O boziu
Met a ja już Ciapka pakowałam do ciebie.

Żartuje.
Pytam ludzi o domki, zachwalam kociaki, obiecuje pomagać na miare możliwości ale chyba sama ich odstraszam swoim przykładem.
Mogę przyjechać pomyć podłogi czy co tam trzeba. Kuwety posprzątać, spanka pobrać do prania.
Wiesz, że w bagażniku została mi jedna reklamówka z kocem od Pani Ewy. Mam ją na balkonie bo nie moge nic nowego do domu przynosić coby Ciapek nie miał powodu.
Chciałam kupić troche jabłek i marchewki i ci przywieźć.
Kiedyś jak będziesz miała chwile. Choć przy takiej pracy to trudno będzie.