuzy idą na niego w parze. Kończy się na tym, ze nasz woli już posiedzieć na podworku niż z tymi diabełkami.

Jak na razie łobuzy śpią. I ja tez mowie dobranoc.
Bardzo Wam dziekuje, ze w nas wierzycie. :wink:

g_o_n_i_a

 
Posty: 153
Od: Sob mar 05, 2005 22:41
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob maja 27, 2006 0:05

niesamowita jest ta dziewczyna :D powodzenia, bardzo dzielna jesteś i świetnie sobie radzisz. Kto to powiedział, że mamy wredną młodzież, niesamodzielną , niemyslącą, egoistyczną itp. itd.??!! Trzeba mu chyba wtłuc :twisted:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 27, 2006 0:08

g_o_n_i_a - trzymam mocno kciuki za Twoich podopiecznych :ok: :ok: :ok:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 27, 2006 10:18

Tweety pisze: Kto to powiedział, że mamy wredną młodzież, niesamodzielną , niemyslącą, egoistyczną itp. itd.??!! Trzeba mu chyba wtłuc :twisted:


bo tak w rzeczywistosci niestety jest :roll: pomijajac na szczescie kilka wyjatkow :)

Dobrze,ze mlodziez forum miau sie rozrasta 8)
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Sob maja 27, 2006 10:24

Dzieci są już po jedzieniu i jestem zmuszona do pisania jedną ręką. ;-)
Nawet nie jestem w stanie powiedziec ile kazde kociątko pożera na jeden posiłek, ale na pewno wiecej niz 10ml. Najsłłabszy rudzielec je najmniej, ale ja mu tak sie nie dam! Dzidzia musi rosnąc!
Czarno - biala kicia jest juz z pewnością do wzięcia. Mleczko pije ładnie, prawie w ogole nie kasla (w przeciwienstwie do rudaskow, ktore dopiero ucza sie pic mleczko ze spodka). Z kuwetki korzysta, juz dawno wypiął sie na masowanie brzuszka. Czarno - biala kicia żyje we własnym świecie. Nie dla niej jakies przytulanki czy papanie ze strzykawki, o nie! Maluch dosłownie ma ogniki w oczach, zawsze jako pierwszy wyskakuje z dość głębokiego pudelka i patrzy co mozna tutaj przeskrobać. Po dywanie dosłownie sunie przednimi łapkami wbijając pazurki, mając przy tym taką radochę. Po pokoju przechadza sie dziarskim krokiem, ogonek w gore i śmiesznie skacze. Stwierdził tez, ze człowiek moze być niezłym drzewem. Stojąc koło dzieciaków, to pewne, ze zaraz czarno-bialy wskoczy ci na łydkę i będzie się wspinać w gore po spodniach, bluzie i usiądzie na ramieniu. Jego uwage zwrociły moje wlosy - tak fajnie można je łapać. Niedawno chwycił w swoje łapki rolkę ręcznika papierowego, rzucał się z nią po całym pokoju, a w oczach miał wesołe iskierki. Bardzo interesuje się klawiaturą. Nie tylko wskakuje jak ja pisze, ale śmiało stąpał po klawiaturze brata, który niezbyt jest zachwycony obecnoscią mlodych w domu. A co brat na to? Nic, powiedzial zeby go zabrac i tyle. Bardzo mu sie podoba sytuacja, ze nasz prawie 3 letni Edward zmyka przed czarno-białym, a sam maluch rozkosznie fuczy na Wujka. Takie maluchy zmiękczą każdego. ;-)
Dziś maluszek ten odkryl u nas papugi. Jakie to zabawne, zielone stworzonko, śpiewa, skacze po klatce i ja, malutki koteczek nie zauważyłem tego cuda wcześniej! I tu własnie było spotkanie. Jedna papużka piła sobie wode, a maluch był z drugiej strony i tak uważnie patrzyl na zielone stworzonko. Oj, juz widze jak maluch będzie wskakiwał na klatkę. Łobuziak! Komu takie małe, żywe sreberko?

A my zaraz wybieramy sie do wetka. Trzymajcie kciuki żeby z kicikami był wszystko ok. :wink:
Ostatnio edytowano Sob maja 27, 2006 10:28 przez g_o_n_i_a, łącznie edytowano 1 raz

g_o_n_i_a

 
Posty: 153
Od: Sob mar 05, 2005 22:41
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob maja 27, 2006 10:27

Emilka pisze:
Tweety pisze: Kto to powiedział, że mamy wredną młodzież, niesamodzielną , niemyslącą, egoistyczną itp. itd.??!! Trzeba mu chyba wtłuc :twisted:


bo tak w rzeczywistosci niestety jest :roll: pomijajac na szczescie kilka wyjatkow :)



oj, te wyjątki to krzywdzące sformułowanie. Z racji posiadanego potomstwa mam trochę z tymi rocznikami do czynienia i jest sporo młodych ludzi o goracych sercach tylko to my, starsi, często ich blokujemy z góry zakładając, że są do niczego. A wczoraj, będąc pod słynnym oknem na Franciszkańskiej, można było stwierdzić, że około 80% tłumu to była młodzież. Jakim trzeba być "wrednym, samolubnym, egoistą" aby stać 5 godzin i dłużej w oczekiwaniu na bezpośrednie kilka słów starszego Pana. także więcej wiary, Gonia tutaj jest zywym przykładem :D
Jak maluchy i jak sobie radzisz? Noc przespana?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 27, 2006 10:31

Noce mijaja spokojnie. Sama sie dziwie, udały mi sie dzieciaczki. ;-) Wczoraj maluszki zasnęły o 22:00 i ani razu sie nie budziły w nocy. Koło 1:00 nad ranem chcialam je obudzic, zwykle przesypiają 2 godzinki, a potem płaczą. Ale zrezygnowałam, jak zobaczyłam trzy maleńkie ciałka tworzące splecioną kuleczkę futerka. ;-)

g_o_n_i_a

 
Posty: 153
Od: Sob mar 05, 2005 22:41
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob maja 27, 2006 10:31

g_o_n_i_a pisze:Dzieci są już po jedzieniu i jestem zmuszona do pisania jedną ręką. ;-)
Nawet nie jestem w stanie powiedziec ile kazde kociątko pożera na jeden posiłek, ale na pewno wiecej niz 10ml. Najsłłabszy rudzielec je najmniej, ale ja mu tak sie nie dam! Dzidzia musi rosnąc!
Czarno - biala kicia jest juz z pewnością do wzięcia. Mleczko pije ładnie, prawie w ogole nie kasla (w przeciwienstwie do rudaskow, ktore dopiero ucza sie pic mleczko ze spodka). Z kuwetki korzysta, juz dawno wypiął sie na masowanie brzuszka. Czarno - biala kicia żyje we własnym świecie. Nie dla niej jakies przytulanki czy papanie ze strzykawki, o nie! Maluch dosłownie ma ogniki w oczach, zawsze jako pierwszy wyskakuje z dość głębokiego pudelka i patrzy co mozna tutaj przeskrobać. Po dywanie dosłownie sunie przednimi łapkami wbijając pazurki, mając przy tym taką radochę. Po pokoju przechadza sie dziarskim krokiem, ogonek w gore i śmiesznie skacze. Stwierdził tez, ze człowiek moze być niezłym drzewem. Stojąc koło dzieciaków, to pewne, ze zaraz czarno-bialy wskoczy ci na łydkę i będzie się wspinać w gore po spodniach, bluzie i usiądzie na ramieniu. Jego uwage zwrociły moje wlosy - tak fajnie można je łapać. Niedawno chwycił w swoje łapki rolkę ręcznika papierowego, rzucał się z nią po całym pokoju, a w oczach miał wesołe iskierki. Bardzo interesuje się klawiaturą. Nie tylko wskakuje jak ja pisze, ale śmiało stąpał po klawiaturze brata, który niezbyt jest zachwycony obecnoscią mlodych w domu. A co brat na to? Nic, powiedzial zeby go zabrac i tyle. Bardzo mu sie podoba sytuacja, ze nasz prawie 3 letni Edward zmyka przed czarno-białym, a sam maluch rozkosznie fuczy na Wujka. Takie maluchy zmiękczą każdego. ;-)
Dziś maluszek ten odkryl u nas papugi. Jakie to zabawne, zielone stworzonko, śpiewa, skacze po klatce i ja, malutki koteczek nie zauważyłem tego cuda wcześniej! I tu własnie było spotkanie. Jedna papużka piła sobie wode, a maluch był z drugiej strony i tak uważnie patrzyl na zielone stworzonko. Oj, juz widze jak maluch będzie wskakiwał na klatkę. Łobuziak! Komu takie małe, żywe sreberko?

A my zaraz wybieramy sie do wetka. Trzymajcie kciuki żeby z kicikami był wszystko ok. :wink:


spóźniłam się z postem :D Gonia uważaj na klatkę. Moje kocie dziewcze tak spacerowało w koło klatki z kanarkiem, umieszczonej na szafie. Spacerowała brzegiem i omskła jej się łapka. czego się chwyciła? Oczywiście klatki. Spadła z całym tym nabojem na ziemię. Na szczęście ofiar nie było. Kanarek przeżył silny stres, ja miałam sporo sprzątania ale to była niedziela więc zdążyłam przed obiadem uwinąć się ze zbieraniem nasionek z całego segmentu :D

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 42 gości