Usunięcie pazurów na stałe-czy to okaleczenie ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 20, 2005 10:12

MASAKRA!!!
Jak można??...
"Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą"

margolcia

 
Posty: 565
Od: Wto mar 08, 2005 9:57
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 20, 2005 11:57

znam kotkę, którą właścicielka poddała temu "zabiegowi". Nie umiem o tym myśleć spokojnie bo Sez to piękna kocica, która została skrzywdzona przez nieodpowiedzialnego właściciela. Jej właścicielka pochodzi z pięknego kraju na innym kontynencie o wdzięcznej nazwie USA. Zażyczyła sobie wycięcia kotu pazurów "bo w Stanach tak robią". Nie wiem co za wet (i wolę nie wiedzieć) się na to zgodził i dokonał tego okaleczenia. Sez jest biedna, ślizga się po wszystkim, po czym chodzi. NIe może się obronić, jeśli człowiek robi coś, czego ona nie chce. Jest w ogóle trochę dzika, bo właściciele rzadko bywają w domu. ech.. szkoda gadać. Zawsze mi smutno, kiedy idę zająć się tym kotkiem, bo jej ludzie znowu wyjechali na tydzień.
SZkoda, że nie wszyscy sa odpowiedzialni... :cry:

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 20, 2005 13:10

Niestety takie zabiegi były często przeprowadzane i w Polsce . Miało to zapobiec drapaniu mebli przez koty :? Teraz są zakazane , ale wiadomo ze są weterynarze którzy takie zabiegi wykonują , a prawo łatwo ominąc mówiać ze zabieg był konieczny ze wzgledu na leczenie palców... :evil:
Sam zabieg nie jest bolesny przy dobrze wykonanym znieczuleniu, ale o gojeniu wole nie myslec :(

Kto takie śliczniochy weźmie? tylko Mediro takie koty naprawde nie mogą mieć możliwośc wychodzenia na dwór ( no chyba ze na smyczy).
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 20, 2005 13:46

Siekiera się w kieszeni odzywa :evil:
Ja bym takiemu "opiekunowi" żywcem coś spomiędzy nóg wycięła, też gilotynką :evil:

To tak samo nielegalne i okaleczające jak usuwanie gruczołów okołoodbytowych u fretki, bo śmierdzi.
No cholera jak śmierdzi to po co bierzesz? :evil:
Mam pięć i jakoś mi nie śmierdzi, albo po prostu moje wymysły nie są aż tak wygurowane :evil:

Nie tylko yorkom ale innym psom ras "małych" najczęsciej (bo one ujadają glośno i często) podcinają struny głosowe, czasem nawet ptakom (swego czasu była moda na nieme papugi :evil: )

Ameryka, Ameryka...
Mój piesek - serduszko u moich stóp [*]

harpia

 
Posty: 5066
Od: Sob lis 15, 2003 23:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 20, 2005 15:41

Kotom obcina się palce, psom obcina ogony i uszy, krowom usuwa zawiązki rogów, prosiaki kastruje (bez znieczulenia), a wiele świeżo wyklutych kurczaków-samczyków wrzuca do wora i dusi.

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 20, 2005 16:00

jopop pisze:Kotom obcina się palce, psom obcina ogony i uszy, krowom usuwa zawiązki rogów, prosiaki kastruje (bez znieczulenia), a wiele świeżo wyklutych kurczaków-samczyków wrzuca do wora i dusi.


I ZAPEWNE TAK ZOSTANIEMY ZAPAMIĘTANI... wstyd
Futerka z GreenGrove*PL pozdrawiają :)
Obrazek

Gabys

 
Posty: 393
Od: Nie sie 28, 2005 13:20
Lokalizacja: ok. Bielska-Białej

Post » Wto wrz 20, 2005 16:04

Czlowiek potrafi być naprawde straszny!!! :evil:
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 22, 2005 17:41

okropne, nie wiedziałam, że usuwa sie końcówki palców :evil:
Obrazek

Oliwka

 
Posty: 858
Od: Pon wrz 27, 2004 21:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 22, 2005 18:27

aż się boję powiedzieć, ale mnie został zaproponowany taki zabieg, u nas. Nie zgodziłam się, nie mam problemów z obcinaniem pazurków moim futrom na bieżąco, ale nie miałam pojęcia, że to tak wygląda i na tym polega....jak można wogóle coś takiego proponować :evil:
Ostatnio edytowano Czw wrz 22, 2005 18:31 przez Ada., łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
"wiem niewiele, lecz powiem co wiem...choć nie będzie to pewnie myśl złota...
najpiękniejszą muzyką przed snem, jest mruczenie szczęśliwego kota"

Ada.

 
Posty: 285
Od: Czw sie 11, 2005 19:19
Lokalizacja: woj.śląskie

Post » Czw wrz 22, 2005 18:28

Ada. pisze:aż się boję powiedzieć, ale mnie został zaproponowany taki zabieg, u nas.

Gdzie?
Mój piesek - serduszko u moich stóp [*]

harpia

 
Posty: 5066
Od: Sob lis 15, 2003 23:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 22, 2005 18:30

8O



tym bardziej nienawidzę Amerykanów :evil:
___
Miau miau miau

herbiona

 
Posty: 51
Od: Pon wrz 05, 2005 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 22, 2005 18:30

harpia pisze:
Ada. pisze:aż się boję powiedzieć, ale mnie został zaproponowany taki zabieg, u nas.

Gdzie?

tu gdzie mieszkam...tzn w częstochowie :strach: a teraz się dowiaduję, że to nielegalne....barbarzyństwo
ObrazekObrazek
"wiem niewiele, lecz powiem co wiem...choć nie będzie to pewnie myśl złota...
najpiękniejszą muzyką przed snem, jest mruczenie szczęśliwego kota"

Ada.

 
Posty: 285
Od: Czw sie 11, 2005 19:19
Lokalizacja: woj.śląskie

Post » Czw wrz 22, 2005 19:07

W jednej z amerykańskich książek o kotach, chyba o tytule "kot doskonały" jest osobny rozdział o postępowaniu z takimi kotami, które mają objawy chorobowe nazwane :" syndromem obciętych pazurow" i to są koty specjalnej troski - pozostawiam bez komentarza...wystarczy przeczytać :(
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw wrz 22, 2005 19:39

Jana pisze:Widziałam kidyś program o azylu dla dzikich kotów - tygrysów, lwów. W USA, odebranych ludziom, którzy trzymali te wielkie koty w domu jako "pets", ale sobie z nimi nie radzili. I był tam młody tygrys, któremu usunięto pazury (czyli amputowano paliczki z pazurami), ale źle to zniósł, ciągle podwijał i lizał przednie łapy, a że jeszcze rósł - te łapy pozostały przykurczone na stałe. Był kaleką, poruszał się "na łokciach". W trakcie kręcenia programu ten tygrysek zmarł.


tez to ogladalam... tygrysek sie poryszal tylko w zasadzie na tylnych lapkach - przod pchal przed soba jak taczke... zrobili mu specjalna gymowa podloge zeby mu drzazgi w lapki nie wchodzily...


obejrzalam te zdjecia i plakac mi sie chce...
zawsze wiedzialam ze amerykanie sa durni, bylam tam i moje zdanie na ich temat sie nie zmienilo. to jest banda zwyrodnialych potomkow najgorszego elemantu z europy - zlodziei i prostutytek i mordercow itp oraz tych murzynow ktorzy "dali sie zlapac na wlasnym podworku lub ktorych wodz sprzedal za paczke fajek"
i nie dziwie sie ze dla nich meble sa wazniejsze od zwierzecia...

co nie zmienia faktu ze nie pochwalam ani nie rozumiem takiego postepowania... moze niedlugo zaczna kurde obcinac kotom lapki zeby tak szybko nie biegaly??
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Czw wrz 22, 2005 19:46

Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 89 gości