kotki z puszczy- domek znaleziony- sterylka planowana

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 26, 2006 14:44

eurydyka pisze:ta osoba ode mnie juz jest w kontakcie telefonicznym z wnuczka dziadka i potwierdzaja plec itp, powinno cos z tego wypalic


To nich się od razu dowie czy kotka/i będą wysterylizowane!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw sty 26, 2006 14:55

o to juz chyba musi sie dopytac sama Martunia jako osoba oglaszajaca

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Czw sty 26, 2006 15:04

Sterylizacja jest równie ważna jak te adopcje, bo inaczej to będzie niekończący się wątek kotków od dziadka z Puszczy Kampinowskiej....
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Czw sty 26, 2006 15:08

eurydyka pisze:o to juz chyba musi sie dopytac sama Martunia jako osoba oglaszajaca


Pomaganie osobom przeciwnym sterylizacji to niestety błędne koło :(
I dlatego Eurydyka nie zgadzam się z Tobą

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw sty 26, 2006 15:09

Tika, podam Ci na PW telefon do osoby, ktora ma koty, pogadaj sama

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Czw sty 26, 2006 15:13

tika, sprawdz PW, masz tam maila i telefon do wnuczki dziadka z Kampinosu

jak juz cos ustalisz, to moze poinformuj nas o decyzji dziadka w sprawie sterylizacji, zebysmy wiedzieli czy dalej pomagac tamtejszym kotom

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Czw sty 26, 2006 15:26

Dzwoniłam.
Są 2 kotki.
Chęci do sterylizacji są, ale niestety są też problemy logoistyczne :(.
Wet daleko i brak samochodu :(.
Qrczę, szkoda, ze mieszkam tak daleko :(.

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw sty 26, 2006 15:28

Tika pisze:Dzwoniłam.
Są 2 kotki.
Chęci do sterylizacji są, ale niestety są też problemy logoistyczne :(.
Wet daleko i brak samochodu :(.
Qrczę, szkoda, ze mieszkam tak daleko :(.

No ale ta wnuczka pisała że chętnym kota dowiezie do Warszawy i okolic to przecież na sterylizację też może dowieźć?
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Czw sty 26, 2006 15:28

Catrina pisze:
Tika pisze:Dzwoniłam.
Są 2 kotki.
Chęci do sterylizacji są, ale niestety są też problemy logoistyczne :(.
Wet daleko i brak samochodu :(.
Qrczę, szkoda, ze mieszkam tak daleko :(.

No ale ta wnuczka pisała że chętnym kota dowiezie do Warszawy i okolic to przecież na sterylizację też może dowieźć?


No z tego wynika, że jednak nie :(

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw sty 26, 2006 15:34

No z tego wynika że kotki chętnie owszem wyda ale jak już ma zadbać o sterylizację to nagle piętrzą się problemy :evil:
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Czw sty 26, 2006 20:12

sluchajcie ja naprawdę nie mam na to wpływu, poprostu chciałam uratować te koteczki...one naprawdę mają ciężko... i tyle...
Ten dziadek to naprawdę starszy człowiek mieszkajacy w Puszczy Kampinowskiej, w jakiejś wiosce, tam nie ma weterynarza, ani pieniędzy na weterynarza, jedynie dla krów i takich tam, a koty i psy, żyją sobie same...
Obrazek Obrazek Tosia

Martunia

 
Posty: 96
Od: Czw lis 24, 2005 20:41
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt sty 27, 2006 7:46

Martunia pisze:sluchajcie ja naprawdę nie mam na to wpływu, poprostu chciałam uratować te koteczki...one naprawdę mają ciężko... i tyle...
Ten dziadek to naprawdę starszy człowiek mieszkajacy w Puszczy Kampinowskiej, w jakiejś wiosce, tam nie ma weterynarza, ani pieniędzy na weterynarza, jedynie dla krów i takich tam, a koty i psy, żyją sobie same...


Wiesz, ale mogłabyś coś zrobić. Coś co by nie było jednorazową akcją, bo następne kotki pojawią się już za parę miesięcy, może nawet za dwa. Zajęcie się sterylizacją to w tej sytuacji najważniejsza sprawa, bo tym maluchom pomożesz, a następnym??? A gdyby udało się wysterylizować kotki, to problem po prostu by zniknął!
Wiem na to potrzeba trochę więcej energii niż na wstawienie ogłoszenia do netu, ale wierz mi, że się opłaca!!! Zobacz na forum ile wspaniałych akcji - ilu wspaniałych ludzi tu działa!!!

Może by ktoś coś podpowiedział :?:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon sty 30, 2006 18:47

Kochani pełny sukces!
Kotki znalazły domki, dwa są razem... więc super.
Wnuczka postanowiła zająć się sterylizacją :)
Dziękuję wszystkim za pomoc...
:D :kitty:
Obrazek Obrazek Tosia

Martunia

 
Posty: 96
Od: Czw lis 24, 2005 20:41
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro lut 01, 2006 16:49

te dwa co sa razem to sa u kolezanki mojej przyjaciolki i jest nimi zachwycona (dwie kotki)

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro lut 01, 2006 18:05

eurydyka napisz czasami co u nich... i może jakieś zdjęcia?
Obrazek Obrazek Tosia

Martunia

 
Posty: 96
Od: Czw lis 24, 2005 20:41
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 257 gości