ryśka pisze:Beata pisze:Rysko, a Lexus sie znalazl
Szukałam go kolejny raz, przeliczylam wszystkie koty, wygnałam z kątów wszystkie dzikuski - nie znalazłam go
Ciężko mi pogodzić się z myślą, że udało mu się uciec, ale tracę powoli nadzieję, że nagle wyjdzie spod jakiejgoś legowiska i okaże się, że po prostu źle go szukałam.
hmm, skoro tak dlugo sie nie znalazl, to rzeczywiscie nadzieje marne
ale wobec tego czy moge prosic jakiegos innego kota pod opieke? bo chyba nie ma sensu utrzymywac, ze Lexus nadal jest w schronisku?










