Jedno z łódzkich osiedli-45 sterylki.Życie toczy sie dalej.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 09, 2006 10:02

sukces Wrzaskunka nie miaukneła przez cała noc ani razu. Daje sie mi miziac, brzuszek nastawia. Kochane kocisko. Jest odwazniejsza od Czarnulki. Czarnulka jest brdziej zaleknione, lie lubi na kolanka, to nie biore, ale za to ma potrzebe lazenia mi po meblach. Na noc dostały przdpokuj i łazienke, kuwetke z pudełka i osobne miseczki. do klatki nakładłam wiecej szmatek, ale wzgardziły i spały na szmacie w koacie za drzwiami albo na gołej podłodze ( to im sie zmienialo) Dałam im nawe moja oduche ale zwgardziły

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Czw mar 09, 2006 10:07 W kwestii pomocy

iwcia pisze:Mały burasio już po wizycie u weta, na razie nie wygląda najlepiej, jest chudziutki, oczka całe zaropiałe, nosek zatkany pewnie, dlatego nie chce jeść, no i bardzo saneczkujemy (ma bardzo bogate życie wewnętrzne). Pan kot ma ok. 4 miesięcy jest ślicznie pręgowany. :)
Pilnie trzeba złapać tego drugiego pewnie jest w takim samym stanie :(

Drynciu u Ciebie jest ta młodsza kotka :wink: , a ta starsza faktycznie ma jakieś zmiany na skórze w sobotę idziemy do weta na przegląd paszczęki to dopytamy o te zmiany skórne.

Witam
Anskr ma do mnie kontakt telefoniczny jak i mailowy.Dajcie znać jak mogę pomóc.Sam co prawda ledwo wydolę finansowo,ale jakiś grosik się znajdzie,a ręce mam dwie(nie lewe),więc może też się do czegoś przydadzą.Swoją drogą,gdzie taka zuch dziewczyna się uchowała:))Nie dopadł jej szmelc w postaci hip-hop szpan disco itp.Za to złapała pozytywnego bzika.Wraca mi wiara w młodzież : ))

petera73

 
Posty: 77
Od: Czw lut 23, 2006 13:42

Post » Czw mar 09, 2006 12:16

dryncia pisze:sukces Wrzaskunka nie miaukneła przez cała noc ani razu. Daje sie mi miziac, brzuszek nastawia. Kochane kocisko. Jest odwazniejsza od Czarnulki. Czarnulka jest brdziej zaleknione, lie lubi na kolanka, to nie biore, ale za to ma potrzebe lazenia mi po meblach. Na noc dostały przdpokuj i łazienke, kuwetke z pudełka i osobne miseczki. do klatki nakładłam wiecej szmatek, ale wzgardziły i spały na szmacie w koacie za drzwiami albo na gołej podłodze ( to im sie zmienialo) Dałam im nawe moja oduche ale zwgardziły


To moja bialutka Amelka w nocy hałasuje?! :wink: Uważaj przy głasakniu, bo ona lubi czasem trochę podgryźć :lol:
Czarnulka rzeczywiście boi się nieco bardziej. Jak byla jeszcze kocim maleństwem to nie dała do siebie dojść i sądziłam, że jest kocurem :lol: . A tu z niej taka śliczna koteczka wyrosła! :D Ona musi się do Ciebie przyzwyczaić. Mnie już długo zna to mi ufa, ale mojej koleżanki, która też dosć czesto do nich przychodzi, nieco sie boi początkowo.

Iwcia: ten drugi kociak ma oczka w lepszym stanie i ogólnie jest nieco zdrowszy. Tym trudniej będzie mi go złapać. Dzisiaj mam czas dopiero po 18, a wtedy nie ma nikogo kto mógłby ze mną pójśc. Jutro w ogóle nie dam rady. Zostaje sobota, jak koleżanki będą mogły. Ale jakoś nie widzę większych szans na złapanie go...

Powiem szczerze, że maluszek nie wyglądał mi na 4 miesiące 8O To pewnie przez tą chorobę...Czyli mam rozumieć, że kocurek? 8) Uważaj, bo lubi uciekać :lol:
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 09, 2006 14:32

Amy, a jakie mają imiona czarna młoda i staruszka?
I ten maluszek?
Staruszka faktycznie ma dużo ran i strupków, niektóre wyglądają jak pogryzienia, inne jak grzyb (brrr). Kotka jest bardzo miła, mrucząca, cierpliwie daje sobie czyścić uszka. Mam wrazenie, że na głowce ma jakieś bolesne miejsce - przy tym czyszczeniu chwilami reaguje nerwowo.
Pewnie bylo domowa i ktoś ją wyrzucił :evil:

I jeszcze o maluchu - jest strasznie chudy i brudny, nawet buzia trójkątna i chudzitka, oczka i nosek zaklejone, nie chce jeść, troszkę pije rosołek. Jeśli dziś jeść nie zacznie, dostanie na siłę żółtko.
Leje sie z niego rozwolnienie - wczoraj jasnożółte, dziś bardziej khaki. Pieluszkę, na której leży, zmieniam mu do kilka godzin. Chodzi do kuwetki siusiać i robi trochę kupki, ale generalnie kupki nie kontroluje, bo ona się z niego leje - stąd pielucha.
Najchętniej zwinięty w kłębek drzemie.
Mam nadzieję, że go uratujemy ....

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 09, 2006 14:43

O matko :( Biedactwo! Tego drugiego też trzeba zgarnąć, i to jak najszybciej!
Koteczki miały imiona dosyć robocze. Ta starsza to po prostu była Kitka, albo Kicia, a młodsza początkowo nazywała się Chester, ale zmieniłam jej imię, gdy okazała się być kotką :) Teraz zwie się Chelsea (jak Angielski klub sportowy :lol: ) - w spolszczeniu to będzie cos w stylu "czelsi" :)
Maluszkowi jeszcze imienia nie nadałam. Myślę, ze wy to zrobicie jak już poznacie jego charakterek (ja go poznałam jedynie od tej buntowniczej i drapiącej strony :twisted: )
Maleńki, trzymaj się jakoś, bo przeciez nie na darmo trzy dni Cię łapałam!
I zdrowiej szybciuteńko!
Annskr, on jest u Ciebie, czy u Iwci?
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 09, 2006 14:52

Akurat kotek i Kicia są u mnie :D

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 09, 2006 17:11

Trzymam kciuki, żeby drugi chory koteczek dał się złapać :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw mar 09, 2006 19:19

iwcia, to jak? moge jakos pomoc? Jezeli tak to PW...
trzymam kciuki!

Pinky

 
Posty: 668
Od: Pt gru 05, 2003 19:32
Lokalizacja: Krk

Post » Czw mar 09, 2006 21:14

I jak z maluszkiem? Lepiej?
Zapomniałam jeszcze napisac o bialutkiej koteczce. To jest Amelka, zwana często Mią co brzmi w wymowie jak Mija, ale zapis pochodzi o imienia Amelia. :wink:
W sobotę spróbuje złapać tego chorego. Ale raczej watpie w sukces... :roll:
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 09, 2006 21:47

Raport specjalny. Kotexczki ode mnie sa kochane, coraz ufniejsze, mrucza i w końcu slicznie dalo im sie zrobic foty. Ciekawe czy beda n nich moje pazury. Coraz lepiej sie rozumiemy. Sa prtzekochane. Bardzo ładnie z kuwety korzystaja. Czyste sa.
Świetne kocice, mam nadzieje, że sybko znajda dom. Juz zazdroszcze przyszłym właścicielom

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Czw mar 09, 2006 23:57

Amelka ma juz swój wątek :D http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40605


Z małym buraskiem nie najlepiej od wczoraj nic nie zjadł, bardzo mało pił, udało nam sie tylko wmusić w niego żółtko. :( Właśnie wrócił od weta dostał kroplówke nawadniającą i druga do domu na jutro. Na szczęście właśnie zjadł odrobinę kurczaczka, prosimy o kciuki za maluszka.
ObrazekObrazek
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Czw mar 09, 2006 23:59

Trzymam bardzo mocno :ok: :ok:

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Pt mar 10, 2006 6:40

Ale biedactwo :( Trzymam kciuki za maluszka. Jedz kochany, zdrowiej!

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt mar 10, 2006 8:38

Trzymam kciuki za buraska, niech znajdzie domek, jak moja Ziutka!
Iwciu, napisałam do Ciebie na PRV!!!!

B.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt mar 10, 2006 8:47

Maleńki, walcz! :(
Czyli wszystkie moje zostają? :D
To mam takie jedno pytanko... :oops: U mnie koty dzielą się na grupy. Te trzy koteczki mieszkały z jednym czarnym kocurkiem (młodziutki jest, to braciszek czarnej i białej). On jest jeszcze bardziej miziasty od koteczek. A teraz został sam. Strasznie za nimi płacze :( Jak przychodzę do niego, to mi sie skarży (on ogólnie jest bardzo gadatliwy) :( Biedny jest...I jak koteczki by już zostały wydane, to może i dla niego by się coś znalazło? Bo on naprawdę taki biedny sam siedzi... :oops: :oops: :oops:
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, northh, sylwiah28 i 257 gości