Kociaki już dokładnie obejrzane. Kocurek jest chory, ma ropny wysięk z worka spojówkowego i troszkę pokichuje. Nosek nie jest zapchany, myslę,że to dopiero początek choroby. Kocurek jest aktywny i ciekawski, zjadł calą miseczkę jedzonka z puszki.Nazywa sie Fokus. Natomiast koteczka jest zdrowa, przynajmniej narazie. Jest za to bardziej bojowo nastawiona, ale nic nie zjadła

Zostawiłam im jedzenie na noc, może zje, będę ją obserwować. Nazywa się Farida. Zanim Gagucia przywiozła maluchy poszłam do weta po jakis antybiotyk. Dostałam synergal. Nie będe im go narazie podawać. To jednak antybiotyk,a one są jeszcze malutkie. Bedę dostawały tylko krople-standardowo naclof i genta. Zobaczymy jak sie będą goiły oczka Fokusowi, mam nadzieję,że nie bedzie koniecznosci podawania leków. Od jutra zaczne im tylko podawać cebiona na wzmocnienie. Maluchy teraz leżakują, wtuliły sie w siebie i zasnęły, biedaki są wyczerpane i przerażone nową sytuacją.

jutro na pewno lepiej się poczują. Zasłoniłam im jedną część klatki, żeby czuły się bezpieczniej. W poniedziałek zwolni sie łazienka i wtedy wylądują tam "luzem", bedzie im tam lepiej. W łazience jest duża wilgotność więc nie bedę się szybko odwadniać i bedzie im się lepiej oddychać, podłoga jest podgrzewana, wiec cieplo bedzie i napewno wiecej ludzkiego towarzystwa, bo u mnie lazienka jest w sumie obleganym miejscem

Jutro napisze dalsza relacje o małych szkrabach.