Wytłumaczenie

[Beata]

widze, ze Babcia zmienila tytul na bardziej pasujacy "dlaczego sa idioci"

czy idiotami sa osoby dziwiace sie, ze Babcia sie dziwi, ze Toffik zmarl bo go wypuszczala?

Mam nadzieję że zdążyliście się wyżyć. Jeśli tak, to żegnam wy dandetne owrzodzone świnie!!!!!

[Keti]

Mam nadzieję że zdążyliście się wyżyć. Jeśli tak, to żegnam wy dandetne owrzodzone świnie!!!!!

Zacytuję dla potomności.

ślicznie

[Beata]

Babciu kochana, bardzo Ci sie chwali, ze mieszkasz tak a nie inaczej
wiem, ze na wsi koty sa widziane glownie jako "lapacze myszy"
ale Twoj oryginalny post i tytul watku sa dla mnie nadal niezrozumiale - jesli ktos wypuscil kota, to wlasnie ten ktos jest odpowiedzialny za jego smierc
i Ty jako opiekun tez
po prostu
wiec pytania retoryczne "dlaczego on musial zginac" sa raczej bardzo nie na miejscu...

[aguś]

O znów tytuł zmieniony

[nan]

Eh... Zrobilo mi sie tylko nieprzyjemnie i smutno.
Bez sensu to wszystko

Biedny Kotek
[`]

[aguś]

Mam nadzieję że zdążyliście się wyżyć. Wytłumacze wam coś:
Mieszkam w starym pałacyku o powierzchni mieszkalnej 600m
W tym pałacyku mieszka 11 osób. Moi starzy wykupili PEGEERY. Prowadzimy pełną chodowlę zwierząt. NIe ja wypuściłam kota. Ktoś inny go wypuścił, mimo iż mówiłam wszystkim aby go nie wypuszczać!
A wypuszczać koty na wsi trzeba aby łapały myszy w oborach i na strychach!!!!!!
O mnie:
mam 17 lat, dokarmiam bezdomne koty w 3 najbliższych miastach i pracuję w 2 schroniskach. W jednym od pon. do pią. po szkole, a w drugim przebywam sobotę i niedzielę od 6 do 17.
I wiecie co? Wali mnie to wasze durne forum!!!!!!!! Pa

Na wszelki wypadek

[Olat]

Babcia jest osobą, która pozwoliła kotce zajść w ciążę i urodzic młode.
Następnego kota straciła w ywpadku samochodowym, wypuszczając go bez opieki.
Nie sądzę,zebym tu się "wyzywała"...
Mnie po prostu zal kotów

[bluerat]

ten kot miał szczęście w nieszczęściu, żyje, tą ranę najprawdopodobniej da się wygoić, mruczy przy jej czyszczeniu
ale jak tylko go zobaczyłam, już wiedziałam że to niekastrowany wychodzący kocur
ile innych tego szczęścia nie miało?
mam w tej chwili znajdka Leonka (od listopada, miał wtedy ok 5-6tyg), już wykastrowany, od chwili znalezienia nie był na zewnątrz, jest też ex-dziczka Balbinka, którą jako prawie 2-letniego kota niejako uwięziłam w domu niecałe 2 mies temu, kocham je i nie wybaczyłabym sobie gdyby coś im sie stało. Dlatego ich nie wypuszczę...może jak wygram w totka, kupię dom na wsi i ogrodzę kotom teren...

[zuza]

Bluerat - to straszne zdjecie przydaloby sie dac do watku o niebezpieczenstwach wychodzenia. On chyba w kocim ABC jest i Estraven go uzupelnia?

[Kaska]

watek wyczerpal juz chyba swoj temat
i ze strony Babci - w stylu stanowczo nie pochwalanym przez administracje forum
i ze strony forumowiczow
wiec zostaje zamkniety


zachecam blurat do przeslania zdjec do watku, o ktorym pisze zuza (zajmuje się nim Olat)