Tiktak & Rudek - Filmik z Rudkiem ciumkaczem, zapraszam!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 11, 2006 9:31

biedny Tiktak :(

trzymam kciuki... Lulek ostatnio tez mial problemy z Lapka... przeszlo mu, najprawdopodobniej ja nadwyrezyl RTG nic nie pokazalo :(
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie cze 11, 2006 9:58

Kurcze, nie znam się na tych wszystkich RTG, USG itp... w razie czego o co mam pytać, prosić? Co dałoby największą szansę na wykrycie jakiegoś schorzenia? Najdziwniejsze jest to, że Tiki cały czas był jak nowy do pewnego momentu wczoraj, stało się to po godzinnej drzemce na kanapie - nie fikał, nie skakał... nic! Obudził się i łapka odmówiła posłuszeństwa :cry: Gdyby to się stało podczas zabawy, to byłabym spokojniejsza, myślałabym, że sobie najzwyczajniej w świecie nadwyrężył łapę... a że on tak od malucha ma problemy ze stawianiem tych łapek i do tego jeszcze to się stało tak nagle... to się okropnie boję :(
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Nie cze 11, 2006 10:00

z tego co ja wiem to jest tak:

jesli to kosci to RTG - powinno wykryc pekniecia, zlamania itp
jesli tkanki miekkie (np sciegna jakies czy jakies miesnie) to USG...

ale powiem szczere, jesli on wczesniej spal to sklanialabym sie ku USG chyba...

moze jakos sobie wywinal te lapke jak spal?? moze spal w zlej pozycji?? nie wiem :(
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie cze 11, 2006 10:12

A może go coś ugryzło, np. osa? Piszesz, że łapa opuchła i jest obolała... sama nie wiem. Trzymam kciuki!

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 11, 2006 10:12

Dronusiu, RTG koniecznie.
Nie czekaj do wtorku, absolutnie - jeśli po lekach nie ma poprawy trzeba koniecznie ustalić co się dzieje.
Nie wolno zakładać że może źle ułożył, a może źle postawił - nie przejdzie samo, jest gorzej niż wczoraj mimo leków i trzeba działać.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Nie cze 11, 2006 12:09

Dziękuję Wam za rady, skorzystałam z nich i już jesteśmy po RTG. Mamy zdjęcie - ale nic na nim nie wyszło, wszystko jest wporządku. Lekarz uśpił Tikusia do zdjęcia, tak więc miał okazję obmacać łapkę dokładnie, bo normalnie nie można go tam dotykać. Skóra na palcu, który go tak boli jest fioletowa, a nie jak reszta różowa... ewidentnie ma spuchnięty. Wet pytał, czy nikt mu na łapkę nie stanął itp, ale nic takiego nie miało miejsca.. musiał gdzieś zaklinować tą łapkę, mocno pociągnąć albo coś... dostał kolejne leki, bo te nie pomogły i kocio płakał z bólu. Dostaliśmy też tabletki, mamy podawać po połowie codziennie. We wtorek pojawimy się u weta po raz kolejny, mamy nadzieję, że do tego czasu będzie już poprawa. Jeśli wolno... prosimy o kciuki za Tikusia! :oops:
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Nie cze 11, 2006 12:15

kciuki sa :D
moje :ok: :ok: i moich 2 paskudow :D :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok:

boli go palec??
jeden??
i na RTG jest ten paluch??

kurcze...

mam nadzieje ze nic mu nie jest tylko sobie nadwyrezyl...
Ostatnio edytowano Nie cze 11, 2006 12:20 przez covu, łącznie edytowano 1 raz
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie cze 11, 2006 12:19

Kciuki mocno trzymam :ok: :ok: :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 11, 2006 12:37

Kciuki mocno trzymamy. A ta sugesta Gosiaka, że to może osa wynika z stąd, że nasza Pysie użądliła osa :evil: . Pyśka pacneła osę łapą - na szczęście osa nie zostawiała żąłda. Łapka była spuchnięta, a poduszki lekko fioletowe. Nie można było jej dotknąć, a maluda cały czas ją chroniła i lizała to miesce. Jeżeli zdjęcie nic nie wykazało, to może być rzeczywiście silne stłuczenie lub ukąszenie jakiegoś owada. :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie cze 11, 2006 14:31

Myślę nad tym ukąszeniem i nijak nie mogę znaleźć żadnego wytłumaczenia... wątpię, aczkolwiek nie wykluczam takiej możliwości. U nas w mieszkaniu otwierane są tylko dwa okna - oba zabezpieczone siatką a'la moskiterią, przez którą żaden owad (jedynie te malutkie meszki) nie mają możliwości przelecieć. Balkonu nie mamy, a mieszkamy na trzecim piętrze i z dworu też raczej nic do nas nie wpada. Tikuś jest kotem w 100% domowym, nigdzie nie wychodzi. Gdyby to faktycznie jakiś owad go dziabnął, to myślę, że gdzieś by ten owad był (czyt. nadal latał po domu), albo byśmy go wcześniej zauważyli. Zastanawiam się gdzie mógł ewentualnie Tiki tą łapę wsadzić... kaloryfer? Te krateczki na kaloryferze? Kurcze, najważniejsze, żeby mu to przeszło, bo tak płakał dzisiaj żałośnie :cry:

PS. Covu - na RTG wszystko jest OK, nie ma żadnych niepokojących zmian, a paluch gołym okiem widać, że jest mocno spuchnięty, cała łapka wygląda inaczej niż ta zdrowa, jest większa, spuchnięta i ma fioletowy kolor.
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Nie cze 11, 2006 14:52

ojoj a moze sobie cos skrecil??
nie wiem jak u kotow ale u ludzi skercenie na przyklad kostki objawia sie fioletowym obrzekiem

no nic... trzymam kciuki
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon cze 12, 2006 9:43

ja też trzymam ogromne kciukasy!!!!!
bedzie dobrze Dronuś nie martw sie, jak RTG oki to myślę ze minie ból, wymiziaj Tika i trzymajcie sie i piszcie!!
a może jakieś okłady na tą opuchliznę czy cos? :roll:
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 12, 2006 10:37

Wiesz Amelko, okłady są tutaj jak najbardziej nierealne... po pierwsze Tikuś nie usiedziałby na miejscu z jakimś kawałkiem mokrego materiału na tylnej łapie :lol: a po drugie jest to środkowy paluszek, więc musiałabym odgarnąć pozostałe, żeby okład dotykał opuchlizny... na dodatek wokół tego paluszka jest dużo sierści, więc wątpie, żeby coś dał, a nasz kochany krówcio nie daje się tam dotykać, tak go boli - jednym słowem - nierealne :) Narazie poprawy nie widać, cały czas kuśtyka nam dziubek na trzech łapkach, wet przestraszył nas ewentualnym pesymistycznym scenariuszem jakim jest możliwa martwica, która doprowadzi do amputacji :( Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie :roll:
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Pon cze 12, 2006 10:55

trzymamy mocno kciukasy-ja i moje dziewczyny, paluszku nie choruj!!
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 12, 2006 11:04

żeby tylko ta nóżka byla zdrowa pozdrawiamy :) :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

kociary900

 
Posty: 2
Od: Pon cze 12, 2006 11:00

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 66 gości