Polduś "elegancik" ma super dom. Nareszcie!!! :))

[Ania Z]

tak sobie podczytywałam i zaciskałam kciuki
myślałam, że zrobisz miejsce nowym kotulkom na stronie

Poldusiu trzymam za ciebie z całych sił i serca

[Agoonia]

Nawet nie wiecie jak mi przykro, cały dzień sobie w pracy cichutko popłakuję... Ale muszę mieć wzgląd na tego drugiego ludzia w domu - on jeszcze do jednego kotka "na salonach" nie zdążył porządnie przywyknąć, a ja go tu już drugim molestuję. Może za czas jakiś, szkoda, że Poldek nie może poczekać aż Duży do niego dojrzeje...

[Agoonia]

Cisza? A miałam nadzieję, że w weekend Poldek kogoś zaczrował i jest już kotekiem zaklepanym...

[Kasia D.]

Cisza? A miałam nadzieję, że w weekend Poldek kogoś zaczrował i jest już kotekiem zaklepanym...

Niestety, to nie idzie tak szybko
Poldek jest dorosły i nie jest rudy
Poczeka sobie zapewne jeszcze kilka tygodni a może dłużej...

Może ktoś zechciałby adoptować wirtualnie Poldka?
Bo te 4 puszki z Biedronki przywiezione miesiąc temu przez osobę, która go znalazła już dawno zjadł...

[Agoonia]

W piątek przyjdzie wypłata i od razu wpłacę na Poldka.

[Kasia D.]

Nie ma Poldek szczęścia.
Tak jak Bałwanek.
Takie cudne , mądre kochane koty a nikt ich nie chce.
Nic juz nie rozumiem...

[Agoonia]

Kasia, nie załamuj się i mnie, ja bym go baaardzo chciała!!! I co z tego...?

[Kasia D.]

Kasia, nie załamuj się i mnie, ja bym go baaardzo chciała!!! I co z tego...?

Popłacz mężowi przez tydzień. Moze zmięknie.
I tak potem zakocha sie w Poldku na zabój. Nie sposób nie zakochac sie w nim.

[Ania Z]

Kasia, nie załamuj się i mnie, ja bym go baaardzo chciała!!! I co z tego...?

Popłacz mężowi przez tydzień. Moze zmięknie.
I tak potem zakocha sie w Poldku na zabój. Nie sposób nie zakochac sie w nim.

Kasia dobrze mówi
mój razem ze mna podiął decyzję o pierwszym kocie, drugi-ja podiełam decyzję i podsyłałam zdjęcia i chlipałam w rękaw, trzeci-ja nie przekonana, TZ oczywiście, że kot zostaje

[amelka]

Agoonia molestuj albo bierz i tyle moj się też nie zgadzał a teraz zakochany na zabój

[Agoonia]

Taaa, a jak mnie wymelduje wraz z koteczkiem, to kto z 3miasta zaadoptuje MNIE?

Jest jeszcze jedna kwestia - nie miałabym Poldka na czas kwarantanny jak odizolować od mojego 4-miesięcznego niebieskiego kici-mici, chowanego w sterylnych warunkach, podatnego na różne tam takie syfki...

Ech, dziołchy, toż ja od zeszłego czwartku napomykam o Poldku przy każdej okazji i bez niej.

[Kasia D.]

a rezydent szczepiony?

Bo Poldek zdrowy jak rydz i raczej niczym go nie zarazi...
No chyba, ze ma jest nosicielem ale tutaj juz nie ugadniesz, przy jakimkolwiek kocie...

[Agoonia]

Szczepiony dwukrotnie, ale lekarz kazał się z nią zgłosić na doszczepianie raz jeszcze niebawem, bo jego zdaniem zbyt młody był organiźmik, by tamte w 100% zadziałały.

A co z Fipami, Fifami i innymi Flip-Flapami...? Najfajniej by było, gdyby Poldek mógł przejść sobie kwarantannę u któregoś ze znajomych, ale nikt taki mi do głowy nie przychodzi, buu.

[Kasia D.]

A masz drzwi do łazienki?
Jeśli tak to zamkniesz Poldka i po krzyku

[Agoonia]

W łazience rezydentka się załatwia i uczestniczy we wspólnych kąpielach. I że Poldek miałby całymi dniami siedzieć zamknięty w łazience przy sztucznym świetle...?