Kocie fanaberie :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 01, 2006 18:55

Gosiak_i_Marco pisze:Jeśli chodzi o rozpaczanie to Fredzia jest mistrzynią :wink: Jakiś czas temu koty były u Marka (na Tarchominie) a ja pojechałam do siebie na Bemowo. Cały dzień chodziła i płakała. Zaczeliśmy się martwić, że coś się z nią dzieje. Następnego dnia to samo. Przyjechałam na Tarchomin z duszą na ramieniu. Co się okazało... Wystarczyło, że pojawiłam się w drzwiach :D Płaczu nie było żadnego. Ostatnio byliśmy razem przez weekend, nadszedł poniedziałek więc musiałam jechać do pracy. Tyle ile mnie nie było Fredzia chodziła z kąta w kąt i zawodziła. Chyba trzeba jej skombinować jakąś maskotkę do przytulania :)

Może wykorzystaj sposób siostry msj, ten z maskotką?? Ale swoją drogą to niesamowite jak Kotek może pokochać :) Krążą mity, że koty nie rozpoznają ludzi, tylko miejsca..co za bzdury!!! :evil:
zresztą jest dużo bezsensownych kocich przesądów, przez co niktórzy ich nie lubią :cry:
ObrazekObrazek

supermyfka

 
Posty: 331
Od: Czw cze 23, 2005 0:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 01, 2006 19:04

Tuula pisze:. A obsesje? Piwnica, do której koniecznie chce wejść. Potrafi stać pod drzwiami i ryczeć, żeby go wpuścić :lol:, albo zaczaja się i czeka, a nuż się uda przesmyrgnąć między nogami.


To chyba największa zmora Kotów, jak nie mają do czegoś dostępu :wink: w czasie roku akademickiego mieszka z nami siostra mojego TŻ i ona obsesyjnie zamyka drzwi, bo jest pedantką straszną (w przeciwieństwie do nas :wink: ) i nie cierpi jak Esco chodzi po szafkach albo po pościeli, a jak się wszyscy domyślają, to właśnie robi gdy tylko uda mu się dostać do tego pokoju. Kiedy Anika jest w środku potrafi godzinę sterczeć cichutko pod drzwiami i czatować na moment kiedy drzwi się otworzą :lol:
ObrazekObrazek

supermyfka

 
Posty: 331
Od: Czw cze 23, 2005 0:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 01, 2006 19:18

To chyba największa zmora Kotów, jak nie mają do czegoś dostępu :wink:

Ja nie mogłam zamknąć nawet drzwi do toalety :oops: , bo był ryk. Wszystkie (oprócz wejściowych) musiały być uchylone. Kocia klaustrofobia, albo potrzeba kontrolowania domowników :twisted:
P.S. Rozalka i maskotka były moje, nie siostry :)
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 01, 2006 19:23

supermyfka pisze:Może wykorzystaj sposób siostry msj, ten z maskotką?? Ale swoją drogą to niesamowite jak Kotek może pokochać :) Krążą mity, że koty nie rozpoznają ludzi, tylko miejsca..co za bzdury!!! :evil:
zresztą jest dużo bezsensownych kocich przesądów, przez co niktórzy ich nie lubią :cry:


No właśnie totalne bzdury z tym, że koty nie rozpoznają ludzi i się nie przywiązują. Do tego nasi znajomi śmieją się, że Garfield jest Marka a Fredzia moja. Fakt faktem to ja się w niej pierwsza zakochałam, Marco chciał jej siostrę, minęło mu to chcenie jak zobaczył na żywo Fredzię :D Garf jest w sumie "wszystkich", kto by nie przyszedł ten ładuje się na kolana za to Fredka nigdy w życiu. I tak mamy postęp. Fredzia do tej pory siedziała w ukryciu jak ktoś przychodził, teraz już się nie chowa tylko zalega na mnie 8)

Do tego koty nie tylko się przywiązują, ale też czują nastawienie ludzi. Mój ojciec zawsze był na nie (to jego "nie" jest tak na pokaz). Przyjechał, Garf władował mu się na kolana więc już nie mówił, że koty śmierdzą i takie tam. Zobaczył Fredzię to zachwycał się jej wielkimi oczami. Nie minęła godzina jak bawił się z nią (na odległość rzecz jasna). Natomiast są ludzie do których Fredka nie podejdzie chyba nigdy (wynika to z ich nastawienia do niej). Wczoraj była u mnie koleżanka z pracy (zakochana w kotach po uszy) Fredka pozwoliła sobie na obwąchanie ręki. Jeszcze pare wizyt i pewnie pozwoli się pogłaskać :lol:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Pon maja 01, 2006 20:07

mjs pisze:P.S. Rozalka i maskotka były moje, nie siostry :)


wybacz :oops: roztrzepana jestem....myślałąm że o siostrze kontynuowałaś, dopiero doczytałam... :oops:
ObrazekObrazek

supermyfka

 
Posty: 331
Od: Czw cze 23, 2005 0:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 01, 2006 20:17

Daj spokój, to ja mało precyzyjnie napisałam :roll:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 01, 2006 20:17

Tak na marginesie... Co Ty supermyfka mojego Garfa odmłodziłaś i zdjęłaś mu skarpetki :?: :?: :?: (zdjęcie w Twoim podpisie :P to normalnie jak mój kot tyle, że młodszy i bez skarpet)

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Pon maja 01, 2006 20:21

No dobra, ale masz dostojną Rozalkę w opisie :D Blondynka ze mnie i tyle :wink:
ObrazekObrazek

supermyfka

 
Posty: 331
Od: Czw cze 23, 2005 0:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 01, 2006 20:36

Gosiak_i_Marco pisze:Tak na marginesie... Co Ty supermyfka mojego Garfa odmłodziłaś i zdjęłaś mu skarpetki :?: :?: :?: (zdjęcie w Twoim podpisie :P to normalnie jak mój kot tyle, że młodszy i bez skarpet)

no też zauważyłam podobieństwo :D a ile ma Twój Kociak?? Bo Esco skończył roczek 29 kwietnia :D około :oops:
ObrazekObrazek

supermyfka

 
Posty: 331
Od: Czw cze 23, 2005 0:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 01, 2006 20:53

jesli chodzi o zamykanie dzwi, to tez tak miałam jak Pitka wyganiam na noc i zamykam dzwi do pokoju on juz od 7 zaczyna miałczeć tak głosno ze sie budze i musze otworzyc dzwi wtedy wbiega z gadaniem rozpedzony i zadowolony ze wkoncu udało mu się, no i oczywiscie obowiazkowe głaskanie, naprasza sie wtedy strasznie, a co do gadulenia to tez jest niesmiały jak ktos nowy przyjdzie i gada tylko w mojej obecności i mojego chłopaka,
Obrazek

Kuleczka

 
Posty: 207
Od: Śro kwi 05, 2006 21:06
Lokalizacja: Police - Szczecin

Post » Pon maja 01, 2006 21:03

supermyfka pisze:no też zauważyłam podobieństwo :D a ile ma Twój Kociak?? Bo Esco skończył roczek 29 kwietnia :D około :oops:



Garfield jakoś koło 15 maja będzie miał 10 miesięcy.

Kurcze tak szybko sięgałam po jego książeczke żeby się upewnić wieku, że jedyne, wieczorne piwko rozlałam :?

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Pon maja 01, 2006 21:08

Dobrze że w nocy nie miauczy :wink:
Przez pewen czas też Escobara zamykaliśmy na noc, ale w naszym pokoju..aż przestaliśmy :lol:
ObrazekObrazek

supermyfka

 
Posty: 331
Od: Czw cze 23, 2005 0:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 01, 2006 21:08

Dobrze że w nocy nie miauczy :wink:
Przez pewen czas też Escobara zamykaliśmy na noc, ale w naszym pokoju..aż przestaliśmy :lol:
ObrazekObrazek

supermyfka

 
Posty: 331
Od: Czw cze 23, 2005 0:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 01, 2006 21:14

Gosiak_i_Marco pisze:

Garfield jakoś koło 15 maja będzie miał 10 miesięcy.

Kurcze tak szybko sięgałam po jego książeczke żeby się upewnić wieku, że jedyne, wieczorne piwko rozlałam :?


ups... mogę Cię poczęstować moim ;) chociaż dziś słomiana wdówka jestem, a Esco cały uradowany bo ma mnie tylko dla siebie i oczywiście non stop go rozpieszczam, to piwko nie zaszkodzi..mniam mniam..sięgam do lodówki :wink:

a swoją drogą to Garfield jest młodszy, ale zdjęcie z mojego opisu też młode...jak miał ok. 6mscy :D
ObrazekObrazek

supermyfka

 
Posty: 331
Od: Czw cze 23, 2005 0:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 02, 2006 8:46

no i znów Pitek zrobił koncert, o 7, on chyba ma zegarek w pupie!!!a tata nawet go nie przepedził, uspokoił się jak połozył się na moim łóżku plus głaskanie.ekstra...ale już mu wybaczyłam :D
Obrazek

Kuleczka

 
Posty: 207
Od: Śro kwi 05, 2006 21:06
Lokalizacja: Police - Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 87 gości